[OT] jak usunąć gluta?

[Roman Tyczka]

Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.

I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

[Stokrotka]

Post by Roman Tyczka
Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Czytałam kiedyś na opakowaniu, że się normalnie spiera,
ale nie miałam styczności, a opakowanie mogło być innego producenta.
Zabawka wydawała mi się zbyt droga na zawartość, dzieci paplają się w błocie
i bez gluta, za darmo.

[FEniks]

Post by Roman Tyczka
Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Wprawdzie nie miałam nigdy styczności, ale może spróbować to zamrozić i
wykruszyć, tak jak się robi z przyklejoną gumą do żucia?

Ewa

[XL]

Post by Roman Tyczka
Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Play Doh? Lub coś w tym stylu?
Namoczyć ubranie w misce z chłodną wodą przez dobę - zobaczyć, czy glut
mięknie w wodzie. Jeśli tak, to wtedy usunąć go max ile się da i po tym
normalnie uprać ubranie.

[XL]

Post by XL

Post by Roman Tyczka
Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Play Doh? Lub coś w tym stylu?
Namoczyć ubranie w misce z chłodną wodą przez dobę - zobaczyć, czy glut
mięknie w wodzie. Jeśli tak, to wtedy usunąć go max ile się da i po tym
normalnie uprać ubranie.

Powinno zejść max po kilku praniach. Logika każe być tego pewnym, ponieważ
skoro zasycha, to znaczy, że coś z tego wyparowało - i to musiała być woda.
Inne rozpuszczalniki w dziecięcych zabawkach tego typu nie mają racji bytu.
A skoro to woda, to można ją wprowadzić ponownie - przez namoczenie. Reszta
j.w.

[Roman Tyczka]

Post by XL

Post by XL

Post by Roman Tyczka
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Play Doh? Lub coś w tym stylu?
Namoczyć ubranie w misce z chłodną wodą przez dobę - zobaczyć, czy glut
mięknie w wodzie. Jeśli tak, to wtedy usunąć go max ile się da i po tym
normalnie uprać ubranie.

Powinno zejść max po kilku praniach. Logika każe być tego pewnym, ponieważ
skoro zasycha, to znaczy, że coś z tego wyparowało - i to musiała być woda.

No niekoniecznie woda. Zasadniczo wszystko paruje, nawet olej. A co do
zasychania to zasycha np. klej czy farba, ale woda już ich nie rozpuści
(jeśli nie bazują na wodzie). Zatem nie wiadomo co to było.

Post by XL
Inne rozpuszczalniki w dziecięcych zabawkach tego typu nie mają racji bytu.

Oj, nie takie cuda się zdarzały.

Post by XL
A skoro to woda, to można ją wprowadzić ponownie - przez namoczenie. Reszta
j.w.

No to będzie prane i zobaczymy, choć słabo to widzę. Liczyłem właśnie na
jakiś konkretny rozpuszczalnik.

[XL]

Post by Roman Tyczka

Post by XL

Post by XL

Post by Roman Tyczka
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?

Play Doh? Lub coś w tym stylu?
Namoczyć ubranie w misce z chłodną wodą przez dobę - zobaczyć, czy glut
mięknie w wodzie. Jeśli tak, to wtedy usunąć go max ile się da i po tym
normalnie uprać ubranie.

Powinno zejść max po kilku praniach. Logika każe być tego pewnym, ponieważ
skoro zasycha, to znaczy, że coś z tego wyparowało - i to musiała być woda.

No niekoniecznie woda. Zasadniczo wszystko paruje, nawet olej.

Jeśli to był(by) olej, to zostawiałby tłuste plamy na ubraniu wokół.

Post by Roman Tyczka
A co do
zasychania to zasycha np. klej czy farba, ale woda już ich nie rozpuści
(jeśli nie bazują na wodzie). Zatem nie wiadomo co to było.

Jeśli to było dla DZIECI i wyschło, to mogło być tylko na wodzie.

Post by Roman Tyczka

Post by XL
Inne rozpuszczalniki w dziecięcych zabawkach tego typu nie mają racji bytu.

