Discussion:
jajka-pytanko
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pusia
2005-03-07 11:08:31 UTC
Permalink
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
Pusia a czasami Beata
medea
2005-03-07 11:24:35 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Popękają w zamrażalniku. Wykorzystaj je póki świeże. Albo rozdaj dalej.

Ewa, tez bym nie wiedziała, co zrobić z dwustoma :-)
Krysia Thompson
2005-03-07 11:34:01 UTC
Permalink
Post by medea
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Popękają w zamrażalniku. Wykorzystaj je póki świeże. Albo rozdaj dalej.
Ewa, tez bym nie wiedziała, co zrobić z dwustoma :-)
zrobic far breton - to zuzywa jaja swietnie
majonez i dac ludziom w prezencie,
z bialek bezy - dlugo sie trzymaja w jakiejs puszce
kilka ciast bardzo jajecznych
kilka kogli mogli
ile flottante
creme caramel
kilka quiches
i juz przynajmniejs etki nie ma :PPP

Pierz

K.T. - starannie opakowana
pusiak
2005-03-07 15:51:36 UTC
Permalink
A czy ja moge prosić o przepis na:
far breton
majonez
ile flottante
creme caramel

Bardzo proszę

pozdrawiam
pusiak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Krysia Thompson
2005-03-07 16:17:08 UTC
Permalink
On 7 Mar 2005 16:51:36 +0100, "pusiak"
Post by Krysia Thompson
far breton
majonez
ile flottante
creme caramel
Bardzo proszę
pozdrawiam
pusiak
zadzialam arecheolologicznei i wykopie przepisy, bo pewnie
bedziesz chciec takie detale, jak ile czego zwazonego albo na
lyzki...ja to ostatnio nawet keks moj robilam bez wag i miar, a
wyszedl najlepszy z moich i tu klops - jacys, obdarowani jedna
sztuka keksa (bo ja robie coraz to dokaldajac wiecej i wiecej
rodzynek i orzechow i takich tam i minimum 4 keksy wychodza...)
zazyczyli sobie przepis...wiec znalazlam przepis i np bylo
napisane 3 jajka, to pisalam 3 jajka a w nawiasie - wzielam 4
25 deko maki, w nawiasie - wzielma mniej niz 20 etc etc etc... o
ile pamietam to do far breton uzywalam o wiele wiecej sliwek
suszonych niz przepis przewiduje :PP

Pierz

K.T. - starannie opakowana
Krysia Thompson
2005-03-07 17:01:16 UTC
Permalink
On 7 Mar 2005 16:51:36 +0100, "pusiak"
Post by Krysia Thompson
far breton
majonez
ile flottante
creme caramel
Bardzo proszę
pozdrawiam
pusiak
Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
tez robie na oko...
ale wykopalam Far Breton:
6 jajek
20dkg cukru
20dkg maki
szczypta soli
3/4 litra mleka
20 dkg suszonych sliwek, przecietych na pol (ja, jak juz
wspominalam, biore/bralam, bo dawno nie robilam - wiecej, bo
jakos tak slabo wygladalo ;PPP

Ubic jajka z cukrem (znaczy az cukier przestanie chrzescic za
bardzo i bedzie puszyste i jasne). Powoli wmieszac make. Dodac
szczypte soli. Dodawac mleko delikatnie mieszajac - znaczy dodac
troche mleka i delikatnie je wmieszac, dodac, wmieszac. Az bedzie
geste ciasto a la nalesnikowe. Nasmarowac duza blache (albo kilka
mniejszych) - tu akurat przepis przewiduje kwadratowa, 25 cm..

Dodac sliwki i wylac ciasto na blache.
Piec miedzy godzine i cwierc a godzine i pol w piekarniku 180
stopni C - bedzie gotowe, jak bedzie sciete (bo to bardziej taki
jajeczny budyn niz ciasto) i bedzie zloto-brazowe.

co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
az....zrobi mi sie majonez :PP
najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!

ile f;ottante to podobne zdaje mi sie do zupy nic - bialka ubite
ugotowane w mleku. Po ugotowaniu tych pyzow bezowych, do mleka
wlewa sie kogiel mogiel, grzeje baaaardzo powoli az sie zrobi
sos, dodac wanilii, na polmisek - siup! sos, na to - klap! klap!
pyzy bezowe, na to - psik psik - sos karmelowy dowolny :PP mozna
jeszcze podrzucic przetarte owoce typu maliny - chlup!......ja to
jadlam tez w wersji jednej wielkiej wyspy, na sosie, pod
karmelem, kelner odcinal/odrywal lyzka porcje bezowa i cala
reszte dodaawal....

a na creme caramel na pewno znajdziesz przepisy w archiwum grupy.

