Discussion:
Pyszny sos do salaty
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
k***@gmail.com
2017-02-26 18:56:28 UTC
Permalink
na pół główki minimum (na całą też sie nadaje):
9 łyżek oliwy
3 łyżki soku z cytryny
łyżeczka miodu
łyżeczka musztardy
2 łyżeczki brazowego cukru

a jakie Wy stosujecie sosy do sałaty?
Animka
2017-02-26 22:19:36 UTC
Permalink
Post by k***@gmail.com
9 łyżek oliwy
3 łyżki soku z cytryny
łyżeczka miodu
łyżeczka musztardy
2 łyżeczki brazowego cukru
a jakie Wy stosujecie sosy do sałaty?
Ja to na oko wszystko robię. Sałatę polewam albo śmietaną utartą z
cukrem albo takim pseudo sosikiem : olej słonecznikowy plus trochę
musztardy plus trochę cukru i ucieram łyżeczką ten sosik. Mnie smakuje.
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść.
Wczoraj maszynka Zelmer poszatkowała mi pięknie kapustę czerwoną
(wrzucałam wszystko po kawałku-oprócz głąba), troche pogotowałam,
odcedzilam, ostudziłam , potem sok z cytryny i jabłko pokrojone na
malutkie kawałeczki plus trochę oleju słonecznikowego. Dawniej dodawałam
jeszcze pora od białej strony, ale teraz pora nie kupilam i może nawet
lepiej to smakowało.
--
animka
Budzik
2017-02-27 08:00:49 UTC
Permalink
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Chyba mam zdolności prekognicyjne - wczoraj rano, wyjmując resztki
mizernej pensji z bankomatu, powiedziałem do siebie: "Chyba się urżnę".
No i proszę!
Jarosław Sokołowski
2017-02-27 09:51:20 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.

Jarek
--
Usia siusia, cepeliada
W ogródeczku panna Mania
Chmurka się przejęzyczyła
Jaja nie do wytrzymania
Budzik
2017-02-27 10:41:02 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
:)
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Jesteś tak dumny ze swej inteligencji jak skazaniec, dumny,
że jego więzienna cela jest taka obszerna." Anthony de Mello SJ
XL
2017-03-16 10:23:31 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:01:52 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
--
animka
XL
2017-03-16 22:27:49 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:39:03 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
Tak się sklada, że jakoś tego spod linka przedtem nie przeczytałam, ale
dawniej czytałam parę artykułów na ten temat.
--
animka
XL
2017-03-16 22:47:13 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
Tak się sklada, że jakoś tego spod linka przedtem nie przeczytałam, ale
dawniej czytałam parę artykułów na ten temat.
No i - niestety teraz prawie wszystkie liściaste warzywa są zafoliowane,
nawet te niepokrojone. Idealna wylęgarnia g...na. W artykule opisano
mechanizm tego, jak również wnikanie bakterii do wnętrza liści, przez co
wszelkie mycie tego traci sens. Nie kupować i tyle. Masz rację.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 23:26:14 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
Tak się sklada, że jakoś tego spod linka przedtem nie przeczytałam, ale
dawniej czytałam parę artykułów na ten temat.
No i - niestety teraz prawie wszystkie liściaste warzywa są zafoliowane,
nawet te niepokrojone. Idealna wylęgarnia g...na. W artykule opisano
mechanizm tego, jak również wnikanie bakterii do wnętrza liści, przez co
wszelkie mycie tego traci sens. Nie kupować i tyle. Masz rację.
Nie wiem jak tam rzodkiewki, bo kupiłam w Carrefourze, ale jeszcze nie
jadłam. Umylam, wrzuciłam do dużego słoika i wstawiłam do lodówki.
--
animka
XL
2017-03-17 00:04:26 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
Tak się sklada, że jakoś tego spod linka przedtem nie przeczytałam, ale
dawniej czytałam parę artykułów na ten temat.
No i - niestety teraz prawie wszystkie liściaste warzywa są zafoliowane,
nawet te niepokrojone. Idealna wylęgarnia g...na. W artykule opisano
mechanizm tego, jak również wnikanie bakterii do wnętrza liści, przez co
wszelkie mycie tego traci sens. Nie kupować i tyle. Masz rację.
Nie wiem jak tam rzodkiewki, bo kupiłam w Carrefourze, ale jeszcze nie
jadłam. Umylam, wrzuciłam do dużego słoika i wstawiłam do lodówki.
Czasem kupuję, ale trochę z duszą na ramieniu. Gdybym miała małe dzieci, im
bym na pewno nie dawała takich warzyw.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-17 01:09:06 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
To nie źródło, to w sąsiedztwie ogródka mogło szambo wylać.
Niekoniecznie aż szambo, niekoniecznie w sąsiedztwie - wystarczy że
pracownik rąk nie umył.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html
I tak kupuje sie sałatę brudną i w domu trzeba umyć. Jednak jak sałata
jest już przesiaknięta tym g-wnem to i porządne mycie pod kranem nic nie
pomoże.
Najwięcej podobno zarazków coli bylo w salatach zafoliowanych.
O tym właśnie jest w artykule.
Tak się sklada, że jakoś tego spod linka przedtem nie przeczytałam, ale
dawniej czytałam parę artykułów na ten temat.
No i - niestety teraz prawie wszystkie liściaste warzywa są zafoliowane,
nawet te niepokrojone. Idealna wylęgarnia g...na. W artykule opisano
mechanizm tego, jak również wnikanie bakterii do wnętrza liści, przez co
wszelkie mycie tego traci sens. Nie kupować i tyle. Masz rację.
Nie wiem jak tam rzodkiewki, bo kupiłam w Carrefourze, ale jeszcze nie
jadłam. Umylam, wrzuciłam do dużego słoika i wstawiłam do lodówki.
Czasem kupuję, ale trochę z duszą na ramieniu. Gdybym miała małe dzieci, im
bym na pewno nie dawała takich warzyw.
Bo to nie z własnego ogródka, ale z importu :-(
Tak btw: Już sprzedają wielkie truskawki. Nie kupię, bo jak kiedyś
kupiłam i zjadłam jedną to się zatrułam.
--
animka
XL
2017-03-17 07:37:34 UTC
Permalink
Post by Animka
Bo to nie z własnego ogródka, ale z importu :-(
Nie ma znaczenia, czy z importu. O tej porze krajowe są szklarniowe i
pędzone nawozami, a importowane to kolejna wielka niewiadoma.
Post by Animka
Tak btw: Już sprzedają wielkie truskawki. Nie kupię, bo jak kiedyś
kupiłam i zjadłam jedną to się zatrułam.
Twarde i bez smaku. Głąby mają niczym kapusta. W ogóle mnie nie nęcą. Nie
ma to jak krajowe truskawki w sezonie.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-17 12:33:41 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Bo to nie z własnego ogródka, ale z importu :-(
Nie ma znaczenia, czy z importu. O tej porze krajowe są szklarniowe i
pędzone nawozami, a importowane to kolejna wielka niewiadoma.
Post by Animka
Tak btw: Już sprzedają wielkie truskawki. Nie kupię, bo jak kiedyś
kupiłam i zjadłam jedną to się zatrułam.
Twarde i bez smaku. Głąby mają niczym kapusta. W ogóle mnie nie nęcą. Nie
ma to jak krajowe truskawki w sezonie.
Tak.
--
animka
XL
2017-03-15 17:49:17 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś byly
bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez sałaty
mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-bakteria-e-coli,artykul,1722054.html