Oj, nie takie cuda się zdarzały.

Nie sprawdzasz składu substancji dawanych dziecku do zabawy?
😱

Post by Roman Tyczka

Post by XL
A skoro to woda, to można ją wprowadzić ponownie - przez namoczenie. Reszta
j.w.

No to będzie prane i zobaczymy, choć słabo to widzę. Liczyłem właśnie na
jakiś konkretny rozpuszczalnik.

Namocz (namocz - ważne) w wodzie, pomaćkaj, zeskrob i dopiero wtedy wypierz
- a jak nie zejdzie od wody, to będzie znak, zebyś bardziej dbał o
bezpieczeństwo dziecka i nie dawał mu niewiadomoczego do zabawy.

[Roman Tyczka]

Post by XL

Post by Roman Tyczka
No niekoniecznie woda. Zasadniczo wszystko paruje, nawet olej.

Jeśli to był(by) olej, to zostawiałby tłuste plamy na ubraniu wokół.

Olej to był przykład.

Post by XL

Post by Roman Tyczka
A co do
zasychania to zasycha np. klej czy farba, ale woda już ich nie rozpuści
(jeśli nie bazują na wodzie). Zatem nie wiadomo co to było.

Jeśli to było dla DZIECI i wyschło, to mogło być tylko na wodzie.

Tak, teoretycznie.

Post by XL

Post by Roman Tyczka

Post by XL
Inne rozpuszczalniki w dziecięcych zabawkach tego typu nie mają racji bytu.

Oj, nie takie cuda się zdarzały.

Nie sprawdzasz składu substancji dawanych dziecku do zabawy?
��

Ja mu tego nie dałem, nawet tego na oczy nie widziałem.
Sytuacja zdarzyła się u kolegi, wrócił usmarowany i tylko łaskawie oznajmił
co było smarowidłem.

Post by XL

Post by Roman Tyczka

Post by XL
A skoro to woda, to można ją wprowadzić ponownie - przez namoczenie. Reszta
j.w.

No to będzie prane i zobaczymy, choć słabo to widzę. Liczyłem właśnie na
jakiś konkretny rozpuszczalnik.

Namocz (namocz - ważne) w wodzie, pomaćkaj, zeskrob i dopiero wtedy wypierz
- a jak nie zejdzie od wody, to będzie znak, zebyś bardziej dbał o
bezpieczeństwo dziecka i nie dawał mu niewiadomoczego do zabawy.

Ostatnie pół zdania już sobie mogłaś darować, nie szukam porad
wychowawczych.

[XL]

Post by Roman Tyczka
No niekoniecznie woda. Zasadniczo wszystko paruje, nawet olej.

Jeֵ›li to byֵ‚(by) olej, to zostawiaֵ‚by tֵ‚uste plamy na ubraniu wokֳ³ֵ‚.

Olej to byֵ‚ przykֵ‚ad.

Post by Roman Tyczka
A co do
zasychania to zasycha np. klej czy farba, ale woda juֵ¼ ich nie rozpuֵ›ci
(jeֵ›li nie bazujִ… na wodzie). Zatem nie wiadomo co to byֵ‚o.

Jeֵ›li to byֵ‚o dla DZIECI i wyschֵ‚o, to mogֵ‚o byִ‡ tylko na wodzie.

Tak, teoretycznie.

Post by Roman Tyczka

Inne rozpuszczalniki w dzieciִ™cych zabawkach tego typu nie majִ… racji bytu.

Oj, nie takie cuda siִ™ zdarzaֵ‚y.

Nie sprawdzasz skֵ‚adu substancji dawanych dziecku do zabawy?
ם ½ם¸±

Ja mu tego nie daֵ‚em, nawet tego na oczy nie widziaֵ‚em.
Sytuacja zdarzyֵ‚a siִ™ u kolegi, wrֳ³ciֵ‚ usmarowany i tylko ֵ‚askawie oznajmiֵ‚
co byֵ‚o smarowidֵ‚em.

