Discussion:
Nie ma leniwych klusek!
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Wiesiaczek
2023-05-04 14:19:38 UTC
Permalink
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058

Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież niech
pyta.
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpacjiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosje jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
Trybun
2023-05-05 06:53:51 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że "pieróg" to
coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w klusce. A tradycyjne
leniwe chyba takiego nie mają..
Wiesiaczek
2023-05-05 08:59:08 UTC
Permalink
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że "pieróg" to
coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w klusce. A tradycyjne
leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z samej
nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co pierogi
normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po prostu
zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo" tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na "leniwo"
by wyszły?

Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki śmietany i
łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
Trybun
2023-05-06 09:14:07 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że "pieróg"
to coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w klusce. A
tradycyjne leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z
samej nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co pierogi
normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po prostu
zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo" tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na "leniwo"
by wyszły?
Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki śmietany i
łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
Czyli technologia leniwych to mniej więcej procedura klusek zwanych
kopytkami? Poza tym że do kopytek chyba nie dodaje się sera, ale to
chyba w ogólnym podejściu nie powinno mieć znaczenia żeby leniwe
postrzegać jako pierogi a kopytka jaki kluski. Ale nie będę się
wymądrzał, nie jestem biegły w tej dziedzinie, nie wiem nawet czym się
różnią knedle od pierogów. Podobno chodzi o rodzaj farszu, ale nie
jestem pewien czy nie o jakieś zapożyczenia językowe, np z Czech..
Wiesiaczek
2023-05-06 13:21:45 UTC
Permalink
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że "pieróg"
to coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w klusce. A
tradycyjne leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z
samej nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co pierogi
normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po prostu
zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo" tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na "leniwo"
by wyszły?
Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki śmietany i
łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
Czyli technologia leniwych to mniej więcej procedura klusek zwanych
kopytkami?
Technologia produkcji palet to niej więcej technologia produkcji szafy
gdańskiej:)

Kopytka składają się z mąki i ziemniaków (opcjonalnie jaja).
Leniwe to mąka, ser i jaja.


Poza tym że do kopytek chyba nie dodaje się sera, ale to
Post by Trybun
chyba w ogólnym podejściu nie powinno mieć znaczenia żeby leniwe
postrzegać jako pierogi a kopytka jaki kluski.
Spotkałem człowieka, któremu dla wyrażenia swoich myśli wystarczało 3-5
słów! Nie będę cytował, jakie to słowa:)

Owszem, można nazwać kluskami kopytka, spaghetti, leniwe pierogi,
makaron domowy, zacierki i wiele innych.
Tak samo, jak można nazwać bułką bagietkę, kajzerkę, bułkę maślaną,
rogala, ciabatę i też wiele innych.

Sprawne posługiwanie się językiem pozwala na uniknięcie sytuacji, w
której wystarczy nam 5 słów :)

Dlatego mamy leniwe pierogi, kopytka, zacierki, lane kluski, kluski
śląskie i wiele innych.

Aha... Nie ma dania "leniwe". Są "leniwe pierogi". Taka nazwa jak
sałatka grecka, barszcz ukraiński, etc.

Jeśli leniwe pierogi chcesz postrzegać jako kluski to zgoda, ale nie
kluski leniwe!



Ale nie będę się
Post by Trybun
wymądrzał, nie jestem biegły w tej dziedzinie, nie wiem nawet czym się
różnią knedle od pierogów. Podobno chodzi o rodzaj farszu, ale nie
jestem pewien czy nie o jakieś zapożyczenia językowe, np z Czech..
W Czechach knedle to taka bułka gotowana na parze. Jeśli doda się jakiś
mięsny sos, to nawet można to zjeść. Jadłem ale nie widziałem jak oni to
robią.
U nas knedle to rodzaj, uwaga, klusek:)
Tylko że w ich skład wchodzą ziemniaki, czego w pierogach nie
uświadczysz. Znaczenie farszu jest drugorzędne, bo można zrobić zarówno
knedle jak i pierogi ze śliwkami, a to są dwie różne potrawy.

