Discussion:
Budyń
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
JolaMmM@wp.pl
2018-11-14 03:18:46 UTC
Permalink
Pierwszy raz od lat kupiłam budyń,dużej,znanej firmy.
Ugotowałam ten budyń i....co za świństwo.
Wyszło coś zupełnie bez smaku, bez charakterystecznego dla budyniu zapachu, bez lekkiego kremowego zabarwienia charakterystycznego dla budyniu śmietankowego jaki znam z przed lat.
Najgorsze że to coś w garnku wogóle nie było budyniem jaki znam.

Gdybym nie wiedziała co wrzuciłam do gara to powiedziała bym,że ktoś bardzo chory wycharkał się do gara, bo to świństwo ciagnęło się jak flegma.

Będę wdzięczna za poradę jaka firma produkuje prawdziwy jak kiedyś budyń, a nie sproszkowaną flegmę?
stefan
2018-11-14 10:09:57 UTC
Permalink
Post by ***@wp.pl
Pierwszy raz od lat kupiłam budyń,dużej,znanej firmy.
Ugotowałam ten budyń i....co za świństwo.
Wyszło coś zupełnie bez smaku, bez charakterystecznego dla budyniu zapachu, bez lekkiego kremowego zabarwienia charakterystycznego dla budyniu śmietankowego jaki znam z przed lat.
Najgorsze że to coś w garnku wogóle nie było budyniem jaki znam.
Gdybym nie wiedziała co wrzuciłam do gara to powiedziała bym,że ktoś bardzo chory wycharkał się do gara, bo to świństwo ciagnęło się jak flegma.
Będę wdzięczna za poradę jaka firma produkuje prawdziwy jak kiedyś budyń, a nie sproszkowaną flegmę?
A jakby tak ugotować zwykły domowy budyń (naturalnie nie mówię o
naturalnych budyniach np z móżdżku, mus z polędwicy, gotowanych w
formach budyniowych)
podstawowy przepis tzw. baza
pół litra mleka
2 żółtka.
2-3 łyżki cukru.
1 łyżka mąki ziemniaczanej.
1-1,5 łyżki mąki pszennej.
cukier wanilinowy lub wanilia skrobana z pół laski
no i dodatki jakie sobie zamarzysz...

pozdr
Stefan
FEniks
2018-11-14 13:10:54 UTC
Permalink
Post by stefan
Post by ***@wp.pl
Pierwszy raz od lat kupiłam budyń,dużej,znanej firmy.
Ugotowałam ten budyń i....co za świństwo.
Wyszło coś zupełnie bez smaku, bez charakterystecznego dla budyniu
zapachu, bez lekkiego kremowego zabarwienia charakterystycznego dla
budyniu śmietankowego jaki znam z przed lat.
Najgorsze że to coś w garnku wogóle nie było budyniem jaki znam.
Gdybym nie wiedziała co wrzuciłam do gara to powiedziała bym,że ktoś
bardzo chory wycharkał się do gara, bo to świństwo ciagnęło się jak
flegma.
Będę wdzięczna za poradę jaka firma produkuje prawdziwy jak kiedyś
budyń, a nie sproszkowaną flegmę?
A jakby tak ugotować zwykły domowy budyń (naturalnie nie mówię o
naturalnych budyniach np z móżdżku, mus z polędwicy, gotowanych w
formach budyniowych)
podstawowy przepis tzw. baza
pół litra mleka
2 żółtka.
2-3 łyżki cukru.
1 łyżka mąki ziemniaczanej.
1-1,5 łyżki mąki pszennej.
cukier wanilinowy lub wanilia skrobana z pół laski
 no i dodatki jakie sobie zamarzysz...
Można nawet dodać trochę masła. Albo w ogóle ugotować ten budyń na
śmietance zamiast na mleku.

