Post by i***@gazeta.plAch, zapomniałam dodać, że wczoraj widziałam w tv robienie tego deseru przez zawodowego kucharza (cukiernika?) i ów opiekał bezę palnikiem - oczywiście z odpowiedniej odległości, żeby nie spalić. I ten sposób jako miejscowe szybkie ogrzewanie wydaje mi się lepszy niż pieczenie całości w piekarniku. Piana z białek jedt dobrym izolatorem cieplnym dla lodów, no ale jednak dostarczenie dużej ilości ciepła na całą jej powierzchnię jednocześnie (piekarnik) może tę barierę pokonać.
Na transatlantyku "Batorym" podawano płonące lody. Właśnie na kulki
lodów położonych na biszkoptowym (?) podkładzie nakładano pianę bezową,
skrapiano spirytusem z rumem i podpalano. Jak opisują, "to był
niesamowity widok kiedy w zaciemnionej sali rozlegały się dźwięki "Lecą
świetliki, lecą" i szeregi kelnerów wnosiły płonące talerze..."
pozdr
Stefan
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe Avast.
https://www.avast.com/antivirus