Jak chcesz wszystko bardziej konkretnie, to poszukam

Pierz
K.T. - starannie opakowana
Ewa (siostra Ani) N.
2005-03-07 17:32:52 UTC
Permalink
Post by Krysia Thompson
Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
tez robie na oko...
co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
az....zrobi mi sie majonez :PP
najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!
Problem w tym ze z jednego jedynego zoltka otrzymuje sie calkiem sporo
majonezu. Majonez nie pochlania duzo jajek (raczej duzo oleju).


Ewcia
--
Niesz
Krysia Thompson
2005-03-07 17:37:12 UTC
Permalink
On Mon, 7 Mar 2005 18:32:52 +0100, "Ewa (siostra Ani) N."
Post by Ewa (siostra Ani) N.
Post by Krysia Thompson
Zdaje sie, ze to bedzie szlo po kawalku....bo taki majonez to ja
tez robie na oko...
co do majonezu to ja krece zoltko z musztarda i sokiem z cytryny
i sola, a potem dodaje bardzo powoli olej/oliwe z oliwek
az....zrobi mi sie majonez :PP
najwazniejsze jednak jest to, zeby wszystkie elementy byly o tej
samej temperaturze pokojowej, inaczej na mur-beton sie zwarzy!
Problem w tym ze z jednego jedynego zoltka otrzymuje sie calkiem sporo
majonezu. Majonez nie pochlania duzo jajek (raczej duzo oleju).
Ewcia
Prawda to, oj prawda, dlatego w moijej oryginalnej odpowiedzi
bylo, zeby zrobila majonez i rozdala ludziom ;)) wtedy z bialek
bezy, do schowania :)). Mialam na mysli DUZO majonezu, tak z 5
zoltek

Pierz, z dobrym majonezem, do ktorego wlasnie dodalam czosnek -
precz wampyry! Bedzie ten majonez do cukinii i baklazana na zimno
(oba w plastrach uzmazone) - przykrywam dranie majonezem plus
posypka z posiekanych orzechow wloskich........... a z tym -
banalnie - cheese and onion pie :)
K.T. - starannie opakowana
Agata
2005-03-07 20:30:48 UTC
Permalink
Post by Krysia Thompson
6 jajek
20dkg cukru
20dkg maki
szczypta soli
3/4 litra mleka
20 dkg suszonych sliwek, przecietych na pol (ja, jak juz
wspominalam, biore/bralam, bo dawno nie robilam - wiecej, bo
jakos tak slabo wygladalo ;PPP
Ubic jajka z cukrem (znaczy az cukier przestanie chrzescic za
bardzo i bedzie puszyste i jasne). Powoli wmieszac make. Dodac
szczypte soli. Dodawac mleko delikatnie mieszajac - znaczy dodac
troche mleka i delikatnie je wmieszac, dodac, wmieszac. Az bedzie
geste ciasto a la nalesnikowe. Nasmarowac duza blache (albo kilka
mniejszych) - tu akurat przepis przewiduje kwadratowa, 25 cm..
Dodac sliwki i wylac ciasto na blache.
Piec miedzy godzine i cwierc a godzine i pol w piekarniku 180
stopni C - bedzie gotowe, jak bedzie sciete (bo to bardziej taki
jajeczny budyn niz ciasto) i bedzie zloto-brazowe.
(ciach)

Czekaj no ...niech ja Cie zlapie tylko....to zobaczysz....!!!!!
Tak ze sledzia dostaniesz ze.....czekaj no tylko!

