Roman Rogóż
2018-08-23 11:54:37 UTC
Okres potencjalnego zbierania chyba w pełni.
Temat wałkowany na różnych forach, ale nigdy nie miałem jednoznacznej
odpowiedzi.
Czy faktycznie najzwyklejszą najbardziej rozpowszechnioną jarzębinę
można przetwarzać do spożycia ?
jedni piszą że tylko morawską, inni że każda ale trzeba moczyć w occie i
soli, inni żeby przemrozić w zamrażalniku.
Najbardziej z lenistwa odpowiadałaby mi metoda mrożenia (no dobra, z
braku czasu). Ale czy faktycznie tak to się stosuje do "zwykłej"
jarzębiny ? Nie chodzi już o zmarnowany czas i pieniądze, ale o ryzyko
totalnego zbłaźnienia się przed resztą domowników.
Temat wałkowany na różnych forach, ale nigdy nie miałem jednoznacznej
odpowiedzi.
Czy faktycznie najzwyklejszą najbardziej rozpowszechnioną jarzębinę
można przetwarzać do spożycia ?
jedni piszą że tylko morawską, inni że każda ale trzeba moczyć w occie i
soli, inni żeby przemrozić w zamrażalniku.
Najbardziej z lenistwa odpowiadałaby mi metoda mrożenia (no dobra, z
braku czasu). Ale czy faktycznie tak to się stosuje do "zwykłej"
jarzębiny ? Nie chodzi już o zmarnowany czas i pieniądze, ale o ryzyko
totalnego zbłaźnienia się przed resztą domowników.