Discussion:
wieprzowina z Aldi
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Pszemol
2017-02-14 11:43:53 UTC
Permalink
Kupiłem sobie mięso na kotlety w Aldi...
Studiuję etykietkę, a tam informacja, że mięso ma dodane do 12% słonej
wody:

http://flic.kr/p/S3UVuA
http://flic.kr/p/RSY5xf

U Was też tak robią?

p.s. Kotlety wyszły pyszne i mięciutkie, choć ciut za słone na mój gust...
Jarosław Sokołowski
2017-02-14 12:16:04 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Studiuję etykietkę, a tam informacja, że mięso
http://flic.kr/p/S3UVuA
http://flic.kr/p/RSY5xf
U Was też tak robią?
U mnie nie. W każdym razie nie piszą o tym.
Post by Pszemol
p.s. Kotlety wyszły pyszne i mięciutkie,
choć ciut za słone na mój gust...
Słone też nic samo z siebie mi nie wychodzi,
więc jednak stanowczo tak nie robią.

Jarek
--
Nie pieprz Pietrze wieprza pieprzem,
Bo przepieprzysz wieprza pieprzem.
Pszemol
2017-02-14 13:30:16 UTC
Permalink
Pan Pszemol kupił sobie mięso na kotlety w Aldii
:-)))
Post by Pszemol
Studiuję etykietkę, a tam informacja, że mięso
http://flic.kr/p/S3UVuA
http://flic.kr/p/RSY5xf
U Was też tak robią?
U mnie nie. W każdym razie nie piszą o tym.
Ciekawe... Wiem że do wędlin w Polsce się dodaje (szynka) ale pierwszy raz
do mnie dotarło że w surowym mięsie mogą być takie dodatki. Ciekawe jak
robi Aldi u Niemców....
Post by Pszemol
p.s. Kotlety wyszły pyszne i mięciutkie,
choć ciut za słone na mój gust...
Słone też nic samo z siebie mi nie wychodzi,
więc jednak stanowczo tak nie robią.
Samo z siebie - posoliłem miksturę jajek do panierki... Być może za dużo:
nie użyłbym soli wcale gdybym zauważył wcześniej ten opis na etykiecie....

Generalnie od dawna bardzo mało soli używamy w kuchni, więc wrażliwość na
smak soli mam bardzo dużą.
Jarosław Sokołowski
2017-02-14 13:58:48 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
Studiuję etykietkę, a tam informacja, że mięso
http://flic.kr/p/S3UVuA
http://flic.kr/p/RSY5xf
U Was też tak robią?
U mnie nie. W każdym razie nie piszą o tym.
Ciekawe... Wiem że do wędlin w Polsce się dodaje (szynka)
ale pierwszy raz do mnie dotarło że w surowym mięsie mogą
być takie dodatki. Ciekawe jak robi Aldi u Niemców....
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
--
Jarek
Pszemol
2017-02-14 15:15:15 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
Studiuję etykietkę, a tam informacja, że mięso
http://flic.kr/p/S3UVuA
http://flic.kr/p/RSY5xf
U Was też tak robią?
U mnie nie. W każdym razie nie piszą o tym.
Ciekawe... Wiem że do wędlin w Polsce się dodaje (szynka)
ale pierwszy raz do mnie dotarło że w surowym mięsie mogą
być takie dodatki. Ciekawe jak robi Aldi u Niemców....
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
Oj, chyba wiem o czym mówisz - i faktycznie jest tutaj dostępna w sklepach
szynka konserwowana solą, ale to są zupełnie inne stężenia soli - raz
kupiłem coś takiego dawno temu z ciekawości ale nie umiałem sobie z tym
poradzić - było to absolutnie nasączone solą, chyba przeznaczone do
długiego moczenia i odsalania przed gotowaniem/konsumpcją.

Coś podobnie wygladajacego do tego boczku:
https://www.walmart.com/ip/Smithfield-Olde-World-Cure-Quarter-Slab-Country-Pepper-Bacon/133554282?wmlspartner=wlpa&selectedSellerId=431&adid=22222222228061151147

Jestem pewny że dobry kucharz wiedziałby co z tym zrobić aby było smacznie
i zdrowo, ale ja dobrym kucharzem nie jestem :-)

W przypadku tych wczoraj kupionych kotletów jest tylko, hmm ... można
powiedzieć "słonawa nuta", i myślę ż następnym razem nie posolę nic i
ocenię znowu. Kupiłem dwa opakowania więc zrobię mój test numer 2 bez
solenia :-)