(p.s. dobry far pachnie mi tak slodko miodowo)
agataw
Krysia Thompson
2005-03-07 21:14:10 UTC
Permalink
Post by Agata
Post by Krysia Thompson
6 jajek
20dkg cukru
20dkg maki
szczypta soli
3/4 litra mleka
20 dkg suszonych sliwek, przecietych na pol (ja, jak juz
wspominalam, biore/bralam, bo dawno nie robilam - wiecej, bo
jakos tak slabo wygladalo ;PPP
Ubic jajka z cukrem (znaczy az cukier przestanie chrzescic za
bardzo i bedzie puszyste i jasne). Powoli wmieszac make. Dodac
szczypte soli. Dodawac mleko delikatnie mieszajac - znaczy dodac
troche mleka i delikatnie je wmieszac, dodac, wmieszac. Az bedzie
geste ciasto a la nalesnikowe. Nasmarowac duza blache (albo kilka
mniejszych) - tu akurat przepis przewiduje kwadratowa, 25 cm..
Dodac sliwki i wylac ciasto na blache.
Piec miedzy godzine i cwierc a godzine i pol w piekarniku 180
stopni C - bedzie gotowe, jak bedzie sciete (bo to bardziej taki
jajeczny budyn niz ciasto) i bedzie zloto-brazowe.
(ciach)
Czekaj no ...niech ja Cie zlapie tylko....to zobaczysz....!!!!!
Tak ze sledzia dostaniesz ze.....czekaj no tylko!
(p.s. dobry far pachnie mi tak slodko miodowo)
agataw
dobra, dobra, do cafe jeszcze nie zapodalam :P
Przed sledziem robie pad. mozesz mnie klepac owym po zadniej
stronie

Pierz i mea culpa
K.T. - starannie opakowana
cherokee
2005-03-07 11:37:40 UTC
Permalink
Post by medea
Ewa, tez bym nie wiedziała, co zrobić z dwustoma :-)
Sękacz upiecz:)

pozdr

cherokee
Pusia
2005-03-07 11:41:32 UTC
Permalink
A jaki czas jajka wogole moga lezec w lodowce na
polce,tydzien,dwa,miesiac?Do kiedy sa swieze?Kiedys na opakowaniu z
supermarketu byl termin przydatnosci-miesiac hmmm..............(nie za
bardzo moge je wykorzystac do jajecznych potraw w zmasowanej ilosci bo mam
ostatnio cholesterol podwyzszony buuu....)
Pusia
medea
2005-03-07 12:54:57 UTC
Permalink
Post by Pusia
A jaki czas jajka wogole moga lezec w lodowce na
polce,tydzien,dwa,miesiac?
Jajka niemyte podobno 3 tygodnie, jeśli są kupione świeże. Myte krócej
chyba o tydzień.
A może sprzedaj te jaja? Jak dobre wiejskie, to weźmiesz z 60 groszy za
sztukę... Możesz mieć z nich 120zł!!!! ;-)

