Discussion:
Pasteryzacja zakupionej kiełbasy
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Aretkka
2006-06-21 12:13:13 UTC
Permalink
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Panslavista
2006-06-21 13:04:47 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
pasteryzować.
Aretkka
2006-06-21 13:07:03 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
pasteryzować.
Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego robić.:-(
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marek W.
2006-06-21 14:28:09 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Panslavista
Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
pasteryzować.
Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego robić.:-(
Areta
--
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))

Marek
Panslavista
2006-06-21 14:42:28 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Aretkka
Post by Panslavista
Zalać smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w słojach
pasteryzować.
Aaa! Ale osłonki nalezy zedrzeć, co? Martwię się, bo "nie umiem" tego
robić.:-(
Post by Aretkka
Areta
--
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
Marek
Najtrwalsze przetwory są w słojach Wecka, są to zebrane doświadczenia
żeglarzy - potrafią w normalnych temperaturach przepłynąć Równik.
A my robimy różne przetwory w słojach Wecka- wędzony boczek, wędzona
słonina, kiełbasa, mielonka - taka kiełbasiana, ale bez osłonek, pasztet.
Niezawodne - gumka, sprężynka i pasteryzacja, na wsi - w piecu chlebowym, w
domu - w ocynkowanym kotle do gotowania bielizny...
Aretkka
2006-06-21 16:48:23 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Najtrwalsze przetwory są w słojach Wecka, są to zebrane doświadczenia
żeglarzy - potrafią w normalnych temperaturach przepłynąć Równik.
A my robimy różne przetwory w słojach Wecka- wędzony boczek, wędzona
słonina, kiełbasa, mielonka - taka kiełbasiana, ale bez osłonek, pasztet.
Niezawodne - gumka, sprężynka i pasteryzacja, na wsi - w piecu chlebowym, w
domu - w ocynkowanym kotle do gotowania bielizny...
Wecka nie posiadam, ot takie słoiki na zakrętki. Z mielonką, czy pasztetem i
przeróżnym duszonym mięskiem daję sobie radę, przez trzy kolejne dni pasteryzuję
i to naprawdę zdaje egzamin. Ale z kiełbasą "kupną" w sklepie "zgupłam" i
spasowałam. Wykorzystam pomysł Twój, by zalać smalcem i niech "se" wygrzebuje. A
piec chlebowy, a pieca chlebowego to moje oczy nie widziały, a kocioł do
gotowania bielizny i na dodatek ocynkowany to, to też moje oczy nie widziały. No
i nie wiem czy mam żałować z tego powodu.:-))). A za radę ze smalcem serdecznie
dziękuję. Pospieszam wprowadzić ją w życie. Pozdrawiam
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Panslavista
2006-06-21 17:34:15 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Panslavista
Najtrwalsze przetwory są w słojach Wecka, są to zebrane doświadczenia
żeglarzy - potrafią w normalnych temperaturach przepłynąć Równik.
A my robimy różne przetwory w słojach Wecka- wędzony boczek, wędzona
słonina, kiełbasa, mielonka - taka kiełbasiana, ale bez osłonek, pasztet.
Niezawodne - gumka, sprężynka i pasteryzacja, na wsi - w piecu chlebowym, w
domu - w ocynkowanym kotle do gotowania bielizny...
Wecka nie posiadam, ot takie słoiki na zakrętki. Z mielonką, czy pasztetem i
przeróżnym duszonym mięskiem daję sobie radę, przez trzy kolejne dni pasteryzuję
i to naprawdę zdaje egzamin. Ale z kiełbasą "kupną" w sklepie "zgupłam" i
spasowałam. Wykorzystam pomysł Twój, by zalać smalcem i niech "se" wygrzebuje. A
piec chlebowy, a pieca chlebowego to moje oczy nie widziały, a kocioł do
gotowania bielizny i na dodatek ocynkowany to, to też moje oczy nie widziały. No
i nie wiem czy mam żałować z tego powodu.:-))). A za radę ze smalcem serdecznie
dziękuję. Pospieszam wprowadzić ją w życie. Pozdrawiam
Areta
Gdy pięć twistów to wystarczy mniejszy garnek. :-P)))
Aretkka
2006-06-21 16:39:20 UTC
Permalink
Post by Marek W.
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
Marek
Jak to? Zalać gorącym smalcem i to wytrzyma podróż, tak z 12 godzin bez lodówki?
Moja głowa mała:-( Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Panslavista
2006-06-21 17:33:07 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Marek W.
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
Marek
Jak to? Zalać gorącym smalcem i to wytrzyma podróż, tak z 12 godzin bez lodówki?
Moja głowa mała:-( Pozdrawiam Areta
E tam, trzeba pasteryzować, a w Weckach - nawet rok.
Marek W.
2006-06-22 08:18:42 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Marek W.
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kiełbasy sie miesci..;))
Marek
Jak to? Zalać gorącym smalcem i to wytrzyma podróż, tak z 12 godzin bez lodówki?
Moja głowa mała:-( Pozdrawiam Areta
wiecej niz 12 godzin...

