tandoori.curry
2017-09-12 08:01:09 UTC
Pytanie jest oczywiście retoryczne. Nikt chyba nie może tego
jednoznacznie ocenić. Różnimy się doświadczeniem a więc dla każdego
będzie to oznaczać inny podział.
Zacząłem o tym myśleć po wpisie Animki która dodała kminku do kiszenia
kapusty (przed / zamiast po) chcąc zmienić jej smak.
Oczywiście dla jednych jest to błąd gruby, a dla innych nic nie znacząca
twórcza i spontaniczna modyfikacja. Smakuje inaczej ale również dobrze.
Niektórzy z kolei sugerują sztywne trzymanie się świętych kanonów
kucharskich wypracowanych od lat i branie tylko tego co dobre i
doświadczone przez pokolenia. Żadnych zmian albo jedynie małe zmiany.
Przypomina mi się tutaj anegdota którą gdzieś słyszałem o kaczce bez
kuperka :
W jednej rodzinie przyrządzano świąteczną potrawę zwaną kaczką bez
kuperka. nikt oczywiście nie zastanawiał się skąd pochodzi ta nazwa.
Jednego dnia synek pyta mamę:
- mamo, powiedz skąd taka dziwna potrawa ? Wszyscy jedzą kaczkę z
kuperkiem a u nas jest inaczej... Dlaczego ?
Mama zastanawia się chwilę i mówi
- wiesz synu, ja dokładnie nie wiem ale myślę, że bez kuperka ta musi
zmieniać smak i tak jest o wiele lepiej i smaczniej.
Synek myśli, myśli, jednak nie do końca przekonany pyta babcię o to samo:
- babciu, powiedz dlaczego wszyscy jedzą kaczkę z kuperkiem a my inaczej ?
Babcia mu na to odpowiada:
-wiesz wnuczku kiedyś twoja praprababcia miała za mała brytfannę i
dlatego musiała odciąć kuperek... )))
Jestem bardzo ciekaw na czym polega ten wybór. To znaczy co wpływa na
to, że człowiek decyduje się na bezpieczne odtwarzanie i powielanie tego
co wg niego jest dobre lub to odrzuca i eksperymentuje w kuchni ?....
Bardziej wiedza czy bardziej sztuka ?
pozdrawiam
jednoznacznie ocenić. Różnimy się doświadczeniem a więc dla każdego
będzie to oznaczać inny podział.
Zacząłem o tym myśleć po wpisie Animki która dodała kminku do kiszenia
kapusty (przed / zamiast po) chcąc zmienić jej smak.
Oczywiście dla jednych jest to błąd gruby, a dla innych nic nie znacząca
twórcza i spontaniczna modyfikacja. Smakuje inaczej ale również dobrze.
Niektórzy z kolei sugerują sztywne trzymanie się świętych kanonów
kucharskich wypracowanych od lat i branie tylko tego co dobre i
doświadczone przez pokolenia. Żadnych zmian albo jedynie małe zmiany.
Przypomina mi się tutaj anegdota którą gdzieś słyszałem o kaczce bez
kuperka :
W jednej rodzinie przyrządzano świąteczną potrawę zwaną kaczką bez
kuperka. nikt oczywiście nie zastanawiał się skąd pochodzi ta nazwa.
Jednego dnia synek pyta mamę:
- mamo, powiedz skąd taka dziwna potrawa ? Wszyscy jedzą kaczkę z
kuperkiem a u nas jest inaczej... Dlaczego ?
Mama zastanawia się chwilę i mówi
- wiesz synu, ja dokładnie nie wiem ale myślę, że bez kuperka ta musi
zmieniać smak i tak jest o wiele lepiej i smaczniej.
Synek myśli, myśli, jednak nie do końca przekonany pyta babcię o to samo:
- babciu, powiedz dlaczego wszyscy jedzą kaczkę z kuperkiem a my inaczej ?
Babcia mu na to odpowiada:
-wiesz wnuczku kiedyś twoja praprababcia miała za mała brytfannę i
dlatego musiała odciąć kuperek... )))
Jestem bardzo ciekaw na czym polega ten wybór. To znaczy co wpływa na
to, że człowiek decyduje się na bezpieczne odtwarzanie i powielanie tego
co wg niego jest dobre lub to odrzuca i eksperymentuje w kuchni ?....
Bardziej wiedza czy bardziej sztuka ?
pozdrawiam