Discussion:
Panierowanie filetów rybnych
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Ma³gosia
2004-04-27 00:29:11 UTC
Permalink
Drodzy grupowicze,
mniej wiecej raz w tygodniu przyrzadzam na obiad rybę. Najczęściej sa to
ryby mrozone: kostka lub filety. I za kazdym razem nad patelnią przezywam
dramat. Ryba sobie, panierka sobie. Nie wiem co robię źle. Nie rozmrazam
ryby całkowicie bo boje się ,że się rozleci podczas smażenia, skrapiam
sokiem z cytryny, solę, panieruję: mąka pszenna, jajko, bułka. Kłąde na
patelnię i gdy przewracam...panierka zostaje, ryba "goła".
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak mam to robic by kolejny raz na obiad
rodzinka mogła zjeść opanierowaną chrupiącą rybke, a nie jakieś pozbierane z
patelni kawałki?
Dziękuję.
M.
waldek
2004-04-27 01:09:57 UTC
Permalink
Post by Ma³gosia
Ryba sobie, panierka sobie. Nie wiem co robię źle.
===
A nie masz większych problemów o 2.30 nad ranem? :-)

Kiedyś miałem podobne problemy. Drogą dedukcji oraz prób i błędów doszedłem
do niezawodnej metody panierowania mrożonej ryby.

Mrożone filety są w otoczce lodowej, zwanej fachowo glazurą. Jeśli się jej
nie pozbędziesz, to przy pierwszym kontakcie z patelnią panierka
najzwyczjniej spłynie.
Rozwiązanie: filety płukać w zimnej wodzie, aby usunąć w całości glazurę.
Ale nie dłużej! Wilgotny, wewnątrz jeszcze zamrożony filet szybko osuszyć
papierowym ręcznikiem (lub ścierką kuchenną), aby ponownie nie wytworzyła
się glazura. Grube filety (np. okoń, dorsz) skrapiam teraz cytryną.
Taki filet można już panierować. Sól, pieprz (dużo), mąka, jajo, tarta bułka
zmieszana z solą. Po zapanierowaniu filet *musi* koniecznie poleżeć w
spokoju 15-20 minut. Nie wiem dlaczego, ale gdy nie poleży, to panierka i
tak odejdzie. Potem można smażyć, ale w nieco większej ilości oleju, niż na
naleśniki. :-) Cieńkie filety smażę bardzo krótko, na średnio-małym ogniu,
góra 2-3 minuty z każdej strony. Dzięki temu wychodzą baaardzo soczyste.
Grubsze do 3-4 minut. Podaję razem z cytryną do obfitego skrapiania już na
talerzu - świeżo wyciśnięta cytryna ma o niebo lepszy smak niż po
przesmażeniu.

waldek
===
Anna Ladorucka
2004-04-27 09:35:37 UTC
Permalink
Post by waldek
Taki filet można już panierować. Sól, pieprz (dużo), mąka, jajo,
tarta bułka zmieszana z solą. Po zapanierowaniu filet *musi*
koniecznie poleżeć w spokoju 15-20 minut. Nie wiem dlaczego, ale gdy
nie poleży, to panierka i tak odejdzie.
Moje filety smaze zaraz po panierowaniu, bez lezakowania i jakos sie
trzyma...

Ale moze od poczatku. Filety lekko rozmrazam, tzn. rozmrazaja sie same na
tyle, na ile zdaza w drodze z targu do domu ;). Posypuje je sola, dzieki
czemu rozmrazaja sie z wierzchu, a po chwili panieruje w mace ziemniaczanej,
jaju i bulce tartej i natychmiast na patelnie. Acha, w miedzyczasie
doprawiam je pieprzem lub dodatkowo ziolami. Nie skrapiam cytryna przed
smazeniem. I to by bylo na tyle.

Do niedawna mialam ogromny problem z filetami, cokolwiek bym nie robila, to
sie rozpadaly, panierka odchodzila etc. I co? Okazalo sie, ze wystarczy
zmienic miejsce, w ktorym je kupuje. Najwyrazniej tam, gdzie teraz kupuje,
filety sa prawidlowo zamrozone - tak aby nie zawieraly nadmiernej ilosci
lodu. Jak ktos slusznie na tej grupie zauwazyl, trudno jest usmazyc lod ;).