No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-16 11:00:51 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.

A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...

Ale zdaje się ze nasze rózne podejscie do wyszło juz w niegdysiejszej
rozmowie na temat szczepien przeciwko odrze...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"
Jarosław Sokołowski
2017-03-16 11:44:25 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.

Jarek
--
Wyobraźnia w takich razach
Zwykle leczy i pomaga
Lecz i ona -- pełna klęska
odmówiła posłuszeństwa.
XL
2017-03-16 12:32:33 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Pod warunkiem że ma ją tylko, wyłącznie i konkretnie tam. Co innego, gdy ma
ją także w krwioobiegu na przykład. Albo w nerkach itp.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,escherichia-coli--paleczka-okreznicy--bakteria-e--coli----lagodna-i-grozna,artykul,1644727.html

PS. Współczuję ubóstwa intelektualnego. Nie czytaj już tych kefirków...
Działają na Ciebie ogłupiająco w stopniu zastraszającym. I żenującym.
Smacznej kupy zatem.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:14:10 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Pod warunkiem że ma ją tylko, wyłącznie i konkretnie tam. Co innego, gdy ma
ją także w krwioobiegu na przykład. Albo w nerkach itp.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,escherichia-coli--paleczka-okreznicy--bakteria-e--coli----lagodna-i-grozna,artykul,1644727.html
PS. Współczuję ubóstwa intelektualnego. Nie czytaj już tych kefirków...
Działają na Ciebie ogłupiająco w stopniu zastraszającym. I żenującym.
Smacznej kupy zatem.
Poryczałam się ze śmiechu.