Nawiasem mówiąc, dla lubiących kopytka a nie lubiących dużo się męczyć
jest taka potrawa, która składa się z tego samego co kopytka :)

Ja robię to tak:
Gotuję ziemniaki, potem odlewam wodę i dosypuję ok. 1/2 szklanki mąki.
Następnie tłukę takim drucianym narzędziem a po rozdrobnieniu przez
chwilę ucieram drewnianą łyżką.
Gdy nabierze konsystencji jednorodnego ciasta nakładam na talerz robiąc
bokiem łyżki wgłębienia i tam wlewam świeżo zrobione skwarki.
Należy posolić po wierzchu i jeść popijając świeżym mlekiem.
W mojej okolicy jada się to łyżką zagarniając od brzegu małe porcje
które przyklejone do łyżki tworzą formę no... klusek:)
W mojej wsi nazywają to kulasa ale spotkałem też nazwę prażucha.
Dla mnie przysmak, ale małża nie przepada.
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
Trybun
2023-05-08 09:43:28 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że
"pieróg" to coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w
klusce. A tradycyjne leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z
samej nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co pierogi
normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po prostu
zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo" tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na
"leniwo" by wyszły?
Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki śmietany
i łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
Czyli technologia leniwych to mniej więcej procedura klusek zwanych
kopytkami?
Technologia produkcji palet to niej więcej technologia produkcji szafy
gdańskiej:)
Kopytka składają się z mąki i ziemniaków (opcjonalnie jaja).
Leniwe to mąka, ser i jaja.
Robi się tak samo, a co tu stanowi że jedne mamy  nazywać kluskami a
drugie pierogami?
Post by Wiesiaczek
Poza tym że do kopytek chyba nie dodaje się sera, ale to
Post by Trybun
chyba w ogólnym podejściu nie powinno mieć znaczenia żeby leniwe
postrzegać jako pierogi a kopytka jaki kluski.
Spotkałem człowieka, któremu dla wyrażenia swoich myśli wystarczało
3-5 słów! Nie będę cytował, jakie to słowa:)
Owszem, można nazwać kluskami kopytka, spaghetti, leniwe pierogi,
makaron domowy, zacierki i wiele innych.
Tak samo, jak można nazwać bułką bagietkę, kajzerkę, bułkę maślaną,
rogala, ciabatę i też wiele innych.
Sprawne posługiwanie się językiem pozwala na uniknięcie sytuacji, w
której wystarczy nam 5 słów :)
Dlatego mamy leniwe pierogi, kopytka, zacierki, lane kluski, kluski
śląskie i wiele innych.
Aha... Nie ma dania "leniwe". Są "leniwe pierogi". Taka nazwa jak
sałatka grecka, barszcz ukraiński, etc.
Jeśli leniwe pierogi chcesz postrzegać jako kluski to zgoda, ale nie
kluski leniwe!
Jeżeli te różne nazwy mają się opierać na czymś namacalnym to jak np
farsz to z leniwych żadne pierogi. Ano tak jest, np w Netto obok paczek
z makaronami leżą opakowania z "kluskami xxxxx", konia z kopytami temu
po czym rozróżnia te produkty na tyle że nadaje im różne nazwy.
Post by Wiesiaczek
Ale nie będę się
Post by Trybun
wymądrzał, nie jestem biegły w tej dziedzinie, nie wiem nawet czym
się różnią knedle od pierogów. Podobno chodzi o rodzaj farszu, ale
nie jestem pewien czy nie o jakieś zapożyczenia językowe, np z Czech..
W Czechach knedle to taka bułka gotowana na parze. Jeśli doda się
jakiś mięsny sos, to nawet można to zjeść. Jadłem ale nie widziałem
jak oni to robią.
U nas knedle to rodzaj, uwaga, klusek:)
Tylko że w ich skład wchodzą ziemniaki, czego w pierogach nie
uświadczysz. Znaczenie farszu jest drugorzędne, bo można zrobić
zarówno knedle jak i pierogi ze śliwkami, a to są dwie różne potrawy.
Nawiasem mówiąc, dla lubiących kopytka a nie lubiących dużo się męczyć
jest taka potrawa, która składa się z tego samego co kopytka :)
Gotuję ziemniaki, potem odlewam wodę i dosypuję ok. 1/2 szklanki mąki.
Następnie tłukę takim drucianym narzędziem a po rozdrobnieniu przez
chwilę ucieram drewnianą łyżką.
Gdy nabierze konsystencji jednorodnego ciasta nakładam na talerz
robiąc bokiem łyżki wgłębienia i tam wlewam świeżo zrobione skwarki.
Należy posolić po wierzchu i jeść popijając świeżym mlekiem.
W mojej okolicy jada się to łyżką zagarniając od brzegu małe porcje
które przyklejone do łyżki tworzą formę no... klusek:)
W mojej wsi nazywają to kulasa ale spotkałem też nazwę prażucha.
Dla mnie przysmak, ale małża nie przepada.
Na Wielkopolskiej wsi "prażuch" to normalne kartofle rozgniatane na
papkę z dodatkiem śmietany bądź masła. Mogą być podawane z różnymi
dodatkami już w takiej postaci, mogą być również smażone z tej masy w
postaci placków.