--
Pozdrawiam,
Ania

www.biblioNETka.pl - Sprawdź, co lubisz czytać!
Nessie
2004-04-27 09:37:46 UTC
Permalink
Post by Anna Ladorucka
Najwyrazniej tam, gdzie teraz kupuje,
filety sa prawidlowo zamrozone - tak aby nie zawieraly nadmiernej ilosci
lodu. Jak ktos slusznie na tej grupie zauwazyl, trudno jest usmazyc lod ;).
Właśnie, właśnie! Bardzo dobrym wyznacznikiem jest cena rybki - kostki
po 7,99 za kg składają się w przeważającej części z lodu :(

Jeżeli w dalszym ciągu nie uda Ci się usmażyć tej ryby na chrupiąco, to
spróbuj kupić świeżą (tzn. niemrożoną). Takie ryby jednak znacznie
łatwiej się smażą. Ja, jako istota o maślanych łapach, ryby mrożone
wykorzystuję wyłącznie do sosu "po grecku" albo pieczarkowo-cebulowego,
czyli nie panieruję i nie przejmuję się, gdy się rozwalą.

Nessie
Basia
2004-04-27 11:17:18 UTC
Permalink
, ryby mrożone
Post by Nessie
wykorzystuję wyłącznie do sosu "po grecku" albo pieczarkowo-cebulowego,
czyli nie panieruję i nie przejmuję się, gdy się rozwalą.
a jaki to jest sos do ryby pieczrkowo-cebulowy? Usmazone pieczarki z cebulą
połączone ze smazona rybą czy coś więcej?

pozdrawiam
Basia
Nessie
2004-04-27 11:45:31 UTC
Permalink
Post by Basia
a jaki to jest sos do ryby pieczrkowo-cebulowy? Usmazone pieczarki z cebulą
połączone ze smazona rybą czy coś więcej?
No tak właśnie. Taki 'gulasz' z pieczarek w dużych kawałkach
przesmażonych i podduszonych z cebulą. Coś jak farsz do krokietów, tylko
grubiej krojone. Przyprawione solą, pieprzem i troszkę czosnkiem, i do
tego ryba usmażona bez panierki, trochę trzeba podusić razem. Ryba ma
być w postaci małych kawałków, tak jak w "rybie po grecku". Prościutka
potrawa, ale mnie bardzo smakuje. Jem to z białym pieczywem albo z ryżem.

N
Basia
2004-04-27 12:37:37 UTC
Permalink
Post by Nessie
No tak właśnie. Taki 'gulasz' z pieczarek w dużych kawałkach
przesmażonych i podduszonych z cebulą. Coś jak farsz do krokietów, tylko
grubiej krojone. Przyprawione solą, pieprzem i troszkę czosnkiem, i do
tego ryba usmażona bez panierki, trochę trzeba podusić razem. Ryba ma
być w postaci małych kawałków, tak jak w "rybie po grecku". Prościutka
potrawa, ale mnie bardzo smakuje. Jem to z białym pieczywem albo z ryżem.
wielkie dzieki, podoba mi się ten przepis z chęcią skorzystam.

pozdrawiam
Basia
Basia
2004-04-29 06:36:43 UTC
Permalink
Post by Nessie
No tak właśnie. Taki 'gulasz' z pieczarek w dużych kawałkach
przesmażonych i podduszonych z cebulą. Coś jak farsz do krokietów, tylko
grubiej krojone. Przyprawione solą, pieprzem i troszkę czosnkiem, i do
tego ryba usmażona bez panierki, trochę trzeba podusić razem. Ryba ma
być w postaci małych kawałków, tak jak w "rybie po grecku". Prościutka
potrawa, ale mnie bardzo smakuje. Jem to z białym pieczywem albo z ryżem.
Wielkie dzięki za ten przepis - zrobilam wczoraj to danie z udzialem
mintaja - wyszlo bardzo smaczne.

pozdrawiam serdecznie
Basia
Wladyslaw Los
2004-04-28 07:02:02 UTC
Permalink
Post by Nessie
Jeżeli w dalszym ciągu nie uda Ci się usmażyć tej ryby na chrupiąco,
to spróbuj kupić świeżą (tzn. niemrożoną). Takie ryby jednak znacznie
łatwiej się smażą. Ja, jako istota o maślanych łapach, ryby mrożone
wykorzystuję wyłącznie do sosu "po grecku" albo pieczarkowo-cebulowego,
czyli nie panieruję i nie przejmuję się, gdy się rozwalą.
Piszesz trochę tak, jakby to ryby świeże były namiastką mrożonych, a nie
odwrotnie i powodem dla których je warto kupować, jest to, że łatwiej je
smażyć. A wydaje się, że jest akurat odwrotnie. Ja natomiast zastanawiam
się, po co ktoś męczy się, żeby panierować mrożony filet, skoro można
kupić gotowe panierowane.