na dobra sprawe to wytrzyma i z miesiac...a w chłodnym to i z pół roku...jak
to smalec..

Marek
Aretkka
2006-06-22 10:21:03 UTC
Permalink
Post by Marek W.
wiecej niz 12 godzin...
na dobra sprawe to wytrzyma i z miesiac...a w chłodnym to i z pół roku...jak
to smalec..
Marek
Z pewnością wykorzystam Twoje doświadczenie, bo to jest najprostsze.:-))
Zacznę od zakupu dwulitrowego garnka. Pozdrawiam
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marek W.
2006-06-22 11:36:23 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Marek W.
wiecej niz 12 godzin...
na dobra sprawe to wytrzyma i z miesiac...a w chłodnym to i z pół roku...jak
to smalec..
Marek
Z pewnością wykorzystam Twoje doświadczenie, bo to jest najprostsze.:-))
Zacznę od zakupu dwulitrowego garnka. Pozdrawiam
Areta
To kup jeszcze słoninki dobrej zeby ja stopic sezon na małosolne ogórki sie
zbliza to bedzie jak znalazł do chleba ze smalcem ;))))

Marek
Aretkka
2006-06-22 12:55:29 UTC
Permalink
Post by Marek W.
To kup jeszcze słoninki dobrej zeby ja stopic sezon na małosolne ogórki sie
zbliza to bedzie jak znalazł do chleba ze smalcem ;))))
Marek
To ma byc mała paczka przekazana małżonkowi przez "umyślnego", który przyjechał
na parę dni. Paczka juz mi urosła do torby podróżnej. Poddałeś mi jeszcze mysl
na okoliczność naszego chleba, chyba dołoże choć jeden bochen ale z ogórkami
już spasuję.:-))
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Panslavista
2006-06-22 13:08:53 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Marek W.
To kup jeszcze słoninki dobrej zeby ja stopic sezon na małosolne ogórki sie
zbliza to bedzie jak znalazł do chleba ze smalcem ;))))
Marek
To ma byc mała paczka przekazana małżonkowi przez "umyślnego", który przyjechał
na parę dni. Paczka juz mi urosła do torby podróżnej. Poddałeś mi jeszcze mysl
na okoliczność naszego chleba, chyba dołoże choć jeden bochen ale z ogórkami
już spasuję.:-))
Pozdrawiam Areta
Nie możliwe! Bez małosolnych, masełka na zakąskę i czystej?!
Aretkka
2006-06-22 13:15:30 UTC
Permalink
Nie możliwe!  Bez małosolnych, masełka na zakąskę i czystej?!
I jeszcze czereśnie z własnego ogródka i kruchą zieloną sałatę z własnej
szklarenki i porzadne pifffki i .... i jak NIC przypłynie wpław.:-))
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jerzy Nowak
2006-06-24 19:23:42 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Post by Aretkka
Post by Marek W.
To kup jeszcze słoninki dobrej zeby ja stopic sezon na małosolne ogórki sie
zbliza to bedzie jak znalazł do chleba ze smalcem ;))))
Marek
To ma byc mała paczka przekazana małżonkowi przez "umyślnego", który przyjechał
na parę dni. Paczka juz mi urosła do torby podróżnej. Poddałeś mi jeszcze mysl
na okoliczność naszego chleba, chyba dołoże choć jeden bochen ale z ogórkami
już spasuję.:-))
Pozdrawiam Areta
Nie możliwe! Bez małosolnych, masełka na zakąskę i czystej?!
Czy to masz na myśli?
http://so.pwn.pl/slowo.php?co=Niemo%BFliwe
pozdr. Jerzy
Panslavista
2006-06-24 19:28:55 UTC
Permalink
Post by Jerzy Nowak
Post by Panslavista
Post by Aretkka
Post by Marek W.
To kup jeszcze słoninki dobrej zeby ja stopic sezon na małosolne ogórki sie
zbliza to bedzie jak znalazł do chleba ze smalcem ;))))
Marek
To ma byc mała paczka przekazana małżonkowi przez "umyślnego", który przyjechał
na parę dni. Paczka juz mi urosła do torby podróżnej. Poddałeś mi jeszcze mysl
na okoliczność naszego chleba, chyba dołoże choć jeden bochen ale z ogórkami
już spasuję.:-))
Pozdrawiam Areta
Nie możliwe! Bez małosolnych, masełka na zakąskę i czystej?!
Czy to masz na myśli?
http://so.pwn.pl/slowo.php?co=Niemo%BFliwe
pozdr. Jerzy
Odpuść sobie, bo wypełniasz grupę śmieciem bez tresci.