Kiedyś jak z kolezanką byłyśmy w wieku przedszkolnym to jej chytry
ojciec (żeby za wywóz szamba nie placić) wylewal to szambo z kibla na
dworze na nieawno posadzone (a już rosnące) przez jego żonkę salaty,
rzodkieweczki, marcheweczki, krzaczki porzeczek i wszystko ba tam w tym
dużym ogrodzie rosło. Matol nad matoły. Ze wsi zjechali do Warszawy.
Koleżanka powiedziała, że nic z tego ogródka nie tknie. Mały dzieciak i
jaki mądry dzieciak.
Mieli w swoim piętrowym domu też kibel i łazienkę, ale na dworze jej
ojciec często korzystał.
--
animka
XL
2017-03-16 22:37:43 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Pod warunkiem że ma ją tylko, wyłącznie i konkretnie tam. Co innego, gdy ma
ją także w krwioobiegu na przykład. Albo w nerkach itp.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,escherichia-coli--paleczka-okreznicy--bakteria-e--coli----lagodna-i-grozna,artykul,1644727.html
PS. Współczuję ubóstwa intelektualnego. Nie czytaj już tych kefirków...
Działają na Ciebie ogłupiająco w stopniu zastraszającym. I żenującym.
Smacznej kupy zatem.
Poryczałam się ze śmiechu.
Kiedyś jak z kolezanką byłyśmy w wieku przedszkolnym to jej chytry
ojciec (żeby za wywóz szamba nie placić) wylewal to szambo z kibla na
dworze na nieawno posadzone (a już rosnące) przez jego żonkę salaty,
rzodkieweczki, marcheweczki, krzaczki porzeczek i wszystko ba tam w tym
dużym ogrodzie rosło. Matol nad matoły. Ze wsi zjechali do Warszawy.
Koleżanka powiedziała, że nic z tego ogródka nie tknie. Mały dzieciak i
jaki mądry dzieciak.
Mieli w swoim piętrowym domu też kibel i łazienkę, ale na dworze jej
ojciec często korzystał.
Matkoboska...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 23:00:43 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Pod warunkiem że ma ją tylko, wyłącznie i konkretnie tam. Co innego, gdy ma
ją także w krwioobiegu na przykład. Albo w nerkach itp.
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,escherichia-coli--paleczka-okreznicy--bakteria-e--coli----lagodna-i-grozna,artykul,1644727.html
PS. Współczuję ubóstwa intelektualnego. Nie czytaj już tych kefirków...
Działają na Ciebie ogłupiająco w stopniu zastraszającym. I żenującym.
Smacznej kupy zatem.
Poryczałam się ze śmiechu.
Kiedyś jak z kolezanką byłyśmy w wieku przedszkolnym to jej chytry
ojciec (żeby za wywóz szamba nie placić) wylewal to szambo z kibla na
dworze na nieawno posadzone (a już rosnące) przez jego żonkę salaty,
rzodkieweczki, marcheweczki, krzaczki porzeczek i wszystko ba tam w tym
dużym ogrodzie rosło. Matol nad matoły. Ze wsi zjechali do Warszawy.
Koleżanka powiedziała, że nic z tego ogródka nie tknie. Mały dzieciak i
jaki mądry dzieciak.
Mieli w swoim piętrowym domu też kibel i łazienkę, ale na dworze jej
ojciec często korzystał.
Matkoboska...
Post by Animka
Nawet niestaro umarł. Miał chyba raka jelit, no i lubił gorzałę.
--
animka
XL
2017-03-16 19:50:53 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli
http://m.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/choroby-zakazne/bakteria-E-coli-jakie-sa-objawy-zatrucia-czym-grozi-zakazenie_38106.html
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:04:37 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
--
animka
XL
2017-03-16 22:36:53 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
Zwłaszcza ta "poczciwina", co to ją pan Jarek ma w... Zresztą tzw. zatrucie
pokarmowe to tylko jedno z wielu możliwych zagrożeń - bo nie mówmy już o
zakażeniu nerek czy krwi, kiedy nawet własna, w... wyhodowana Jarkowa
milusińska trafia z... do układu moczowego wykańczając nerki i/lub wprost
do układu krwionośnego wywołując sepsę, czyli ogólnoustrojowe zakażenie.
Jedno i drugie śmiertelne z reguły.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:49:40 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
Zwłaszcza ta "poczciwina", co to ją pan Jarek ma w... Zresztą tzw. zatrucie
pokarmowe to tylko jedno z wielu możliwych zagrożeń - bo nie mówmy już o
zakażeniu nerek czy krwi, kiedy nawet własna, w... wyhodowana Jarkowa
milusińska trafia z... do układu moczowego wykańczając nerki i/lub wprost
do układu krwionośnego wywołując sepsę, czyli ogólnoustrojowe zakażenie.
Jedno i drugie śmiertelne z reguły.
Sepsa to najczęściej po szczepieniach małych dzieci na polio-tyfus
(jakieś 3 w jednym).
Tym zabijają dzieci. Moje dziecko szybko dotarło do szpitala i cud, że
ją odratowali i cud, że bakteria nie zdażyła dotrzeć do mózgu, bo
miałaby jeszcze zapalenie opon mózgowych. Tyle lat już minęło, ale ja
cały czas nie mogę o tym zapomnieć.
--
animka
XL
2017-03-16 23:12:37 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
Zwłaszcza ta "poczciwina", co to ją pan Jarek ma w... Zresztą tzw. zatrucie
pokarmowe to tylko jedno z wielu możliwych zagrożeń - bo nie mówmy już o
zakażeniu nerek czy krwi, kiedy nawet własna, w... wyhodowana Jarkowa
milusińska trafia z... do układu moczowego wykańczając nerki i/lub wprost
do układu krwionośnego wywołując sepsę, czyli ogólnoustrojowe zakażenie.
Jedno i drugie śmiertelne z reguły.
Sepsa to najczęściej po szczepieniach małych dzieci na polio-tyfus
No nie, to nie jest sepsa.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 23:33:13 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez
weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
Zwłaszcza ta "poczciwina", co to ją pan Jarek ma w... Zresztą tzw. zatrucie
pokarmowe to tylko jedno z wielu możliwych zagrożeń - bo nie mówmy już o
zakażeniu nerek czy krwi, kiedy nawet własna, w... wyhodowana Jarkowa
milusińska trafia z... do układu moczowego wykańczając nerki i/lub wprost
do układu krwionośnego wywołując sepsę, czyli ogólnoustrojowe zakażenie.
Jedno i drugie śmiertelne z reguły.
Sepsa to najczęściej po szczepieniach małych dzieci na polio-tyfus
(jakieś 3 w jednym).
Tym zabijają dzieci. Moje dziecko szybko dotarło do szpitala i cud, że
ją odratowali i cud, że bakteria nie zdażyła dotrzeć do mózgu, bo
miałaby jeszcze zapalenie opon mózgowych. Tyle lat już minęło, ale ja
cały czas nie mogę o tym zapomnieć.
Przypomniało mi sie w tej szczepionce były jeszcze bakterie heine mediny .
No i po tej szczepionce 3 w jednym nastąpiła posocznica meningokowa (sepsa).
--
animka
XL
2017-03-17 00:02:17 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez
weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Jeszcze czym innym jest wiara ubogich duchem czytelników różnych "kefirków".
Wiara w to na przykład, że za śmiertelne zatrucie pokarmowe odpowiedzialna
może być poczciwa Escherichia coli, której to bakterii całe kilogramy każdy
człowiek ma w... no mniejsza o to, gdzie ma.
Jarek
Ma każdy na skórze różne bakterie, ale jak spadnie mu odporność
organizmu to bakterie atakują.
Zwłaszcza ta "poczciwina", co to ją pan Jarek ma w... Zresztą tzw. zatrucie
pokarmowe to tylko jedno z wielu możliwych zagrożeń - bo nie mówmy już o
zakażeniu nerek czy krwi, kiedy nawet własna, w... wyhodowana Jarkowa
milusińska trafia z... do układu moczowego wykańczając nerki i/lub wprost
do układu krwionośnego wywołując sepsę, czyli ogólnoustrojowe zakażenie.
Jedno i drugie śmiertelne z reguły.
Sepsa to najczęściej po szczepieniach małych dzieci na polio-tyfus
(jakieś 3 w jednym).
Tym zabijają dzieci. Moje dziecko szybko dotarło do szpitala i cud, że
ją odratowali i cud, że bakteria nie zdażyła dotrzeć do mózgu, bo
miałaby jeszcze zapalenie opon mózgowych. Tyle lat już minęło, ale ja
cały czas nie mogę o tym zapomnieć.
Przypomniało mi sie w tej szczepionce były jeszcze bakterie heine mediny .
No i po tej szczepionce 3 w jednym nastąpiła posocznica meningokowa (sepsa).
A to możliwe. Tyle że są różne rodzaje sepsy - w zależności od rodzaju
drobnoustroju.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
stefan
2017-03-17 07:50:08 UTC
Permalink
W dniu 2017-03-17 o 00:33, Animka pisze:e ja
Post by Animka
Post by Animka
Przypomniało mi sie w tej szczepionce były jeszcze bakterie heine mediny .
No i po tej szczepionce 3 w jednym nastąpiła posocznica meningokowa (sepsa).
Mój o rok starszy kuzyn z jakiś powodów (temperatura, przeziębienie) nie
został zaszczepiony na polio. Miał pecha. Zachorował. Walczył kilka lat.
Od 1959 roku spoczywa na Starych Powązkach.
Kolega z klasy też nie był szczepiony, bo jakaś gorączka itp. Ostatni
raz widziałem go na kulach. Zmarł w wieku 16 lat.
Ja byłem szczepiony na wszystko co wymagali - jeździłem na kolonie i
obozy a tam wymagana była karta szczepień. Śladów ujemnych w zasadzie
nie ma - chociaż medico-politicus Pan Najwyższy Prezes Wszystkich
Prezesów zakwalifikował mnie do gorszego sortu. Czyżbym jednak przegapił
jakieś szczepienie?
Wnuki są szczepione.
Moja kuzynka zawędrowała do Perth. Osiedliła się, posyłała dzieci do
przedszkola, potem do porządnej szkoły - bez aktualnej karty szczepień
dziecka nie przyjmują.
pozdr
Stefan
XL
2017-03-16 13:29:09 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Post by Budzik
Ale zdaje się ze nasze rózne podejscie do wyszło juz w niegdysiejszej
rozmowie na temat szczepien przeciwko odrze...
Twój problem.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Wiesiaczek
2017-03-16 14:41:10 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami Coli
to coś w tym musi być?
Smacznego:)
--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Jarosław Sokołowski
2017-03-16 16:06:23 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.