Czyli w podsumowaniu tematu - wg Ciebie kluski to coś z ziemniakami,
których nie powinno być w pierogach?
Wiesiaczek
2023-05-08 10:31:09 UTC
Permalink
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z tym
dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a młodzież
niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że
"pieróg" to coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w
klusce. A tradycyjne leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z
samej nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co pierogi
normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po prostu
zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo" tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na
"leniwo" by wyszły?
Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki śmietany
i łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
Czyli technologia leniwych to mniej więcej procedura klusek zwanych
kopytkami?
Technologia produkcji palet to niej więcej technologia produkcji szafy
gdańskiej:)
Kopytka składają się z mąki i ziemniaków (opcjonalnie jaja).
Leniwe to mąka, ser i jaja.
Robi się tak samo, a co tu stanowi że jedne mamy  nazywać kluskami a
drugie pierogami?
Post by Wiesiaczek
Poza tym że do kopytek chyba nie dodaje się sera, ale to
Post by Trybun
chyba w ogólnym podejściu nie powinno mieć znaczenia żeby leniwe
postrzegać jako pierogi a kopytka jaki kluski.
Spotkałem człowieka, któremu dla wyrażenia swoich myśli wystarczało
3-5 słów! Nie będę cytował, jakie to słowa:)
Owszem, można nazwać kluskami kopytka, spaghetti, leniwe pierogi,
makaron domowy, zacierki i wiele innych.
Tak samo, jak można nazwać bułką bagietkę, kajzerkę, bułkę maślaną,
rogala, ciabatę i też wiele innych.
Sprawne posługiwanie się językiem pozwala na uniknięcie sytuacji, w
której wystarczy nam 5 słów :)
Dlatego mamy leniwe pierogi, kopytka, zacierki, lane kluski, kluski
śląskie i wiele innych.
Aha... Nie ma dania "leniwe". Są "leniwe pierogi". Taka nazwa jak
sałatka grecka, barszcz ukraiński, etc.
Jeśli leniwe pierogi chcesz postrzegać jako kluski to zgoda, ale nie
kluski leniwe!
Jeżeli te różne nazwy mają się opierać na czymś namacalnym to jak np
farsz to z leniwych żadne pierogi. Ano tak jest, np w Netto obok paczek
z makaronami leżą opakowania z "kluskami xxxxx", konia z kopytami temu
po czym rozróżnia te produkty na tyle że nadaje im różne nazwy.
Post by Wiesiaczek
Ale nie będę się
Post by Trybun
wymądrzał, nie jestem biegły w tej dziedzinie, nie wiem nawet czym
się różnią knedle od pierogów. Podobno chodzi o rodzaj farszu, ale
nie jestem pewien czy nie o jakieś zapożyczenia językowe, np z Czech..
W Czechach knedle to taka bułka gotowana na parze. Jeśli doda się
jakiś mięsny sos, to nawet można to zjeść. Jadłem ale nie widziałem
jak oni to robią.
U nas knedle to rodzaj, uwaga, klusek:)
Tylko że w ich skład wchodzą ziemniaki, czego w pierogach nie
uświadczysz. Znaczenie farszu jest drugorzędne, bo można zrobić
zarówno knedle jak i pierogi ze śliwkami, a to są dwie różne potrawy.
Nawiasem mówiąc, dla lubiących kopytka a nie lubiących dużo się męczyć
jest taka potrawa, która składa się z tego samego co kopytka :)
Gotuję ziemniaki, potem odlewam wodę i dosypuję ok. 1/2 szklanki mąki.
Następnie tłukę takim drucianym narzędziem a po rozdrobnieniu przez
chwilę ucieram drewnianą łyżką.
Gdy nabierze konsystencji jednorodnego ciasta nakładam na talerz
robiąc bokiem łyżki wgłębienia i tam wlewam świeżo zrobione skwarki.
Należy posolić po wierzchu i jeść popijając świeżym mlekiem.
W mojej okolicy jada się to łyżką zagarniając od brzegu małe porcje
które przyklejone do łyżki tworzą formę no... klusek:)
W mojej wsi nazywają to kulasa ale spotkałem też nazwę prażucha.
Dla mnie przysmak, ale małża nie przepada.
Na Wielkopolskiej wsi "prażuch" to normalne kartofle rozgniatane na
papkę z dodatkiem śmietany bądź masła. Mogą być podawane z różnymi
dodatkami już w takiej postaci, mogą być również smażone z tej masy w
postaci placków.
Może nie zauważyłeś, ale te ziemniaki powinny być z mąką. Z samym masłem
lub śmietaną byłoby ciężko cokolwiek z nich usmażyć, a to o czym piszesz
to zwykłe puree ziemniaczane.
Post by Trybun
Czyli w podsumowaniu tematu - wg Ciebie kluski to coś z ziemniakami,
których nie powinno być w pierogach?
Niezupełnie:)
Kluski to taka ogólna nazwa na danie z mąki (gotowane?).
U mnie w domu kluskami nazywano domyślnie kluski robione w domu np. do
rosołu.
Niemniej kluski wiązałbym raczej z formą i wyglądem, jak np. śląskie,
kartoflane, kopytka, knedle, leniwe pierogi, pyzy etc.
Podobnie jak bułką nazywamy dziesiątki różnych rodzajów pieczywa.