Wladyslaw Los
2006-06-22 11:27:38 UTC
Permalink
Zalaae smalcem - fantastyczny do chleba grochówki itp i w s"ojach
pasteryzowaae.
Aaa! Ale os"onki nalezy zedrzeae, co? Martwie sie, bo "nie umiem" tego
robiae.:-(
Areta
--
nic nie obdzierasz...zalewasz roztopionym smalcem i po sprawie..dobry do
tego jest kamienny garnek bo wtedy sporo kie"basy sie miesci..;))
Jako teoretykowi ;-) wydaje mi si´, ˝e to fantastyczny sposób na
stworzenie Erodowiska do rozwoju beztlenowych bakterii jadu
kie?basianego.
A dobrze wysuszona lub uw´dzona kie?basa, co wiem z praktyki, wytrzyma
d?ugo sama z siebie.

W?adys?aw
Marek W.
2006-06-22 11:39:43 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Jako teoretykowi ;-) wydaje mi si´, ˝e to fantastyczny sposób na
stworzenie Erodowiska do rozwoju beztlenowych bakterii jadu
kie?basianego.
A dobrze wysuszona lub uw´dzona kie?basa, co wiem z praktyki, wytrzyma
d?ugo sama z siebie.
Jako praktyk moge zapewnic ze słoik ze smalcem moze spokojnie stać pare
miesiecy w chłodnym pomieszczeniu..nawet w dołku wykopanym w ziemi w
warunkach turystycznych

a jesli co jakis czas ten smalec przetopic to nawet dłuzej...

a jeśli cos ma byc zatopione w tym smalcu to spokojnie wytrzyma :))

Marek
Wladyslaw Los
2006-06-22 11:52:29 UTC
Permalink
Post by Marek W.
Jako teoretykowi ;-) wydaje mi si?, ?e to fantastyczny sposób na
stworzenie Erodowiska do rozwoju beztlenowych bakterii jadu
kie?basianego.
A dobrze wysuszona lub uw?dzona kie?basa, co wiem z praktyki, wytrzyma
d?ugo sama z siebie.
Jako praktyk moge zapewnic ze słoik ze smalcem moze spokojnie stać pare
miesiecy w chłodnym pomieszczeniu..nawet w dołku wykopanym w ziemi w
warunkach turystycznych
a jesli co jakis czas ten smalec przetopic to nawet dłuzej...
a jeśli cos ma byc zatopione w tym smalcu to spokojnie wytrzyma :))
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.

Władysław
Marek W.
2006-06-22 12:12:35 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem

M.
Wladyslaw Los
2006-06-22 12:32:19 UTC
Permalink
Post by Marek W.
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...
No właśnie. Bakterie jaddu kiełbasianego to beztlenowce.
Post by Marek W.
nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem
A to zapewne dla ogranicenia wpwpływu wilgoci.