W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.

Jarek

PS
A ta suka z ludzkim pyskiem, to jaka rasa?
--
Słuchaj, Rozencwajgowa ma na sprzedaż psa? Czy to jest może łyżew?
Wiesz, ja bym chętnie kupił, bo Hipek bardzo chce mieć łyżwa...
No, ostatecznie może być sweter. Albo bulgot. Albo taki mały, biały
dupelek... Słuchaj, tylko bron Boże jajnik! A to jest -- jaka rasa?
Wiesiaczek
2017-03-16 19:04:16 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Jarek
PS
A ta suka z ludzkim pyskiem, to jaka rasa?
Jaka rasa??? NORDYCKA!!! Psiakrew, odczep się od tego zwierzęcia,
nieszczęście ty moje!
--
Wiesiaczek (dziś z DC)

"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" ®
Animka
2017-03-16 22:27:12 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
--
animka
XL
2017-03-16 22:38:24 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
Nie o takich kefirkach mowa :-)))
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 23:03:04 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
Nie o takich kefirkach mowa :-)))
Już w takim razie nie zapytam o jakie kefirki chodzi ;-)
--
animka
XL
2017-03-16 23:28:04 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
Nie o takich kefirkach mowa :-)))
Już w takim razie nie zapytam o jakie kefirki chodzi ;-)
O stronę pana Jarka Kefira, teraz w szczególności o tę podstronę:
https://jarek-kefir.org/strony-linki/choroby-profilaktyka-i-kontrowersje/

