i***@gazeta.pl
2018-01-02 18:25:47 UTC
Czekające w lodówce, usmażone zawczasu i osobiście bakalie to podręczny skarb podczas przedświątecznego pieczenia, wizyty niespodziewanych gości (dodatek do lodów itp.).
Masz chwilę czasu? Zrób.
1) Skórka pomarańczowa w syropie:
Wyszorowane, wymoczone w letniej wodzie z sodą i wypłukane pomarańcze obieram nożykiem szczelinowym - „obierki” idą do rondla, a owoce na sok.
„Obierki”, pokrajane na kilkucentymetrowe odcinki, zalewam wrzatkiem i pod przykryciem doprowadzam do wrzenia, od tej chwili powolutku gotując do miekkości. Gdy patyczek od szaszłyków przebija je z minimalnym oporem, wsypuję cukier i zagotowuję. W trakcie ogrzewania dosypuję cukru i odparowuję wodę tak, aby otrzymać gęstawy syrop.
Można rozłożyć tę pracę na dwa dni.
Kiedy syrop zgęstnieje i skórki będą szkliste, przekładam całość do czystego słoika z zakrętką - skórki mają być zanurzone w syropie.
Po ostudzeniu przechowuję w lodówce i odcedzam skórki na sitku nad miseczką, kiedy są potrzebne. Po dokładnym odcieknięciu syrop trafia z powrotem do słoika.
Po skończeniu się skôrek syrop można wykorzystać ponownie (dosypując nieco cukru podczas następnego smażenia skórek) lub zużyc na jeszcze sto innych sposobów - słodzić nim napoje latem, dodawać do smażenia dżemu z dyni, jabłek itp. lub do pieczenia ciast jako dodatek zapachowy.
2) Bakalie różne (rodzynki, daktyle, owoce suszone itp) - umyj, namocz w letniej wodzie kilka godzin, większe owoce pokrój jak lubisz, aby potem już nie trzeba było tego robić.
Wsyp do rondla i... jak wyżej :-)
Syrop wykorzystaj do słodzenia wigilijnego kompotu oraz do smażenia dżemów i powideł.
W pierniku, keksie, deserze na pewno docenisz różnicę między suchymi bakaliami dodawanymi wprost z opakowania a tymi wcześniej smażonymi w syropie. Są boskie 😋
Masz chwilę czasu? Zrób.
1) Skórka pomarańczowa w syropie:
Wyszorowane, wymoczone w letniej wodzie z sodą i wypłukane pomarańcze obieram nożykiem szczelinowym - „obierki” idą do rondla, a owoce na sok.
„Obierki”, pokrajane na kilkucentymetrowe odcinki, zalewam wrzatkiem i pod przykryciem doprowadzam do wrzenia, od tej chwili powolutku gotując do miekkości. Gdy patyczek od szaszłyków przebija je z minimalnym oporem, wsypuję cukier i zagotowuję. W trakcie ogrzewania dosypuję cukru i odparowuję wodę tak, aby otrzymać gęstawy syrop.
Można rozłożyć tę pracę na dwa dni.
Kiedy syrop zgęstnieje i skórki będą szkliste, przekładam całość do czystego słoika z zakrętką - skórki mają być zanurzone w syropie.
Po ostudzeniu przechowuję w lodówce i odcedzam skórki na sitku nad miseczką, kiedy są potrzebne. Po dokładnym odcieknięciu syrop trafia z powrotem do słoika.
Po skończeniu się skôrek syrop można wykorzystać ponownie (dosypując nieco cukru podczas następnego smażenia skórek) lub zużyc na jeszcze sto innych sposobów - słodzić nim napoje latem, dodawać do smażenia dżemu z dyni, jabłek itp. lub do pieczenia ciast jako dodatek zapachowy.
2) Bakalie różne (rodzynki, daktyle, owoce suszone itp) - umyj, namocz w letniej wodzie kilka godzin, większe owoce pokrój jak lubisz, aby potem już nie trzeba było tego robić.
Wsyp do rondla i... jak wyżej :-)
Syrop wykorzystaj do słodzenia wigilijnego kompotu oraz do smażenia dżemów i powideł.
W pierniku, keksie, deserze na pewno docenisz różnicę między suchymi bakaliami dodawanymi wprost z opakowania a tymi wcześniej smażonymi w syropie. Są boskie 😋