Pozdrawiam
Ewa
Larysa
2005-03-07 21:59:09 UTC
Permalink
Pusiu masz okazje sie wykazać - w końcu na wschodzie sękacze są popularne a
głowny składnik to jaja właśnie. Zamiast krzyzyków - kręcenie sękacza
polecam :-) no bedzie okazja sie spotkać z koleżanakami od krzyzyków !!!
Larysa co ma problem jak 10 jaj skonsumować ;-))))
Pusia
2005-03-07 22:17:15 UTC
Permalink
Post by Larysa
Pusiu masz okazje sie wykazać - w końcu na wschodzie sękacze są popularne a
Tak Laryso tylko ze ja teraz glownie nie na wschodzie siedze ale w centrum
polityki.w tak zwanej globalnej wiosce Strasbourg,co to nijak sekacza
docenic nie potrafia a wola obzerac sie kumakami i croissantami hihihi....
Buziaczki
Pusia a czasami Beata
A.L.
2005-03-07 11:39:33 UTC
Permalink
Post by medea
Popękają w zamrażalniku. Wykorzystaj je póki świeże. Albo rozdaj dalej.
W dawnych, studenckich czasach zdarzyło mi się zostawić jajka w lodówce
"zaokiennej" ;) na dużym mrozie. Jajka nie popękały, ale po rozmrożeniu
zmieniły swoje właściwości. Z białka wydzieliła się woda. Próbowaliśmy z
tego usmażyć jajecznicę, ale wyszła wodnista i niesmaczna. Tak wiec
mrożenia nie polecam. Najlepiej postawić je w chłodnym miejscu, częścią
obdarować rodzinę bądź sąsiadów, a resztę w miarę szybko zjeść :).
--
Pozdrawiam,
Ania
BasiaBjk
2005-03-07 11:53:25 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Zaryzykowałabym: oddzieliłabym żółtka i zamroziła w jakimś naczyniu na
świąteczne baby, a z białek zrobiłabym nugat z miodem oczywiście i
mnóstwem bakalii, i makaroniki rozmaite - można je długo przechowywać.
Ale to tylko teoretyzowanie, jeszcze nigdy nie miałam dwustu jaj :)
--
pa, Basiabjk
Stanislaw Trepczyk
2005-03-07 12:14:37 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
Pusia a czasami Beata
Oj Wy szczury ladowe!
Zadaj to pytanie odpowiednim ludziom na pl.rec.zeglarstwo.To zeglarze bez
lodowki potrafia przetrzymac jajka nawet 30 dni.Na tej grupie ten temat
przechowywania jajek i chleba byl walkowany. Poszperaj albo zadaj
pytanie.Mozliwosci takie sa.

Stanislaw Gdansk
oshin dorota bugla
2005-03-07 15:29:20 UTC
Permalink
Post by Stanislaw Trepczyk
Zadaj to pytanie odpowiednim ludziom na pl.rec.zeglarstwo.
hehehehehehe
to chyba po to tylko zeby od kolegow siz-owych uslyszec roznorakie
przeklenstwa krotsze, dluzsze, lekkie i ciezkie
lub zeby po raz 569 zaczeli dyskusje o tym czy baba powinna zeglowac ;>
Post by Stanislaw Trepczyk
Poszperaj albo zadaj
pytanie.Mozliwosci takie sa.
ano sa takie mozliwosci
i wlasnie Pusia je wykorzystala
znaczy zadala pytanie, czyz nie?

oshin, a ja znowu Was z nienacka podczytuje :)

ps. zeby nie bylo na siz ide, tak sie tylko z prz nabijam z
przyzwyczajenia ;>>>
--
podpatrzone u Szczepana:
Odp: Bo każe czytać odwrotnie niż ludzie normalnie czytają.
Pyt: Dlaczego odpowiadanie nad cytatem jest złe?
Odp: Odpowiadanie nad cytatem.
Pyt: Co jest najbardziej denerwujące w usenecie?
danusia
2005-03-07 12:43:21 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
Pusia a czasami Beata
W lodówce jajka można przechowywać nawet 3 tygodnie, dłużej nawet do dwóch
m-cy można przechować jajka zasypując je solą i przechowywać w zimnym
pomieszczeniu. Potem oczywiście dla bezpieczeństwa rozbijać każde jajko
osobno do garnuszka .
Taki sposób przechowywania sprawdza się przy jajkach wiejskich , nie wiem
czy będzie działał na te z fermy.
Pozdrawiam, Danusia.
monika
2005-03-07 14:06:11 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Jeśli dostałaś je świeżutkie, włóż do lodówki, używaj w miarę
potrzeby i na pewno do końca je wykorzystasz. Często dostaję dużo jajek i
nigdy mi się nie popsuły, mimo że leżą w lodówce nawet 2 miesiące, a czasami
dłużej.
JerzyN
2005-03-07 19:31:21 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
Pusia a czasami Beata
1. Jaja przechowujemy w pomieszczeniach przewiewnych, suchych,
zaciemnionych, o wilgotności względnej powietrza 70-80% i w temp.
8-10*C. Utrzymanie stałej temp. to podstawa dobrego przechowania jaj.
Unikać obecności ostrych zapachów. Jaja oczywiście powinny być świeże.
Wiesz jak to sprawdzić? Świeże toną i kładą się poziomo w wodzie. W
wytłaczankach jaja ustawiaj zawsze suche - tępym końcem do góry -
wcześniej zaparzając je trzykrotnie we wrzątku na łyżce cedzakowej przez
jedną sekundę za każdym razem.
W temp. > 15*C [w jajach wiejskich] może rozwinąć się zarodek.