To człowiek, który poszukuje i omawia rzeczy, o których nie dowiesz się
nigdy od lekarza czy producenta.
Czasem kontrowersyjny, ale generalnie z sensem mówi o sprawach różnych -
tabu, tajemniczych, zakazanych, niewygodnych itp. Warto czasem poczytać,
ale tutejszy kuchenny pan Jarek wszystko to ma za nic - ma albowiem Własną
Wysokoprzetworzoną Wiedzę. I to ta jego Wiedza pozwala mu pleść androny o
nieszkodliwości E.coli tylko z racji jej "itakprzebywania" w... czeluściach
jelita grubego.
Ten pan jednak odsiał sobie i odrzucił jako zbędny balast spory kawałek
wiedzy o tym, co się dzieje, kiedy ta jego (lub czyjaś, jej tan wszystko
jedno) poczciwina zaczyna przenikać z nieszczelnego jelita do krwi i do
układu moczowego i tam się namnaża. A namnażać się ona potrafi w tempie
błyskawicznym. Rakieta - można powiedzieć.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-17 00:59:37 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Jarosław Sokołowski
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś
kupę na sałacie i udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Kiedyś, nie tak dawno temu, przeszło dziewięćdziesiąt procent
Japończyków miało życie wewnętrzne reprezentowane przez glistę
ludzką (Ascaris lumbricoides hominis). Wynikało to z tradycji
narodowej kraju kwitnącej wiśni, gdzie lud pracowity, praktyczny
i oszczędny zwykł był używać własnych odchodów do użyźniania
warzywnych ogródków.
W Polsce w wielu miejscach nie ma jeszcze kanalizacji komunalnej,
używane są lokalne szamba. Tam w zasadzie można być pewnym, że
Escherichia coli znajdzie się na korzonkach marchewki z ogródka
przydomowego. Czy to powód, by bić na alarm? Nie, choć cieszyć
się też nie ma czym. Czasem pałeczke okrężnicy znajdzie ktoś na
warzywie z produkcji przemysłowej. Co wtedy? O, to już znacznie
poważniejsza sprawa, warta dokładnego zbadania! Chociaż o tym,
że ktoś od tej bakterii umarł na śmierć, to tylko w kefirkach
można przeczytać.
Coś mnie dzisiaj podkusiło i wypiłam kefirek Bakoma, bo mi smakuje. Ze 4
m-ce nie kupowałam, ale dzisiaj mnie podkusiło. Narazie nic mi nie jest.
Biegunkę moge mieć jutro rano.
Nie o takich kefirkach mowa :-)))
Już w takim razie nie zapytam o jakie kefirki chodzi ;-)
https://jarek-kefir.org/strony-linki/choroby-profilaktyka-i-kontrowersje/
To człowiek, który poszukuje i omawia rzeczy, o których nie dowiesz się
nigdy od lekarza czy producenta.
Czasem kontrowersyjny, ale generalnie z sensem mówi o sprawach różnych -
tabu, tajemniczych, zakazanych, niewygodnych itp. Warto czasem poczytać,
ale tutejszy kuchenny pan Jarek wszystko to ma za nic - ma albowiem Własną
Wysokoprzetworzoną Wiedzę. I to ta jego Wiedza pozwala mu pleść androny o
nieszkodliwości E.coli tylko z racji jej "itakprzebywania" w... czeluściach
jelita grubego.
Ten pan jednak odsiał sobie i odrzucił jako zbędny balast spory kawałek
wiedzy o tym, co się dzieje, kiedy ta jego (lub czyjaś, jej tan wszystko
jedno) poczciwina zaczyna przenikać z nieszczelnego jelita do krwi i do
układu moczowego i tam się namnaża. A namnażać się ona potrafi w tempie
błyskawicznym. Rakieta - można powiedzieć.
Zapisałam linka. Jutro przeczytam.
--
animka
XL
2017-03-16 19:11:33 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami Coli
to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Niczego w tym nie ma poza bardzo typiwym psim atawizmem.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 22:23:33 UTC
Permalink
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
--
animka
XL
2017-03-16 22:43:54 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
Psy (jak ich przodkowie - wilki) to z natury padlinożercy. Padlina i
wszelkie g...no to także ich perfumy. Tarzają się w tym dla zagłuszenia
swego własnego zapachu, co niegdyś zapewniało im "niewidzialność" podczas
polowania. Jest to zupełnie naturalne i nie wolno mieć o to fo psa
pretensji. No ale skąd mieszczuchy mają wiedzieć cokolwiek na temat psich
atawizmów - potrafią tylko męczyć te psięta biedne swymi ludzkimi
schematami myślowymi oraz trzymać je w przegrzanych. ciasnych i dusznych
pomieszczeniach :-(((
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-16 23:22:48 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
Psy (jak ich przodkowie - wilki) to z natury padlinożercy. Padlina i
wszelkie g...no to także ich perfumy. Tarzają się w tym dla zagłuszenia
swego własnego zapachu, co niegdyś zapewniało im "niewidzialność" podczas
polowania. Jest to zupełnie naturalne i nie wolno mieć o to fo psa
pretensji. No ale skąd mieszczuchy mają wiedzieć cokolwiek na temat psich
atawizmów - potrafią tylko męczyć te psięta biedne swymi ludzkimi
schematami myślowymi oraz trzymać je w przegrzanych. ciasnych i dusznych
pomieszczeniach :-(((
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
--
animka
XL
2017-03-16 23:30:27 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
Psy (jak ich przodkowie - wilki) to z natury padlinożercy. Padlina i
wszelkie g...no to także ich perfumy. Tarzają się w tym dla zagłuszenia
swego własnego zapachu, co niegdyś zapewniało im "niewidzialność" podczas
polowania. Jest to zupełnie naturalne i nie wolno mieć o to fo psa
pretensji. No ale skąd mieszczuchy mają wiedzieć cokolwiek na temat psich
atawizmów - potrafią tylko męczyć te psięta biedne swymi ludzkimi
schematami myślowymi oraz trzymać je w przegrzanych. ciasnych i dusznych
pomieszczeniach :-(((
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
E tam, mnie żal tylko psów, bo są bardzo inteligentne, czyli doskonale
zdają sobie sprawę ze swego cierpienia, ale dla człowieka je znoszą w
milczeniu :-(
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Animka
2017-03-17 01:03:45 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Animka
Post by XL
Post by Animka
Post by Wiesiaczek
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Może i by udowodnił?
Miałem sukę, która czasami na spacerze gdzieś pobiegła i wracała
szczęśliwa, ze śmierdzącym gównem (ludzkim) pyskiem.
Skoro natura nakazywała jej obżerać się tymi paskudnymi bakteriami
Coli to coś w tym musi być?
Smacznego:)
Psinie brakowało pewnie jakiegoś skladnika pożywienia.
Ja swoją kochaną sunieńkę wykąpałam, a ona zaraz w parku wytarzała się w
jakichś g-wnach, a potrafila nawet w zdechłym gołębiu się wytarzać. Może
jej psi szampon albo mydło dzecinne nie odpowiadało. Nie da się opisać
ile ja nerw zjadlam i pracy w tego psa włożyłam, bo trzeba było ja znowu
wyszorować. Najlepszy byłby jakiś szlauch pod domem, ale takowego nie było.
Psy (jak ich przodkowie - wilki) to z natury padlinożercy. Padlina i
wszelkie g...no to także ich perfumy. Tarzają się w tym dla zagłuszenia
swego własnego zapachu, co niegdyś zapewniało im "niewidzialność" podczas
polowania. Jest to zupełnie naturalne i nie wolno mieć o to fo psa
pretensji. No ale skąd mieszczuchy mają wiedzieć cokolwiek na temat psich
atawizmów - potrafią tylko męczyć te psięta biedne swymi ludzkimi
schematami myślowymi oraz trzymać je w przegrzanych. ciasnych i dusznych
pomieszczeniach :-(((
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
E tam, mnie żal tylko psów, bo są bardzo inteligentne, czyli doskonale
zdają sobie sprawę ze swego cierpienia, ale dla człowieka je znoszą w
milczeniu :-(
Moja królewna byla szczęśliwa. Wiele mi pokazała oczami. Gdyby nie ona
to np. wielki pająk krzyżak by mnie pogryzł itd,itd.
--
animka
Trefniś
2017-03-17 06:00:45 UTC
Permalink
(...)
Moja kr=F3lewna byla szcz=EA=B6liwa. Wiele mi pokaza=B3a oczami. Gdyby=
nie ona =
to np. wielki paj=B1k krzy=BFak by mnie pogryz=B3 itd,itd.
A mia=B3a ubranko na zim=EA?