Władysław
Panslavista
2006-06-22 12:49:38 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Marek W.
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...
No właśnie. Bakterie jaddu kiełbasianego to beztlenowce.
Post by Marek W.
nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem
A to zapewne dla ogranicenia wpwpływu wilgoci.
Władysław
Dlatego proponowana przeze mnie metoda jest bezpieczna i warta polecenia -
wypraktykowana przez pokolenia. Słoje wecka nadal można kupić:
http://www.vitrosilicon.com.pl/sloj_typ.php?typ=weck
http://www.znicze-stepniewski.pl/?chapter=slo
http://szukaj.wp.pl/danefirmypf.html?danepf=YP5&id=5082719&qcat=9738&pf=T&z=T&ticaid=11d4e


Przy okazji znalazłem: http://www.mazowszezps.pl/start.php?ID=firma&wer=pl
potworek "ZAKRĘCANE !!! WEKI" na:
http://gotowanie.onet.pl/132,9,katalog.html

GRUSZKI W OCCIE

GRUSZKI OBRAĆ ZA SKÓRKI,PRZEPOŁOWIĆ,WYJĄĆ GNIAZDA NASIENNE,NAKŁADAĆ DO
SŁOIKÓW (WEKI). PRZYGOTOWAĆ ZALEWĘ: NA 2.5 L WODY DODAĆ 2 SZKL. CUKRU I 2
SZKL. OCTU 10 %.WSZYSTKO DOKŁADNIE WYMIESZAĆ.ZALAĆ W SŁOIKACH POŁÓWKI
GRUSZEK.ZAKRĘCIĆ WEKI I WEKOWAĆ 15 MIN.


begin 666 0.dat
K1TE&.#EA`0`!`(#_`,# P ```"'Y! $`````+ `````!``$`0 ("1 $`.P``
`
end
Wladyslaw Los
2006-06-22 12:54:44 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Post by Wladyslaw Los
Post by Marek W.
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...
No właśnie. Bakterie jaddu kiełbasianego to beztlenowce.
Post by Marek W.
nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem
A to zapewne dla ogranicenia wpwpływu wilgoci.
Władysław
Dlatego proponowana przeze mnie metoda jest bezpieczna i warta polecenia -
Aha.

Władysław
a***@o2.pl
2006-06-22 19:02:11 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Marek W.
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...
No właśnie. Bakterie jaddu kiełbasianego to beztlenowce.
Post by Marek W.
nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem
A to zapewne dla ogranicenia wpwpływu wilgoci.
weś przykład z wiejskich sposobow-sama zawartośc tłuszczu-wysuszenie w przewiewie ,natłuszczenie i dojrzewanie w mikroklimacie wiejskiej piwnicy-szynka permeranska i poł roku strzymuje ak47
Władysław
Wladyslaw Los
2006-06-22 19:48:38 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Marek W.
Post by Wladyslaw Los
Raz wytrzyma, raz nie. A z jadem kiełbasianym żartów nie ma.
Władysław
Tłuszcz ma za zadanie odizolować od dopływu powietrza...
No właśnie. Bakterie jaddu kiełbasianego to beztlenowce.
Post by Marek W.
nawet w czasie
suszenia kiełbasy wskazane jest nacieranie jej tłuszczem
A to zapewne dla ogranicenia wpwpływu wilgoci.
weś przykład z wiejskich sposobow-sama zawartośc tłuszczu-wysuszenie w
przewiewie ,natłuszczenie i dojrzewanie w mikroklimacie wiejskiej
piwnicy-szynka permeranska i poł roku strzymuje ak47
Ale przecież właśnie jest na powietrzu, a nie zalana tłuszczem i
zamknięta w słoiku.

Władysław
turecky
2006-06-21 13:21:39 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam Areta
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Waldemar Krzok
2006-06-21 13:44:35 UTC
Permalink
Post by turecky
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów, ale czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Pozdrawiam Areta
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
jak ja tam jechałem to nie było wolno, nawet kanapek. Też to, co było na
pokładzie samolotu musiało zostać zniszczone (większość przez konsumpcję
tuż przed lądowaniem). Dobrze, że pasażerom nie robiono lewatywy przed
opuszczeniem lotniska. A na granicy kalifornijsko-amerykańskiej
sprawdzono mi samochód, czy przypadkiem nie przemycam owoców.