Post by Roman Tyczka

A skoro to woda, to moֵ¼na jִ… wprowadziִ‡ ponownie - przez namoczenie. Reszta
j.w.

No to bִ™dzie prane i zobaczymy, choִ‡ sֵ‚abo to widzִ™. Liczyֵ‚em wֵ‚aֵ›nie na
jakiֵ› konkretny rozpuszczalnik.

Namocz (namocz - waֵ¼ne) w wodzie, pomaִ‡kaj, zeskrob i dopiero wtedy wypierz
- a jak nie zejdzie od wody, to bִ™dzie znak, zebyֵ› bardziej dbaֵ‚ o
bezpieczeֵ„stwo dziecka i nie dawaֵ‚ mu niewiadomoczego do zabawy.

Ostatnie pֳ³ֵ‚ zdania juֵ¼ sobie mogֵ‚aֵ› darowaִ‡, nie szukam porad
wychowawczych.

Przekaż zatem koledze.

[Marcin Debowski]

On 2018-06-09, Roman Tyczka <***@because.no> wrote:
[..]

Też bym próbował zwyczajnie wyprać. Gluty są różne, ale te, z którymi
przyszło mi walczyć, zawsze schodziły z wodą, choć niekoniecznie były w
niej łatwo rozpuszczalne.

[Nika]

Namoczyć w occie na pięć minut, spłukać, wyprać.

W wersji rozszerzonej (od pani ekspert z amerykańskiego Cloroxa):
obłożyć lodem (albo włożyć do zamrażarki), po zamrożeniu wyskrobać ile
się da. Nanieść trochę płynu do prania bezpośrednio na plamę, wyskrobać
ile się da, odłożyć na 10 minut. Po 10 minutach włożyć do miski z gorącą
wodą, wymoczyć 30 minut. Uprać jak zwykle.

- -
Nika

[a***@gmail.com]

Post by Roman Tyczka
Sorry za off-topa, ale nie ma chyba grupy na której mogę bardziej niż tutaj
spodziewać się odpowiedzi.
Jest takie coś co się zwie slime lub glut, to taka "zabawka" dla dzieci
będąca żelowym, kolorowym glutem, którym się dzieci bawią gniotąc go do
granic cierpliwości.
I teraz taki glut brudzi ubranie i jest kłopot. Czym to usunąć? Po
zaschnięciu robi się skorupiaste. Nie chcę ryzykować eksperymentów na pałę
z rozpuszczalnikami, czy ktoś się spotkał i wie jak to rozpuścić?
--
pozdrawiam
Roman Tyczka

ja mam takie coś na tunice...i jeszcze żółtego glutka

[k***@gmail.com]

Najlepiej uzyc nawilżanych chusteczek dla niemowląt a później jeszcze przeprac aby nijeszczeł żaden ślad. Mam dwóch urwisów i ciągle gdzieś są slajmy 😃

[k***@gmail.com]

Nahlepiej użyć chusteczek nawilżanych dla niemowląt a później jeszcze przeprać aby nie zostały żadne ślady. Choć ze sofy ściągam slajm tylko chusteczkami 😃

[a***@gmail.com]

Przed chwilą wyczyściłem z kanapy chusteczkami :)

[e***@gmail.com]

Post by k***@gmail.com
Nahlepiej użyć chusteczek nawilżanych dla niemowląt a później jeszcze przeprać aby nie zostały żadne ślady. Choć ze sofy ściągam slajm tylko chusteczkami 😃

Udało się usunąć chusteczkami dla niemowląt!!!

[j***@wp.pl]

Mój Syn miał "Gluta" we włosach. Olej pomógł - musiałem walczyć z Slimerem, czyli popularnym "glutem". Olej rzepakowy pomógł. Dałem na ręcznik papierowy i po trochu wyciągałem wszystko. Resztkę wyczesałem bez problemu.
Tak samo zmywa się plastelinę.

[m***@gmail.com]

Trzeba było nie dawać takiego badzewia i by problemu nie bylo

[m***@gmail.com]

Racja

[k***@wp.pl]

Podobno octem - namocz i upierz.