-- =

Trefni=B6
Animka
2017-03-17 12:32:36 UTC
Permalink
(...)
Post by Animka
Moja królewna byla szczęśliwa. Wiele mi pokazała oczami. Gdyby nie
ona to np. wielki pająk krzyżak by mnie pogryzł itd,itd.
A miała ubranko na zimę?
Widziałeś wilczurka w ubranku? :-)
--
animka
XL
2017-03-17 14:13:29 UTC
Permalink
Post by Animka
(...)
Post by Animka
Moja królewna byla szczęśliwa. Wiele mi pokazała oczami. Gdyby nie
ona to np. wielki pająk krzyżak by mnie pogryzł itd,itd.
A miała ubranko na zimę?
Widziałeś wilczurka w ubranku? :-)
Tylko małe psiopodobne pokurcze chodzą w ubrankach - prawdziwy pies tego
nie znosi ani nie potrzebuje. A wilczury to najprawdziwsze z prawdziwych
piesów - no i oczywiście mój bernuś, Misiek :-))
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
stefan
2017-03-17 07:54:00 UTC
Permalink
Post by Animka
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
Moje dwie teściowe nie były trzymane w klatkach, raczej na wolnym
wybiegu a i tak leżą na cmentarzu. Już nigdy nie chcę teściowej -
wątroba z żalu nie wytrzymałaby...
pozdr
Stefan
XL
2017-03-17 08:30:11 UTC
Permalink
Post by stefan
Post by Animka
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
Moje dwie teściowe nie były trzymane w klatkach, raczej na wolnym
wybiegu a i tak leżą na cmentarzu. Już nigdy nie chcę teściowej -
wątroba z żalu nie wytrzymałaby...
pozdr
Stefan
Ale żart, ale żart.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
stefan
2017-03-17 09:31:29 UTC
Permalink
Post by XL
Post by stefan
Post by Animka
Moja sunia była wilczurem "chowanym pod szafą". Tak ktoś o niej
powiedział :-) Miala głowę i mądrość wilka, ale miala krótkie łapy. Leży
na psim cmentarzu i ma pomnik.
Po cichu, kolejno obok pomniczka grzebaliśmy nasze kochane papużki. Było
ich trzy. Widocznie w sklepie zooloficznym mieli te papugi z jakimiś
wadami genetycznymi (czy jakoś tak).
Już nigdy więcej żadnego stworzenia w domu nie chcę, bo nie chcę
rozpaczać po ukochanych zwierzątkach.
Koleżanki syn (co prawda syn jej syna, ale ona jest od prawie zawsze
ustanowioną przez sąd matką) ma w swoim pokoju 2 gekony i jaszczurkę. W
terrariach oczywiście. Szkoda mi niewoli tych gadów.
Moje dwie teściowe nie były trzymane w klatkach, raczej na wolnym
wybiegu a i tak leżą na cmentarzu. Już nigdy nie chcę teściowej -
wątroba z żalu nie wytrzymałaby...
pozdr
Stefan
Ale żart, ale żart.
Niestety nie, niestety...
pozdr
Stefan
Animka
2017-03-17 12:30:10 UTC
Permalink
Post by stefan
Moje dwie teściowe nie były trzymane w klatkach, raczej na wolnym
wybiegu a i tak leżą na cmentarzu. Już nigdy nie chcę teściowej -
wątroba z żalu nie wytrzymałaby...
Hahahahahaha
Ja też nie chcę i teściowej i teścia.
--
animka
FEniks
2017-03-17 12:47:04 UTC
Permalink
Post by Animka
Ja też nie chcę i teściowej i teścia.
Oj, jak ja bym chciała teściową. Przydałaby mi się teraz...