Czy jest jakiś sklep Aldi w Krakowie?
Jarosław Sokołowski
2017-02-14 15:32:23 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
Oj, chyba wiem o czym mówisz - i faktycznie jest tutaj dostępna w sklepach
szynka konserwowana solą, ale to są zupełnie inne stężenia soli - raz
kupiłem coś takiego dawno temu z ciekawości ale nie umiałem sobie z tym
poradzić - było to absolutnie nasączone solą, chyba przeznaczone do
długiego moczenia i odsalania przed gotowaniem/konsumpcją.
https://www.walmart.com/ip/Smithfield-Olde-World-Cure-Quarter-Slab-Country-Pepper-Bacon/133554282?wmlspartner=wlpa&selectedSellerId=431&adid=22222222228061151147
Jestem pewny że dobry kucharz wiedziałby co z tym zrobić aby było smacznie
i zdrowo, ale ja dobrym kucharzem nie jestem :-)
Kucharz nie tyle odsalał przed gotowaniem, lecz gotował w tym właśnie
celu. Powstawał przy tym rozsoł jako jeden z produktów rozsalania.
A temu wywarowi z czasem uproszczono nazwę na "rosoł" lub "rosół".
Post by Pszemol
W przypadku tych wczoraj kupionych kotletów jest tylko, hmm ... można
powiedzieć "słonawa nuta", i myślę ż następnym razem nie posolę nic i
ocenię znowu. Kupiłem dwa opakowania więc zrobię mój test numer 2 bez
solenia :-)
To może być jakoś związane z procesem rozmrażania przed paczkowaniem
i sprzedażą.
Post by Pszemol
Czy jest jakiś sklep Aldi w Krakowie?
Jest kilka. Ale w żadnym jeszcze nie byłem.

Jarek
--
I rosoł staropolski sztucznie gotowany,
Do którego pan Wojski z dziwnymi sekrety
Wrzucił kilka perełek i sztukę monety,
Taki rosoł krew czyści i pokrzepia zdrowie.
Pszemol
2017-02-14 15:58:19 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
Oj, chyba wiem o czym mówisz - i faktycznie jest tutaj dostępna w sklepach
szynka konserwowana solą, ale to są zupełnie inne stężenia soli - raz
kupiłem coś takiego dawno temu z ciekawości ale nie umiałem sobie z tym
poradzić - było to absolutnie nasączone solą, chyba przeznaczone do
długiego moczenia i odsalania przed gotowaniem/konsumpcją.
https://www.walmart.com/ip/Smithfield-Olde-World-Cure-Quarter-Slab-Country-Pepper-Bacon/133554282?wmlspartner=wlpa&selectedSellerId=431&adid=22222222228061151147
Jestem pewny że dobry kucharz wiedziałby co z tym zrobić aby było smacznie
i zdrowo, ale ja dobrym kucharzem nie jestem :-)
Kucharz nie tyle odsalał przed gotowaniem, lecz gotował w tym właśnie
celu. Powstawał przy tym rozsoł jako jeden z produktów rozsalania.
A temu wywarowi z czasem uproszczono nazwę na "rosoł" lub "rosół".
O, to bardzo ciekawe co mówisz...
Czyli takie solone szyneczki i boczusie, szczelnie zafoliowane, można
zabrać do plecaka na wielodniową wycieczkę w góry, pod warunkiem że ma się
ze sobą kociołek do gotowania rozsołu :-))) A co z tym rozsołdm można
zrobić? Nie będzie zbyt słony na np krupnik? :-)))
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
W przypadku tych wczoraj kupionych kotletów jest tylko, hmm ... można
powiedzieć "słonawa nuta", i myślę ż następnym razem nie posolę nic i
ocenię znowu. Kupiłem dwa opakowania więc zrobię mój test numer 2 bez
solenia :-)
To może być jakoś związane z procesem rozmrażania przed paczkowaniem
i sprzedażą.
A' propos rozmrażania i paczkowania, na tej samej etykiecie oroducent
sugeruje aby do 22 lutego skonsumować albo **zamrozić**. Czyli potwierdza
się teza, że jeśli rozmrożone mięso było cały czas w lodówce, zimne, to
można śmiało zamrozić ponownie...
Post by Jarosław Sokołowski
I rosoł staropolski sztucznie gotowany,
Do którego pan Wojski z dziwnymi sekrety
Wrzucił kilka perełek i sztukę monety,
Taki rosoł krew czyści i pokrzepia zdrowie.