Władysław
Nessie
2004-04-28 08:37:58 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Piszesz trochę tak, jakby to ryby świeże były namiastką mrożonych, a nie
odwrotnie i powodem dla których je warto kupować, jest to, że łatwiej je
smażyć.
Nie - takie ryby są często tańsze. Dlatego dla niektórych ryba świeża to
luksus, a mrożona - siermiężna rzeczywistość ;) Dlatego uważam, że te
tańsze, gorszej jakości ryby można wykorzystać w mniej wytwornych
potrawach, gdzie nie ma znaczenia, czy się rozwalają po usmażeniu.

Nessie
waldek
2004-05-01 17:12:19 UTC
Permalink
Ja natomiast zastanawiam się, po co ktoś męczy się, żeby panierować
mrożony filet, skoro można kupić gotowe panierowane.
===
Gdybyś jadł choć raz gotowe, panierowane to byś przestał się zastanawiać :-D

waldek
===
Wladyslaw Los
2004-05-03 19:14:10 UTC
Permalink
Post by waldek
Ja natomiast zastanawiam się, po co ktoś męczy się, żeby panierować
mrożony filet, skoro można kupić gotowe panierowane.
===
Gdybyś jadł choć raz gotowe, panierowane to byś przestał się zastanawiać :-D
Jadłem. I powiem, że wolę świeże panierowane własnoręcznie.

Władysław

xenon
2004-04-27 12:08:44 UTC
Permalink
Post by Anna Ladorucka
czemu rozmrazaja sie z wierzchu, a po chwili panieruje w mace
ziemniaczanej,
Post by Anna Ladorucka
jaju i bulce tartej i natychmiast na patelnie.
Może tajemnica jest w tej mące ziemniaczanej...

xenon
Adiola
2004-04-27 16:42:52 UTC
Permalink
Post by Ma³gosia
Drodzy grupowicze,
mniej wiecej raz w tygodniu przyrzadzam na obiad rybę. Najczęściej sa to
ryby mrozone: kostka lub filety. I za kazdym razem nad patelnią przezywam
dramat. Ryba sobie, panierka sobie. Nie wiem co robię źle. Nie rozmrazam
ryby całkowicie bo boje się ,że się rozleci podczas smażenia, skrapiam
sokiem z cytryny, solę, panieruję: mąka pszenna, jajko, bułka. Kłąde na
patelnię i gdy przewracam...panierka zostaje, ryba "goła".
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jak mam to robic by kolejny raz na obiad
rodzinka mogła zjeść opanierowaną chrupiącą rybke, a nie jakieś pozbierane z
patelni kawałki?
Dziękuję.
M.
Nie smaze w kostkach, bo tam bywaja osci, bleee, zas filety zamrozone
ukladam w podluznym naczyniu, przesypuje sola, czekam az sie rozmroza,
plucze z soli, nurzam w pieprzu grubo mielonym ( a raczej utluczonym) i
koperku, obtaczam w bulce, na koniec w jajku z lyzka mleka na 1 jajo i na
rozgrzany ( mocno) tluszcz ( jesli chcesz chrupiaca to powtorz na koniec
bulke), po usmazeniu na zloto przekladam na druga patelnie, ukladam na rybie
kawalki masla, sole odrobine i leje sok z cytryny ( na pol kilo ryby zwykle
zuzywam pol duzej), skorki wrzucam rowniez, do tego dokladam czosnek w
lupinach i podduszam ok. 10 minut na malym ogniu.

To ulubiona przez nas ryba, a panierka jeszcze nigdy mi nie odpadla.