Ewa
XL
2017-03-17 14:21:46 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by Animka
Ja też nie chcę i teściowej i teścia.
Oj, jak ja bym chciała teściową. Przydałaby mi się teraz...
Tylko dlatego, że masz małe dziecko?
:-/
Dla mnie oboje Teściowie byli wielkimi autorytetami. Pomimo tego, że (choć
bardzo chcieli) do dzieci niebałdzo, bo chorowali i byli słabi, więc nie
chciałam ich nigdy bezpośrednią opieką nad dziećmi obciążać. Za to
wszystkie inne aspekty teściowania i dziadkowania były przeze mnie
wykorzystane - bo byli najlepszymi teściami i dziadkami na świecie. Zawsze
służyli mi/nam radą, pomocą. Tyle lat ich już nie ma, a codziennie za Nimi
tęsknię nie tylko ja, a także dzieci - już mocno dorosłe.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
XL
2017-03-17 14:13:53 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by stefan
Moje dwie teściowe nie były trzymane w klatkach, raczej na wolnym
wybiegu a i tak leżą na cmentarzu. Już nigdy nie chcę teściowej -
wątroba z żalu nie wytrzymałaby...
Hahahahahaha
Ja też nie chcę i teściowej i teścia.
A ja owszem, a ja tak...
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-16 18:00:48 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
A wszystko w zwiazku z tym, ze zapytałem o zródło wiadomości?
Hmm...
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Która teoria jest moja?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Błąd łatwiej można dostrzec niż prawdę,
bo błąd leży na wierzchu, a prawda w głębi"
XL
2017-03-16 19:14:46 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w jakiejś
byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w zasadzie bez
sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatrucie-b
akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji już
sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem taką
sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych masowych
zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic innego, niż samemu
spróbować.
A wszystko w zwiazku z tym, ze zapytałem o zródło wiadomości?
Hmm...
W związku z tym, że uważasz mówienie o szkodliwości e.coli za
niezweryfikowane.
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga wnioski ze
znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na sałacie i
udowodnij własną teorię.
Która teoria jest moja?
No - jakąś pewnie masz, skoro uważasz szkodliwość E.coli za
niezweryfikowaną.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-17 20:00:31 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w
jakiejś byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w
zasadzie bez sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatruc
ie-b akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji
już sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem
taką sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych
masowych zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic
innego, niż samemu spróbować.
A wszystko w zwiazku z tym, ze zapytałem o zródło wiadomości?
Hmm...
W związku z tym, że uważasz mówienie o szkodliwości e.coli za
niezweryfikowane.
Obawiam się ze nie zrozumiałas...
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na
sałacie i udowodnij własną teorię.
Która teoria jest moja?
No - jakąś pewnie masz, skoro uważasz szkodliwość E.coli za
niezweryfikowaną.
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Bóg stworzył człowieka, ponieważ rozczarował się małpą.
Z dalszych eksperymentów zrezygnował." Mark Twain
XL
2017-03-17 20:44:36 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by Animka
Ostatnio sałaty już ze 3 m-ce nie kupowałam, bo podobno w
jakiejś byly bakterie coli no i naszprycowana chemikaliami i w
zasadzie bez sałaty mogę się obejść
Jakies zródło?
http://www.medonet.pl/zdrowie/zdrowie-dla-kazdego,smiertelne-zatruc
ie-b akteria-e-coli,artykul,1722054.html
No ale tzw. źródła potrzebne są tylko ludziom bez wyobraźni...
IMO wiara ze ktos mowi coś sensownego i prawdziwego bez weryfikacji
już sama w sobie jest naiwnościa.
Ależ nikt Ci nie broni weryfikacji. Wystarczy tylko poszukać upraw
prowadzonych np. na glebie nawożonej fekaliami i zjeść ze smakiem
taką sałatę czy narchewkę.
Skoro nie wystarczy Ci weryfikacja w postaci udokumentowanych
masowych zatruć i przypadków śmiertelnych, nie pizostaje Ci nic
innego, niż samemu spróbować.
A wszystko w zwiazku z tym, ze zapytałem o zródło wiadomości?
Hmm...
W związku z tym, że uważasz mówienie o szkodliwości e.coli za
niezweryfikowane.
Obawiam się ze nie zrozumiałas...
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
A wiara w słowa i przemyslenia Animki... cóz...
Animka niczego nie podaje do wierzenia. Ona po prostu wyciąga
wnioski ze znanych faktów. Ale Ty nie musisz - zjedz czyjąś kupę na
sałacie i udowodnij własną teorię.
Która teoria jest moja?
No - jakąś pewnie masz, skoro uważasz szkodliwość E.coli za
niezweryfikowaną.
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-18 05:00:57 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości bakterii a
nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem szkodliwości
bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która ma taka opinie jaka
ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
DZIAŁ KADR PRZYPOMINA PRACOWNIKOM O BADANIACH OKRESOWYCH KRWI I KAŁU
W CELU USTALENIA CZY PRACOWNIK MA PRACĘ WE KRWI CZY W DUPIE
XL
2017-03-18 08:49:56 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości bakterii a
nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem szkodliwości
bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która ma taka opinie jaka
ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
Stąd, że nie przyszło mi do głowy, że można ciś mieć do Animki - osoby
uprzejmej, pomocnej, spokojnej. Więc proszę bardzo, nie "oszczędzaj"
epitetów - muszę wiedzieć, o czym rozmawiamy wobec powyższego - tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo? Moja opinia o niej jest jak
najlepsza albowiem. Proszę, zaprezentuj swoją, a ja Ci odpowiem
argumentami, no i także wyrażę swoją opinię o Tobie. Z epitetami
oczywiście.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-18 11:00:55 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości
bakterii a nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem
szkodliwości bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która
ma taka opinie jaka ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
Stąd, że nie przyszło mi do głowy, że można ciś mieć do Animki - osoby
uprzejmej, pomocnej, spokojnej. Więc proszę bardzo, nie "oszczędzaj"
epitetów - muszę wiedzieć, o czym rozmawiamy wobec powyższego - tzn.
jaką wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo? Moja opinia o niej jest
jak najlepsza albowiem. Proszę, zaprezentuj swoją, a ja Ci odpowiem
argumentami, no i także wyrażę swoją opinię o Tobie. Z epitetami
oczywiście.
Zapomnij o Animce.
Pierwsza czesc pytania nic o niej nie wspominała.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Demokracja prowadzi do dyktatury"
Platon
XL
2017-03-18 11:16:00 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości
bakterii a nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem
szkodliwości bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która
ma taka opinie jaka ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
Stąd, że nie przyszło mi do głowy, że można ciś mieć do Animki - osoby
uprzejmej, pomocnej, spokojnej. Więc proszę bardzo, nie "oszczędzaj"
epitetów - muszę wiedzieć, o czym rozmawiamy wobec powyższego - tzn.
jaką wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo? Moja opinia o niej jest
jak najlepsza albowiem. Proszę, zaprezentuj swoją, a ja Ci odpowiem
argumentami, no i także wyrażę swoją opinię o Tobie. Z epitetami
oczywiście.
Zapomnij o Animce.
Pierwsza czesc pytania nic o niej nie wspominała.
No. Widzę, że poszedłeś po rozum.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-18 14:00:47 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości
bakterii a nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem
szkodliwości bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która
ma taka opinie jaka ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
Stąd, że nie przyszło mi do głowy, że można ciś mieć do Animki - osoby
uprzejmej, pomocnej, spokojnej. Więc proszę bardzo, nie "oszczędzaj"
epitetów - muszę wiedzieć, o czym rozmawiamy wobec powyższego - tzn.
jaką wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo? Moja opinia o niej jest
jak najlepsza albowiem. Proszę, zaprezentuj swoją, a ja Ci odpowiem
argumentami, no i także wyrażę swoją opinię o Tobie. Z epitetami
oczywiście.
Zapomnij o Animce.
Pierwsza czesc pytania nic o niej nie wspominała.
No. Widzę, że poszedłeś po rozum.
Nadal brak odpowiedzi.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Wątroba była cały dzień śledziona
XL
2017-03-18 14:31:18 UTC
Permalink
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
Post by Budzik
Mylisz własna nieumiejetnosc czytania ze zrozumieniem z moimi poglądami.
Najprawdopodobniej jednak to Ty wyrażasz się niejasno. Poćwicz.
Ok, spróbujmy zatem...
Skąd pomysł, ze moja prosba o link odnosiła się do szkodliwości
bakterii a nie do tego, ze problemem jest paczkowana sałata?
Skąd pomysł, ze moja prosba o zrodło wiazała sie z podwazaniem
szkodliwości bakterii a nie z podwazaniem wiarygodnosci Animki która
ma taka opinie jaka ma (zeby juz oszczedzic epitetów)?
Stąd, że nie przyszło mi do głowy, że można ciś mieć do Animki - osoby
uprzejmej, pomocnej, spokojnej. Więc proszę bardzo, nie "oszczędzaj"
epitetów - muszę wiedzieć, o czym rozmawiamy wobec powyższego - tzn.
jaką wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo? Moja opinia o niej jest
jak najlepsza albowiem. Proszę, zaprezentuj swoją, a ja Ci odpowiem
argumentami, no i także wyrażę swoją opinię o Tobie. Z epitetami
oczywiście.
Zapomnij o Animce.
Pierwsza czesc pytania nic o niej nie wspominała.
No. Widzę, że poszedłeś po rozum.
Nadal brak odpowiedzi.
I nie będzie. Ponieważ właśnie trafiasz tam, gdzie powinieneś trafić.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Budzik
2017-03-18 19:00:49 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Budzik
Post by XL
No. Widzę, że poszedłeś po rozum.
Nadal brak odpowiedzi.
I nie będzie. Ponieważ właśnie trafiasz tam, gdzie powinieneś trafić.
Jak zawsze kiedy skonczyły się argumenty ad personam a merytorycznej
odpowiedzi nadal brak...
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Ze wszystkich rzeczy wiecznych - miłośc jest tą, która trwa najkrócej."
Molier
FEniks
2017-03-18 11:43:57 UTC
Permalink
Post by XL
tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Raczej - jaką i o czym ma opinię.
Oraz na jakiej podstawie - stąd wzięło się pytanie o źródło.