2. Możesz też je przechować zasypane w soli kuchennej. Tyle, że sól
potrafi się zbrylać i wówczas jest problem z ich wyjmowaniem.

3. Podobnie przechowasz w węglu drzewnym [popiele drzewnym i węglowym,
suchym miale torfowym lub suchym wyprażonym piasku ale w tym przypadku
nabierają nieprzyjemnego zapachu i smaku] ale wówczas tracą na wadze.
Unikaj przechowywania w sieczce lub ziarnach zbóż, które są siedliskiem
drobnoustrojów.

4. Szkło wodne 12-16 miesięcy.
5. Woda wapienna 6-7 miesięcy.
--
Pozdrawiam, Jerzy
Wladyslaw Los
2005-03-07 19:58:30 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
O ile wiem to można. Z dzieciństwa pamiętam jaja wapienne (konserwowane
w wapnie) i mrożone. Nie były tak dobre jak świeże.
Ponadto jaja mrożone jadali bohaterowie Londona. Polecam "Tysiąc
tuzinów". ;-)

Władysław
Marcin E. Hamerla
2005-03-07 20:55:44 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Ponadto jaja mrożone jadali bohaterowie Londona.
Nooo, czesc z nich nie byla pierwszej swiezosci. A nawet drugiej.....
Post by Wladyslaw Los
Polecam "Tysiąc tuzinów". ;-)
A nawet calego Zawieruche.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
Wladyslaw Los
2005-03-08 05:44:24 UTC
Permalink
Post by Marcin E. Hamerla
Post by Wladyslaw Los
Ponadto jaja mrożone jadali bohaterowie Londona.
Nooo, czesc z nich nie byla pierwszej swiezosci. A nawet drugiej.....
Za to po dolarze i więcej sztuka. ;-)
Post by Marcin E. Hamerla
Post by Wladyslaw Los
Polecam "Tysiąc tuzinów". ;-)
A nawet calego Zawieruche.
Oczywiście. Tyle, że "Tysiąc tuzinów" to oddzielne opowiadanie. a w
"Zawierusze" historia o transporcie zamrożonych, a nieświeżych jaj
opowiedziana jest z innego punktu widzenia i w lżejszym tonie.

Władysław
JerzyN
2005-03-08 10:35:26 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
O ile wiem to można. Z dzieciństwa pamiętam jaja wapienne
(konserwowane
Post by Wladyslaw Los
w wapnie) i mrożone. Nie były tak dobre jak świeże.
[...]

Masz na myśli jaja chłodnicze czy wapniaki?
Kiedy [chłodnicze?/ wapniaki?] były mrożone i/lub konserwowane w wapnie?

cyt.:
Utrwalanie jaj może następować w procesie chłodzenia (jaja chłodnicze)
lub np. za pomocą wody wapiennej albo w mieszaninie gazów różniącej się
od powietrza atmosferycznego.
Graniczną temperaturą, której działanie powoduje uznanie jaj za
chłodnicze, jest +5°C.
Jaja klasy A i B uznawane za świeże mogą być składowane w temperaturze
poniżej tego poziomu najwyżej 24 godziny, wliczając do tego okresu czas
trwania transportu.
http://www.ppr.pl/displaySection.do?_sectionPK=119


--
Pozdrawiam, Jerzy

Przy okazji podział klasy "A" według 4 klas wagowych:
XL - 73 g i powyżej (jaja bardzo duże)
L - od 63 do 73 g (jaja duże)
M - od 53 do 63 g (jaja średnie)
S - poniżej 53 g (jaja małe)
JerzyN
2005-03-08 10:43:23 UTC
Permalink
Post by JerzyN
Utrwalanie jaj może następować w procesie chłodzenia (jaja chłodnicze)
lub np. za pomocą wody wapiennej albo w mieszaninie gazów różniącej się
od powietrza atmosferycznego.
Graniczną temperaturą, której działanie powoduje uznanie jaj za
chłodnicze, jest +5°C.
Przy okazji znalezione w sieci:
Wielka promocja jajek świątecznych. Ostatnio nastały Święta Wielkiej
Nocy. Z tej okazji w sklepach pojawiły się promocje jajek. Niby nic
dziwnego. Jednak święta stają się okazją do swoistego rodzaju
"nieuwagi". Jajka powinny być składowane w temperaturze ok. 3 stopni C.
[...]
http://klapuch.komrel.net/index.php?nr=f0&str=f01