A przy okazji trafiłem na wiersz Cz. Miłosza:

""W cieniu imperium, z kurami, w gaciach prasłowiańskich,

Naucz się lubić swój wstyd, bo zawsze będzie przy tobie

I nie odstąpi ciebie, choćbyś zmienił kraj i nazwisko.

Twój wstyd niewydarzenia. Miękkiej sercowiny.

Skwapliwej uniżoności. Zmyślnego udania.

Pylnych dróg na równinie. Wyciętych na opał drzew.

W byle jakim siedzisz domu, aby do wiosny.

Kwiatów nie ma w ogrodzie, bo i tak stratują.

Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno."


Z pierogami sprawa znana, ale o zupie "nic" jedynie słyszałem:)
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
XL wiosenna
2023-05-09 17:12:04 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno."
Z pierogami sprawa znana, ale o zupie "nic" jedynie słyszałem:)
Jedna z potraw mojego dzieciństwa, ale na przyrządzana na gorąco i tylko taką lubię. Mleko zagotowuje się ze szczyptą soli, cukrem i wanilią, zaciąga żółtkami, po czym na wrzący gęstawy płyn kładzie się łyżką małe porcje ubitej z cukrem na sztywno piany z białek. Pianki trzeba po chwili obrócić na drugą stronę, aby nie były surowe. Podawać z biszkoptami lub (jeśli na zimno) z owocami.
FEniks
2023-05-11 09:25:56 UTC
Permalink
Post by XL wiosenna
Post by Wiesiaczek
Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno."
Z pierogami sprawa znana, ale o zupie "nic" jedynie słyszałem:)
Jedna z potraw mojego dzieciństwa, ale na przyrządzana na gorąco i tylko taką lubię. Mleko zagotowuje się ze szczyptą soli, cukrem i wanilią, zaciąga żółtkami, po czym na wrzący gęstawy płyn kładzie się łyżką małe porcje ubitej z cukrem na sztywno piany z białek. Pianki trzeba po chwili obrócić na drugą stronę, aby nie były surowe. Podawać z biszkoptami lub (jeśli na zimno) z owocami.
Czyli taki raczej deser. Ciekawe.
A co się stanie z tymi piankami po schłodzeniu? Nie rozpłyną się?