Waldek
Aretkka
2006-06-21 16:53:26 UTC
Permalink
Post by turecky
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
Ale do USA to nie jest za morze , to ciut większa woda:-)) Ja przerzucam na
północną część Bałtyku, jak prom się nie spóźni, to potrzebuję by produkty poza
lodówką wytrzymały z 11 godzin. Ale takie upalisko i burzowa pogoda, ze muszę
porządnie jedzenie zabezpieczyć. Pozdrawiam
Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Marek W.
2006-06-22 08:52:19 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by turecky
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
Ale do USA to nie jest za morze , to ciut większa woda:-)) Ja przerzucam na
północną część Bałtyku, jak prom się nie spóźni, to potrzebuję by produkty poza
lodówką wytrzymały z 11 godzin. Ale takie upalisko i burzowa pogoda, ze muszę
porządnie jedzenie zabezpieczyć. Pozdrawiam
Areta
jak zalejesz gorącym roztopionym smalcem to wytrzyma ci znacznie dłużej niz
11 godzin...zwykły słoik smalcu w szafce to potrafi naprawde długo
wytrzymac..:))

Marek
eM eL
2006-06-21 17:33:21 UTC
Permalink
Post by turecky
Do USA to chyba nie wolno żadnej żywności wwozić ?
Wolno, wolno. Pod warunkiem, ze nie sa to owoce i nasiona albo mieso czy
ryby.
Natomiast wszystko w puszkach, pasteryzowane w sloikch (nawet domowej
roboty), suszone grzyby, ciasto, chleb, sery opakowane prozniowo, etc. mozna
bez problemow. To akurat praktykuje od ponad cwierc wieku regularnie
parenascie razy w roku. Zawsze deklaruje i ostatnio nawet sprawdzaja (tzn.
panienka ze sluzby rolniczej przepuszcza bagaz przez przeswietlarke i zadaje
pytania w stylu "te grzyby to jadalne, co..?")
--
Post by turecky
<eM eL><Washington, D.C.><
Wladyslaw Los
2006-06-21 17:38:11 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Post by Aretkka
czy można gotową( zakupioną w sklepie ) kiełbasę też tak
zabezpieczyć przed zepsuciem? Z góry dziękuję za odpowiedz.
Chcesz gotować suchą kiełbasę? Kabanosy?

Władysław
Panslavista
2006-06-21 17:40:49 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Nie masz racji.
Wladyslaw Los
2006-06-22 04:57:49 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Czy kto? ma do?wiadczenie, dotycz?ce pasteryzacji w s"oikach, kie"basy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chce przekazaae paczke ?ywno?ciow? za
morze,
st?d moje w?tpliwo?ci. Z pasteryzacj? miesa, które sama przetworze, nie
mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest mo?liwa.
Nie masz racji.
Aha.

W?adys?aw
Ewa (siostra Ani) N.
2006-06-21 17:59:12 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...


Ewcia
--
Niesz
Panslavista
2006-06-21 18:04:36 UTC
Permalink
Le mercredi 21 juin 2006 ŕ 19:38:11, dans
Post by Wladyslaw Los
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...
Ewcia
--
Niesz
W smalcu to nawet nie jest pasteryzacja a zapieczenie - usuwa wodę z
kiełbasy, zostaje jej bardzo niewiele - po ostygnięciu odrobina galaretki.
Wladyslaw Los
2006-06-22 05:38:01 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Le mercredi 21 juin 2006 ŕ 19:38:11, dans
Post by Wladyslaw Los
Post by Aretkka
Czy ktoś ma doświadczenie, dotyczące pasteryzacji w słoikach, kiełbasy
krakowskiej suchej czy kabanosów? Chcę przekazać paczkę żywnościową za
morze,
stąd moje wątpliwości. Z pasteryzacją mięsa, które sama przetworzę, nie mam
problemów,
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...
Ewcia
--
Niesz
W smalcu to nawet nie jest pasteryzacja a zapieczenie - usuwa wodę z
kiełbasy, zostaje jej bardzo niewiele - po ostygnięciu odrobina galaretki.
Ale to nie jest pasteryzacja.