:-))))))))))))))))))))))
--
Pozdrawiam, Jerzy
Samo życie wymyśla najlepsze gagi.
Marcin E. Hamerla
2005-03-07 21:00:57 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Dzieciom trzeba dac. One wszysatko zeżrą.
--
Pozdrowienia, Marcin E. Hamerla

"Jak ja was, kurrwy, nienawidzę, jak do was bym z kałacha bił."
Iwona_s
2005-03-07 21:24:46 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.
Chetnie bym odkupila, o ile sa "wiejskie", bo moje znajome kury nie chca sie
niesc na te mrozy i nie mam od tygodnia swojej stalej dostawy;)
Zastanawiam sie w takim razie z jakiego zrodla tobie sie trafilo tyyyyle
jaj? Z cieplych krajow czy co?

Do m-ca w lodowce smialo mozesz trzymac. Ale 200 nie zuzyjesz, chyba, ze
masz liczniejsza rodzine...u mnie by z pewnoscia poszlo, bo jestesmy
baaardzo jajeczni, hihi:)
--
Pozdrawiam
Iwona
/ Właściwością człowieka jest błądzić, głupiego - w błędzie trwać / Cyceron
Jini
2005-03-08 06:20:52 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
zawsze możesz upiec ze dwa duuże biszkopty i zamrozić je - w ten sposób
pozbędziesz się tuzina...i zostanie Ci 'tylko' 188 ;-)
a pomysłów na wykorzystanie takiego biszkopta jest mnóstwo...
- z owocami i galaretką
- z bitą śmietaną i galaretką
- do sernika za zimno
- jako baza to tortu
- zrobić jeżyki / pokroić w kwadraty, zanurzyć w polewie czekoladowej i
obtoczyć w wiórkach kokosowych/

mniam

Jini - biszkoptowa ;-)
pusiak
2005-03-08 07:08:34 UTC
Permalink
Polecam sernik (jadłam. b.dobry)

1kg sera białego (najlepiej tego z wiaderka)
15 jaj
0,5 szkl. cukru
0,5 kostki masla
2 cukry waniliowe
budyń śmietankowy

Spód. 1/4 kostki masła
łyżka cukru
2 zółtka
trochę mąki i proszku (troche nieprecyzyjnie, ale taki przepis dostałam)

1/4 kostki masła, łyżka cukru, 2 zółtka i te trochę mąki i proszku utrzeć
mikserem. Ma wyjść z tego kruche ciasto.
Masa: Żółtka ubić z cukrem, włożyć ser cały czas miksować, dodac bardzo miekkie
masło, skórke pomaranczową, budyń, na końcu dodac ubite białka i delikatnie
wymieszać.
Forme (najlepiej średniej wielkości tortownicę) wyłożyć papierem do pieczenia.
Nałożyć ciasto na spód a na to mase serową.
Niestety nie mam podane ile i w jakiej temp. piec. Musisz na oko jak to się mówi.


Poza tym możesz zrobić dużo lodów np. parfait
A najlepiej to przejdź na diete optymalną. Oni tam sporo jaj jedzą

pozdrawiam
pusiak
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Barto
2005-05-08 15:06:09 UTC
Permalink
Post by Pusia
Dostalam niespodziewanie w prezencie 200 swiezutkich jajek i w zwiazku z tym
mam pytanko.Czy jajka mozna wrzucic do zamrazarki i po jakims czasie
normalnie je wykorzystac?
Pozdrawiam cieplutko
Pusia a czasami Beata
Spróbuj upiecz sękacza, pyszne ciasto :-)) Patrz post z dn. 08.05.2005 godz.
12:43
Pozdrawiam. Bartek.

Loading...