Ewa
XL wiosenna
2023-05-11 21:18:22 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Wiesiaczek
Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno."
Z pierogami sprawa znana, ale o zupie "nic" jedynie słyszałem:)
Jedna z potraw mojego dzieciństwa, ale na przyrządzana na gorąco i tylko taką lubię. Mleko zagotowuje się ze szczyptą soli, cukrem i wanilią, zaciąga żółtkami, po czym na wrzący gęstawy płyn kładzie się łyżką małe porcje ubitej z cukrem na sztywno piany z białek. Pianki trzeba po chwili obrócić na drugą stronę, aby nie były surowe. Podawać z biszkoptami lub (jeśli na zimno) z owocami.
Czyli taki raczej deser. Ciekawe.
A co się stanie z tymi piankami po schłodzeniu? Nie rozpłyną się?
Hmmm, raczej nie powinny, bo przewracanie ich w (niemal) wrzącej „zupie” ma na celu ustabilizowanie ich konsystencji przez obgotowanie (czyli termiczną denaturację białka). Mogą się nieco skurczyć jeśli byłyby to duże pianki, bo środek może pozostać niedostatecznie ścięty.
Trybun
2023-05-20 18:04:00 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Post by Wiesiaczek
To nowe pokolenie w ogóle nie wie o czym pisze i jeszcze się z
tym dyletanctwem obnosi.
https://www.onet.pl/styl-zycia/ania-lekka/kluski-leniwe-najlepszy-przepis/dg1jp20,30bc1058
Otóż nie ma klusek leniwych!
Są leniwe pierogi i chociaż mają formę klusek, to są to leniwe pierogi!
Dlaczego tak jest nietrudno wydedukować, starsi wiedzą a
młodzież niech pyta.
Na mój gust maja rację, mogę się mylić, ale wydaje mi się że
"pieróg" to coś nadziewane farszem, czyli czymś czego nie ma w
klusce. A tradycyjne leniwe chyba takiego nie mają..
Więc wyjaśnię...
Co do pieroga to zasadniczo masz rację, ale pieróg leniwy to jak z
samej nazwy wynika, jest czymś przy czym nie trzeba się narobić.
Krótko mówiąc: Pierogi leniwe składają się z tego samego, co
pierogi normalne (mąka, jajka, ser) tylko nie są lepione tylko po
prostu zmieszane te same składniki, a więc tu jest to "lenistwo"
tych pierogów.
Oczywiście mowa tu o pierogach z serem. Nie wiem, czy inne na
"leniwo" by wyszły?
Nawiasem mówiąc, to ja praktykuję od dawna leniwe pierogi z jagodami:)
Gotuję muszelki, wsypuję pół szklanki jagód, ze trzy łyżki
śmietany i łyżkę cukru. Smak prawie pierogowy:)
Czyli technologia leniwych to mniej więcej procedura klusek zwanych
kopytkami?
Technologia produkcji palet to niej więcej technologia produkcji
szafy gdańskiej:)
Kopytka składają się z mąki i ziemniaków (opcjonalnie jaja).
Leniwe to mąka, ser i jaja.
Robi się tak samo, a co tu stanowi że jedne mamy  nazywać kluskami a
drugie pierogami?
Post by Wiesiaczek
Poza tym że do kopytek chyba nie dodaje się sera, ale to
Post by Trybun
chyba w ogólnym podejściu nie powinno mieć znaczenia żeby leniwe
