Post by AnimkaPost by AnimkaCzy tylko moja maszynka Zelmer nie radzi sobie w 100 % z tarciem?
Zostawia niedotarte ziemniaki. Kawałki i cienkie płatki. Ponadto
sporo przełazi poza tarkę. Tam gdzie wkladana jest końcówka.
A moze silnik maszynki wysiada, albo potrzebna jest jeszcze jakaś uszczelka?
Déjà vu
Rozmawiałaś już tutaj na ten temat z XL?
Rozmawiałam. Używam takze silikonowej łopatki do wygarniania. Jednak
nie wszystko jest przetarte. Trochę nieprzetartego wywala poza tarkę
od strony mechanizmu maszynki. Tarka bardzo ostra. Trzeba uważać,
żeby się nie skaleczyć....tylko jakaś nieszczelna?
Dziś zajadałem się plackami ziemniaczanymi.
Szkoda było wyjmować robota, szybciej było utrzeć ręcznie.
Ty jesteś silnym facetem, a ja drobną istotką. Ręka mnie boli od tarcia
i jednak lepiej trzeć tym Zelmerem.
Nawet 2 duże marchewki. Dopiero niedawno, dzięki Wam i łopatce to
odkryłam, a tyle lat się męczylam trąc ręcznie.
Z myciem nie ma problemów, Pod kran na chwilę i umyte. Potem na suszarkę
do naczyń i samo wyschnie.
Mniej wyciągania z szafki, mycia, a resztki do śmietnika.
Rozumiem oszczędność, czy względy "ekologiczne" (sam im ulegam).
Ale po co boleć nad tymi resztkami? Duży koszt, czy szkody
"środowiskowe"?
Resztki to mniej niż 5%, a nie stanowią obciążenia dla środowiska.
Nie zbiedniejesz, wyrzucając!
Nie chodzi o chytrość, tylko po prostu mam obawy, że coś jest nie tak.
--
animka