Ewa
Stokrotka
2018-11-14 17:45:07 UTC
Permalink
Budyń jest budyniem i budyniem, czyli mleczną papką zostanie.
Po pierwsze żadziej rub budyń.
Po drugie nie kupuj śmietankowego, lepszy waniliowy.
Po tszecie podawaj np z wiśniami.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
stefan
2018-11-14 18:48:50 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Budyń jest budyniem i budyniem, czyli mleczną papką zostanie.
Po pierwsze żadziej rub budyń.
Po drugie nie kupuj śmietankowego, lepszy waniliowy.
Po tszecie podawaj np z wiśniami.
Oj, biednaś ty, biedna
Pierwszy z brzegu przepis na budyń (taki prawdziwy, gotowany w formie)wg
Kuchni krakowskiej gospodyni Lwów 1912
BUDYŃ MIĘSNY
Składniki:
200g cielęciny
200g wołowiny (bez kości)
2łyżki mleka
2jaja
2bułki
1łyżka posiekanej natki pietruszki
tłuszcz
bułka tarta
sól
Sposób przygotowania:
Mięso zalać osoloną wodą i ugotować po czym odcedzić pokroić na mniejsze
kawałki i zemleć razem z cielęciną. Po czym dodać namoczoną w mleku i
odciśniętą bułką, żółtka oraz posiekaną natkę pietruszki.
Całość dokładnie wmieszać i doprawić do smaku solą i na koniec dodać
białka ubite na sztywną pianę, delikatnie połączyć.
Formę wysmarować tłuszczem i obsypać bułką tartą, rozłożyć w niej mięsną
masę i gotować na parze.
a tutaj więcej
http://www.przepisy.rzeszow.pl/content/og%C3%B3lne-wskaz%C3%B3wki-przyrz%C4%85dzanie-budyni%C3%B3w
pozdr
Stefan
XL
2018-11-14 18:44:34 UTC
Permalink
Post by ***@wp.pl
Pierwszy raz od lat kupiłam budyń,dużej,znanej firmy.
Ugotowałam ten budyń i....co za świństwo.
Wyszło coś zupełnie bez smaku, bez charakterystecznego dla budyniu
zapachu, bez lekkiego kremowego zabarwienia charakterystycznego dla
budyniu śmietankowego jaki znam z przed lat.
Najgorsze że to coś w garnku wogóle nie było budyniem jaki znam.
Gdybym nie wiedziała co wrzuciłam do gara to powiedziała bym,że ktoś
bardzo chory wycharkał się do gara, bo to świństwo ciagnęło się jak flegma.
Tak, Oetker od kilku lat robi szarawy, flegmowaty, galaretowaty glut. Nie
ma co ukrywać nazwy firmy.
Uzywałam ich budyniu do ciast, MŚK lubi(ł) budyń jako budyń. Po kilku
próbach (a nuż akurat partia nieudana?) już nie kupuję ich budyniu wcale.
--
XL
XL
2018-11-14 22:27:01 UTC
Permalink
Post by XL
Post by ***@wp.pl
Pierwszy raz od lat kupiłam budyń,dużej,znanej firmy.
Ugotowałam ten budyń i....co za świństwo.
Wyszło coś zupełnie bez smaku, bez charakterystecznego dla budyniu
zapachu, bez lekkiego kremowego zabarwienia charakterystycznego dla
budyniu śmietankowego jaki znam z przed lat.
Najgorsze że to coś w garnku wogóle nie było budyniem jaki znam.
Gdybym nie wiedziała co wrzuciłam do gara to powiedziała bym,że ktoś
bardzo chory wycharkał się do gara, bo to świństwo ciagnęło się jak flegma.
Tak, Oetker od kilku lat robi szarawy, flegmowaty, galaretowaty glut. Nie
ma co ukrywać nazwy firmy.
Uzywałam ich budyniu do ciast, MŚK lubi(ł) budyń jako budyń. Po kilku
próbach (a nuż akurat partia nieudana?) już nie kupuję ich budyniu wcale.
Iwogletosesamabudyńzrobięgdybędziepotrzeba.
--
XL
Loading...