postrzegać jako pierogi a kopytka jaki kluski.
Spotkałem człowieka, któremu dla wyrażenia swoich myśli wystarczało
3-5 słów! Nie będę cytował, jakie to słowa:)
Owszem, można nazwać kluskami kopytka, spaghetti, leniwe pierogi,
makaron domowy, zacierki i wiele innych.
Tak samo, jak można nazwać bułką bagietkę, kajzerkę, bułkę maślaną,
rogala, ciabatę i też wiele innych.
Sprawne posługiwanie się językiem pozwala na uniknięcie sytuacji, w
której wystarczy nam 5 słów :)
Dlatego mamy leniwe pierogi, kopytka, zacierki, lane kluski, kluski
śląskie i wiele innych.
Aha... Nie ma dania "leniwe". Są "leniwe pierogi". Taka nazwa jak
sałatka grecka, barszcz ukraiński, etc.
Jeśli leniwe pierogi chcesz postrzegać jako kluski to zgoda, ale nie
kluski leniwe!
Jeżeli te różne nazwy mają się opierać na czymś namacalnym to jak np
farsz to z leniwych żadne pierogi. Ano tak jest, np w Netto obok
paczek z makaronami leżą opakowania z "kluskami xxxxx", konia z
kopytami temu po czym rozróżnia te produkty na tyle że nadaje im
różne nazwy.
Post by Wiesiaczek
Ale nie będę się
Post by Trybun
wymądrzał, nie jestem biegły w tej dziedzinie, nie wiem nawet czym
się różnią knedle od pierogów. Podobno chodzi o rodzaj farszu, ale
nie jestem pewien czy nie o jakieś zapożyczenia językowe, np z Czech..
W Czechach knedle to taka bułka gotowana na parze. Jeśli doda się
jakiś mięsny sos, to nawet można to zjeść. Jadłem ale nie widziałem
jak oni to robią.
U nas knedle to rodzaj, uwaga, klusek:)
Tylko że w ich skład wchodzą ziemniaki, czego w pierogach nie
uświadczysz. Znaczenie farszu jest drugorzędne, bo można zrobić
zarówno knedle jak i pierogi ze śliwkami, a to są dwie różne potrawy.
Nawiasem mówiąc, dla lubiących kopytka a nie lubiących dużo się
męczyć jest taka potrawa, która składa się z tego samego co kopytka :)
Gotuję ziemniaki, potem odlewam wodę i dosypuję ok. 1/2 szklanki mąki.
Następnie tłukę takim drucianym narzędziem a po rozdrobnieniu przez
chwilę ucieram drewnianą łyżką.
Gdy nabierze konsystencji jednorodnego ciasta nakładam na talerz
robiąc bokiem łyżki wgłębienia i tam wlewam świeżo zrobione skwarki.
Należy posolić po wierzchu i jeść popijając świeżym mlekiem.
W mojej okolicy jada się to łyżką zagarniając od brzegu małe porcje
które przyklejone do łyżki tworzą formę no... klusek:)
W mojej wsi nazywają to kulasa ale spotkałem też nazwę prażucha.
Dla mnie przysmak, ale małża nie przepada.
Na Wielkopolskiej wsi "prażuch" to normalne kartofle rozgniatane na
papkę z dodatkiem śmietany bądź masła. Mogą być podawane z różnymi
dodatkami już w takiej postaci, mogą być również smażone z tej masy w
postaci placków.
Może nie zauważyłeś, ale te ziemniaki powinny być z mąką. Z samym