Dobre! Wiara czyni cuda :-)
Jarosław Sokołowski
2017-02-14 16:21:44 UTC
Permalink
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
Jestem pewny że dobry kucharz wiedziałby co z tym zrobić aby było
smacznie i zdrowo, ale ja dobrym kucharzem nie jestem :-)
Kucharz nie tyle odsalał przed gotowaniem, lecz gotował w tym właśnie
celu. Powstawał przy tym rozsoł jako jeden z produktów rozsalania.
A temu wywarowi z czasem uproszczono nazwę na "rosoł" lub "rosół".
O, to bardzo ciekawe co mówisz...
Czyli takie solone szyneczki i boczusie, szczelnie zafoliowane, można
zabrać do plecaka na wielodniową wycieczkę w góry, pod warunkiem że
ma się ze sobą kociołek do gotowania rozsołu :-))) A co z tym rozsołdm
można zrobić? Nie będzie zbyt słony na np krupnik? :-)))
Praojce zabierali takie rzeczy nawet na wielomiesięczne wycieczki ku
grodom okolicznym. Większe ilości miąs solono choćby wtedy, gdy na
wroga trzeba było się sposobić. Krupy na sucho przechowują się długo.
Post by Pszemol
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Pszemol
W przypadku tych wczoraj kupionych kotletów jest tylko, hmm ... można
powiedzieć "słonawa nuta", i myślę ż następnym razem nie posolę nic i
ocenię znowu. Kupiłem dwa opakowania więc zrobię mój test numer 2 bez
solenia :-)
To może być jakoś związane z procesem rozmrażania przed paczkowaniem
i sprzedażą.
A' propos rozmrażania i paczkowania, na tej samej etykiecie oroducent
sugeruje aby do 22 lutego skonsumować albo **zamrozić**. Czyli potwierdza
się teza, że jeśli rozmrożone mięso było cały czas w lodówce, zimne, to
można śmiało zamrozić ponownie...
Różnie o tym mówią. Ale skoro dziczyznę poddaje się wielokrotnym cyklom
mrożenia i rozmrażania, żeby przy tym skruszała, to może świni też to nie
zaszkodzi.

Jarek
--
-- Mości książę, wolałbym i ja nie być puszczykiem,
bo mi ta wiadomość przez usta nie chce się przecisnąć.
-- Co się stało? Mów!
-- Bar... wzięty!
Pszemol
2017-02-14 15:35:23 UTC
Permalink
Post by Pszemol
W przypadku tych wczoraj kupionych kotletów jest tylko, hmm ... można
powiedzieć "słonawa nuta", i myślę ż następnym razem nie posolę nic i
ocenię znowu. Kupiłem dwa opakowania więc zrobię mój test numer 2 bez
solenia :-)
Czy jest jakiś sklep Aldi w Krakowie?
Sam sobie odpowiem na to pytanie po wizycie na ich website, są, ale "nie po
drodze":

ALDI Kraków
ul. Sielska 4
34-121 Kraków

Aldi Kraków Nowa Huta
ul. Dąbrowskiej 25
31-851 Kraków

ALDI Kraków
Os. Na Lotnisku 2
31-801 Kraków
XL
2017-03-12 18:00:09 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
Złudzenia. Bardzo często jest praktykowane nastrzykiwanie mięsa solanką,
zwłaszcza tego pakowanego hermetycznie i próżniowo. Tylko kwestia ilości
soli jest różna - wyczuwalna lub nie. Ta sól zatrzymuje w mięsie wodę,
przez co porcja mięsa nastrzykniętego waży więcej, niż identyczna porcja
nienastrzyknięta. W ten sposób nie tylko przedłuża się handlową trwałość
(bo nie powiem, że świeżość) mięsa, ale i robi dodatkowy interes sprzedając
wodę w cenie mięsa.
--
XL
XL
2017-03-15 17:44:54 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Nasi praojce też solili surowe mięso celem dłuższego przechowania.
Ale już jakiś czas temu odeszliśmy od tej tradycji. W Ameryce może
ona trwać dłużej.
Złudzenia. Bardzo często jest praktykowane nastrzykiwanie mięsa solanką,
zwłaszcza tego pakowanego hermetycznie i próżniowo. Tylko kwestia ilości
soli jest różna - wyczuwalna lub nie. Ta sól zatrzymuje w mięsie wodę,
przez co porcja mięsa nastrzykniętego waży więcej, niż identyczna porcja
nienastrzyknięta. W ten sposób nie tylko przedłuża się handlową trwałość
(bo nie powiem, że świeżość) mięsa, ale i robi dodatkowy interes sprzedając
wodę w cenie mięsa.
Analogicznie dzieje się z pieczywem i wędlunami, które są obecnie
tragicznie słone - dla utrzymania w nich jak najwięcej wody sprzedawanej w
cenie chleba i szynki.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Loading...