Władysław
Panslavista
2006-06-22 05:48:17 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Ale to nie jest pasteryzacja.
Władysław
Przepraszam, ale nie mogę Was zrozumieć. Kobieta pytała o pasteryzację, bo
nie zna się na konserwacji żywności, czepiasz się tego, że udzieliłem
odpowiedzi w dobrej wierze, wskazując najlepsze rozwiązanie tego problemu,
na dodatek pomnażający produkt o dosmaczony smalec?

Przecież pytała, jak ma przerobić mieso (kiełbasę) na produkt o zwiększonej
trwałości...
Mam dywagowac nad przecinkami w zdaniu, czy nad sednem?
Wladyslaw Los
2006-06-22 06:02:44 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Mam dywagowac nad przecinkami w zdaniu, czy nad sednem?
Lepiej nie dywaguj w ogóle. Zwłaszcza nad sednem.

<http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=12309>

Władysław
Panslavista
2006-06-22 06:18:07 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Panslavista
Mam dywagowac nad przecinkami w zdaniu, czy nad sednem?
Lepiej nie dywaguj w ogóle. Zwłaszcza nad sednem.
<http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=12309>
Władysław
He..he i vice versa. Bowiem widzę przerost teorii nad praktyką (tak szkolili
w Polsce - na ptaktyków i teoretyków) i formy nad treścią.
Wladyslaw Los
2006-06-22 05:37:02 UTC
Permalink
Post by Ewa (siostra Ani) N.
Post by Wladyslaw Los
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...
Ewcia
Pasteryzacja polega na krótkotrwałym podgrzaniu produktu w całej jego
objętości do temperatury powyźej 65 stopni, ale na tyle niskiej, by nie
zmienić jego własności organoleptycznych. Spróbuj to pawidłowo wykonać w
warunkach domowych.

Władysław
Panslavista
2006-06-22 05:48:56 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Post by Ewa (siostra Ani) N.
Post by Wladyslaw Los
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest możliwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...
Ewcia
Pasteryzacja polega na krótkotrwałym podgrzaniu produktu w całej jego
objętości do temperatury powyźej 65 stopni, ale na tyle niskiej, by nie
zmienić jego własności organoleptycznych. Spróbuj to pawidłowo wykonać w
warunkach domowych.
Władysław
W mikrofalówce.
Wladyslaw Los
2006-06-22 06:03:10 UTC
Permalink
Post by Panslavista
Post by Ewa (siostra Ani) N.
W warunkach domowych pastryzacja w ogóle raczej nie jest mo?liwa.
Pasteryzacja jest podgrzaniem do 65° stopni, wydaje mi sie to mozliwe
w warunkach domowych...
Ewcia
Pasteryzacja polega na krótkotrwa"ym podgrzaniu produktu w ca"ej jego
objeto?ci do temperatury powy?ej 65 stopni, ale na tyle niskiej, by nie
zmieniae jego w"asno?ci organoleptycznych. Spróbuj to pawid"owo wykonaae w
warunkach domowych.
W"adys"aw
W mikrofalówce.
Aha.

W?adys?aw
Aretkka
2006-06-21 18:05:58 UTC
Permalink
Post by Wladyslaw Los
Chcesz gotować suchą kiełbasę? Kabanosy?
Władysław
Tak, chcę kiełbasę zamknąc w szczelnym opakowaniu i poddać procesowi
pasteryzacji, czyli będę działała temperaturą poniżej 100 o C. Natomiast, czy
taka kiełbasa póżniej bedzie nadawała się do spożycia, no to już inna bajka.Ale
dużo tego nie będę robiła, raczej, tak na próbę.
Pozdrawiam Areta
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Panslavista
2006-06-21 18:12:17 UTC
Permalink
Post by Aretkka
Post by Wladyslaw Los
Chcesz gotować suchą kiełbasę? Kabanosy?
Władysław
Tak, chcę kiełbasę zamknąc w szczelnym opakowaniu i poddać procesowi
pasteryzacji, czyli będę działała temperaturą poniżej 100 o C. Natomiast, czy
taka kiełbasa póżniej bedzie nadawała się do spożycia, no to już inna bajka.Ale
dużo tego nie będę robiła, raczej, tak na próbę.
Pozdrawiam Areta
Nie posują się w smalcu, smak też, możesz sobie zrobić próbę w małym
słoiku...
Loading...