Post by stefanPost by GilW KL Kaufland sprzedaja świńskie przełyki. Na tackach obok płucek i
wątróbki. Czy jest to jakiś delikates po przyrządzeniu i co z tym zrobić
skoro to jest dopuszczone do spożycia?
Lubię świńskie nóżki, golonkę i salceson. Mózg uwielbiam jeść smażony na
świeżo z jajkiem i pieprzem. Płucka też są świetne w pierogach.
Ale co robic z przełykami??? Podobno to chiński smakołyk !
Przy chodzi mi do głowy - kroić w dzwonka jak kalmary. Gotowć i
panierować?
macerowane w sosie rybnym (najlepiej jak dla mnie to Yulu), panierowane
w orzeszkach, na głębokim tłuszczu. Smakują trochę jak ośmiornica z
żeberkami z chrząstki. Jak dobrze przyrządzone to takie kruchutkie krążki.
A tak a'propos - Nie widziałeś krowich cycków czyli wymion, wymiączek
vel gryfu? Chodzą za mną smaki od paru lat.... :)
Z netu:
“Wymię a la cielęcina 80 min
50 dag wymienia
1 listek laurowy
1 płaska łyżka przyprawy "Jarzynka"
1 jajo
1 szklanka tartej bułki
2 łyżki mąki
6 dag margaryny lub smalcu
1 łyżka surowego masła
5-6 ziaren pieprzu
sól do smaku
„Wymię namoczyć w zimnej wodzie na co najmniej 4-5 godzin. Wyjąć, wypłukać,
odcisnąć. Kilka razy obgotować, zalewając coraz nowym wrzątkiem. Obgotowane
wymię zalać w szybkowarze gorącą wodą, posolić, włożyć listek laurowy,
pieprz i
przyprawę. Zamknąć szybkowar i ogrzewać 80 minut od momentu ppcw. Ugotowane
wymię pokroić na plastry grubości 1 cm, każdy posypać solą i pieprzem
obtoczyć w
rozbitym z mąką jaju, a potem w bułce tartej i obrumienić na tłuszczu z obu
stron. Przy podawaniu na gorąco na każdy położyć kawałek surowego masła.
Tak
przyrządzone wymię smakuje jak cielęcina.
Kuchnia rzymska: Wymię. Wymię ugotujesz w wodzie, zepniesz je szpikulcami z
trzciny, posypiesz solą i wstawisz do pieca lub na ruszt. Delikatnie
podpieczesz. Utrzesz pieprzu, lubczyku ogrodowego, sosu ze sfermentowanych
ryb,
czystego wina oraz wina z rodzynek, zagęścisz krochmalem i polejesz tym
wymię.
Kotlety:
50 dkg wymion, 1 marchew,0.5 małego selera,1 pietruszka,1 por,1 - 2 liście
kapusty włoskiej,1 jajo,1 łyżka mąki pszennej,10 dkg bułki tartej,
15 dkg margaryny.
Wymię umyć pod bieżącą wodą. Warzywa umyć, obrać i wraz z wymieniem
ugotować od
zimnej osolonej wody do miękkości. Po ugotowaniu wymię obrać z błon,
przedtem
zanurzając przez chwilkę w zimnej wodzie, obrane wymię pokroić na 4 płaty,
lekko
posolić, obtoczyć w mące, roztrzepanym jaju i bułce tartej. Uformować
kształtny
kotlet i smażyć na złocisty kolor z obu stron, na dobrze rozgrzanym
tłuszczu.
Podawać z ziemniakami i warzywami sezonowymi.””
A ja jutro poogryzam kurze łapki. Raz w miesiącu przez dwa dni kuracja - w
sumie zjadam wtedy ze smakiem 20 sztuk plus pies drugie 20 (oczywiście psu
nie daję tych długich kostek) - i oboje mamy mocne stawy, pazurki i piękną
sierść, śmigamy po schodach i w ogole :-)
--
XL Homoseksualizm NIE JEST wrodzony:
https://www.homoseksualizm.edu.pl/terapia/faq/337-mit-1-homoseksualizm-jest-wrodzony?fbclid=IwAR3bkm3VwzJ2sQ5ctFV6BfG52bOppwjyFLf5H2fEqMH9VdsD-t4X9Aea8eE