masłem lub śmietaną byłoby ciężko cokolwiek z nich usmażyć, a to o
czym piszesz to zwykłe puree ziemniaczane.
Fakt, jakoś zapomniało mi się o dodatku maki, bo wg tutejszych obyczajów
ona też jest składnikiem.
Post by Wiesiaczek
Post by Trybun
Czyli w podsumowaniu tematu - wg Ciebie kluski to coś z ziemniakami,
których nie powinno być w pierogach?
Niezupełnie:)
Kluski to taka ogólna nazwa na danie z mąki (gotowane?).
U mnie w domu kluskami nazywano domyślnie kluski robione w domu np. do
rosołu.
Niemniej kluski wiązałbym raczej z formą i wyglądem, jak np. śląskie,
kartoflane, kopytka, knedle, leniwe pierogi, pyzy etc.
Podobnie jak bułką nazywamy dziesiątki różnych rodzajów pieczywa.
""W cieniu imperium, z kurami, w gaciach prasłowiańskich,
Naucz się lubić swój wstyd, bo zawsze będzie przy tobie
I nie odstąpi ciebie, choćbyś zmienił kraj i nazwisko.
Twój wstyd niewydarzenia. Miękkiej sercowiny.
Skwapliwej uniżoności. Zmyślnego udania.
Pylnych dróg na równinie. Wyciętych na opał drzew.
W byle jakim siedzisz domu, aby do wiosny.
Kwiatów nie ma w ogrodzie, bo i tak stratują.
Pierogi jesz leniwe, zupę nic na zimno."
Z pierogami sprawa znana, ale o zupie "nic" jedynie słyszałem:)
Do tej pory sądziłem że pieróg to coś z czymś, czyli np rzeczone  z
mięsem czy grzybami itd,  a kluski to golce, no za wyjątkiem maku, choć
nie bardzo wiem czy w "kluskach z makiem" ten mak to farsz czy tylko
zewnętrzny dodatek.
Wiesiaczek
2023-05-20 19:59:43 UTC
Permalink
W dniu 20.05.2023 o 20:04, Trybun pisze:
...
Do tej pory sądziłem że pieróg to coś z czymś, czyli np rzeczone z
mięsem czy grzybami itd, a kluski to golce, no za wyjątkiem maku, choć
nie bardzo wiem czy w "kluskach z makiem" ten mak to farsz czy tylko
zewnętrzny dodatek.
W sumie zgadza się, tylko, że rozmawiamy o pierogach leniwych.

Kiedyś też myślałem, że świnka morska to taki prosiaczek który pływa w
morzu :)
--
Wiesiaczek - dziś z podkarpackiej wsi
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Niech żyje POLEXIT! I salwa Ukrainie!
Wolę Rosję jako wroga niż Ukrainę jako przyjaciela.
Trybun
2023-05-24 09:22:12 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
...
Post by Trybun
Do tej pory sądziłem że pieróg to coś z czymś, czyli np rzeczone  z
mięsem czy grzybami itd,  a kluski to golce, no za wyjątkiem maku, choć
nie bardzo wiem czy w "kluskach z makiem" ten mak to farsz czy tylko
zewnętrzny dodatek.
W sumie zgadza się, tylko, że rozmawiamy o pierogach leniwych.
Kiedyś też myślałem, że świnka morska to taki prosiaczek który pływa w
morzu :)
Tak do końca nadal nie jestem przekonany, ale niech Ci będzie skoro tak
twierdzisz. Oczywiście w kwestii leniwych a nie świnki😉

Loading...