Adiola
Betty
2004-04-27 21:28:49 UTC
Permalink
Post by Adiola
koperku, obtaczam w bulce,
nie wiem co wy z ta bulka?? Tarta bulka do ryby????? W zyciu. Maka jajko
maka i na rozgrzana patelnie, mocno rozgrzana, teflonowa... potem mniejszy
gaz i nie przywiera. Pozdr.
Hania
2004-04-28 06:44:44 UTC
Permalink
Post by Betty
Post by Adiola
koperku, obtaczam w bulce,
nie wiem co wy z ta bulka?? Tarta bulka do ryby?????
A moze w ogole bez panierki? Ostatnio wrzucilam filet do malego garnka,
przykrylam spora iloscia masla, chlapnelam sos sojowy, czosnek i pieprz i sie
toto dusilo. W tzw. miedzyczasie jakies "chinskie" warzywka mialy sie
przesmarzyc i wyladowac na talerzu z rybka, ale rybka byla taka smaczniutka,
ze zjadlam bez ;-)) Przy tym zero przypalania, przewracania, odpadania :))

Zdrowki
Hania
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Adiola
2004-04-28 08:12:30 UTC
Permalink
Użytkownik "Adiola" <
Post by Adiola
koperku, obtaczam w bulce,
nie wiem co wy z ta bulka?? Tarta bulka do ryby????? W zyciu.
a co ???, zabronione ???

Maka jajko
maka
maka do ryby ????, w zyciu !!!!

i na rozgrzana patelnie, mocno rozgrzana, teflonowa... potem mniejszy
gaz i nie przywiera. Pozdr.
A tak na powaznie, to dlatego, ze tak wlasnie lubie, ryba z maka mi nie
smakuje, z bulka jest pyszna, a po za tym, to nie jest jedyny sposob w jaki
robie ryby, ale pytanie bylo o CHRUPIACA i z nieodpadnieta skorka , zatem,
nie czepiaj sie ;-PPP

Adiola
Qd
2004-04-29 07:17:34 UTC
Permalink
Post by Adiola
A tak na powaznie, to dlatego, ze tak wlasnie lubie, ryba z maka mi nie
smakuje, z bulka jest pyszna, a po za tym, to nie jest jedyny sposob w jaki
robie ryby, ale pytanie bylo o CHRUPIACA i z nieodpadnieta skorka , zatem,
nie czepiaj sie ;-PPP
Adiola
A może panierka z ziarenek?
U prapoczątków tego sposobu jest pomysł Kurta Schellera dla sandacza.
No ale sandacz...
Moze byc i kostka. Lekko odmrożona, osuszona, otoczona w mące ( moze byc
kukurydziana).Potem tę kostkę maczam w białku Z JEDNEJ strony i w mieszaninie
ziaren sezamu, siemienia lnianego i maku. Smażę najpierw po straonie ziaren, a
potem tę "gołą", z mąką tylko, na złoto. I na talerz. Soli każdy indywidualnie,
sok z cytryny też indywidualnie.

I patent przywieziony: mąkę wymieszać ze słodka papryką w proszku, mieszanka ma
być bladorózowa i mało atrakcyjna.W tym obtaczać cokolwiek co obtaczamy w mące
do smażenia. Na patelni robi sie tak wspaniale złociste, jakiego przy samej
mące się nigdy nie osiągnie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Adiola
2004-04-29 17:52:39 UTC
Permalink
Post by Qd
Post by Adiola
A tak na powaznie, to dlatego, ze tak wlasnie lubie, ryba z maka mi nie
smakuje, z bulka jest pyszna, a po za tym, to nie jest jedyny sposob w jaki
robie ryby, ale pytanie bylo o CHRUPIACA i z nieodpadnieta skorka , zatem,
nie czepiaj sie ;-PPP
Adiola
A może panierka z ziarenek?
mniam mniam :-))
Post by Qd
Moze byc i kostka. Lekko odmrożona, osuszona, otoczona w mące ( moze byc
kukurydziana).Potem tę kostkę maczam w białku Z JEDNEJ strony i w mieszaninie
ziaren sezamu, siemienia lnianego i maku. Smażę najpierw po straonie ziaren, a
potem tę "gołą", z mąką tylko, na złoto. I na talerz. Soli każdy indywidualnie,
sok z cytryny też indywidualnie.
robilam tylko z sezamem, nastepnym razem zrobie z siemieniem i makiem, mniam
:-)))
Post by Qd
I patent przywieziony: mąkę wymieszać ze słodka papryką w proszku, mieszanka ma
być bladorózowa i mało atrakcyjna.W tym obtaczać cokolwiek co obtaczamy w mące
do smażenia. Na patelni robi sie tak wspaniale złociste, jakiego przy samej
mące się nigdy nie osiągnie.
czasem tak robilam, ale najlepsiejsza jest jednak z bulka, moja ulubiona.
Mozna jeszcze w papierze ryzowym, tez chrupie i jest bardzo smaczna :-)


Adiola
Loading...