Ewa
XL
2017-03-18 12:27:07 UTC
Permalink
Post by FEniks
Post by XL
tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Raczej - jaką i o czym ma opinię.
Oraz na jakiej podstawie - stąd wzięło się pytanie o źródło.
WIEM, o co pytam, pani Szewska Poprawko.

Że też Ci nie wstyd dokopywać (jak zwykle zza czyichś pleców) kobiecie
miłej, pomocnej itp, która nigdy tu nikogo nie atakuje nawet w odpowiedzi
na ataki na nią samą.
Ja sobie z Tobą i podobnymi "elementami" radzę świetnie, ale ona nie
potrafi się bronić przed wami, choć nie ma absolutnie powodów czuć się
gorszą czy głupszą od kogokolwiek. Dlatego staję w jej obronie i powtarzam:
Co masz do Animki i jej "podstaw"? Może (przykładowo) sepsa jej dziecka to
słaba "podstawa" do wyrobienia sobie prwnych poglądów? To za mało czy
wystarczająco? Tobie by taka empiria nie wystarczyła, gdyby się to Tobie
przydarzyło? To postaw się choćby teoretycznie na jej miejscu. Lepiej?
Chcesz kobiecie coś imputować?
Wstydu nie macie - Ty i Tobie tutaj podobni. Niewiele wiecie, ale za to
świetnie idzie wam deptanie tych, co nie potrafią deptać was. Typowe dla
tłuszczy.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
FEniks
2017-03-18 21:00:54 UTC
Permalink
Post by XL
Post by FEniks
Post by XL
tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Raczej - jaką i o czym ma opinię.
Oraz na jakiej podstawie - stąd wzięło się pytanie o źródło.
WIEM, o co pytam
Bo nie umiesz czytać, to i pytasz o to, o co pytasz.
Post by XL
, pani Szewska Poprawko.
Że też Ci nie wstyd dokopywać
Jak zwykle nie zrozumiałaś.

Ewa
Animka
2017-03-19 12:17:54 UTC
Permalink
Post by XL
Post by FEniks
Post by XL
tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Raczej - jaką i o czym ma opinię.
Oraz na jakiej podstawie - stąd wzięło się pytanie o źródło.
WIEM, o co pytam, pani Szewska Poprawko.
Że też Ci nie wstyd dokopywać (jak zwykle zza czyichś pleców) kobiecie
miłej, pomocnej itp, która nigdy tu nikogo nie atakuje nawet w odpowiedzi
na ataki na nią samą.
Ja sobie z Tobą i podobnymi "elementami" radzę świetnie, ale ona nie
potrafi się bronić przed wami, choć nie ma absolutnie powodów czuć się
Co masz do Animki i jej "podstaw"? Może (przykładowo) sepsa jej dziecka to
słaba "podstawa" do wyrobienia sobie prwnych poglądów? To za mało czy
wystarczająco? Tobie by taka empiria nie wystarczyła, gdyby się to Tobie
przydarzyło? To postaw się choćby teoretycznie na jej miejscu. Lepiej?
Chcesz kobiecie coś imputować?
Wstydu nie macie - Ty i Tobie tutaj podobni. Niewiele wiecie, ale za to
świetnie idzie wam deptanie tych, co nie potrafią deptać was. Typowe dla
tłuszczy.
Niepotrzebnie drążysz temat. Po co to?
Moja córka wyszła ze szpitala zdrowa. Miała wtedy 1,5 roczku.
Dobrze się uczyła, latała z koleżankami i kolegami na dyskoteki do
klubów studenckich, skończyła studia magisterskie.
--
animka
XL
2017-03-20 15:06:02 UTC
Permalink
Post by Animka
Post by XL
Post by FEniks
Post by XL
tzn. jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Raczej - jaką i o czym ma opinię.
Oraz na jakiej podstawie - stąd wzięło się pytanie o źródło.
WIEM, o co pytam, pani Szewska Poprawko.
Że też Ci nie wstyd dokopywać (jak zwykle zza czyichś pleców) kobiecie
miłej, pomocnej itp, która nigdy tu nikogo nie atakuje nawet w odpowiedzi
na ataki na nią samą.
Ja sobie z Tobą i podobnymi "elementami" radzę świetnie, ale ona nie
potrafi się bronić przed wami, choć nie ma absolutnie powodów czuć się
Co masz do Animki i jej "podstaw"? Może (przykładowo) sepsa jej dziecka to
słaba "podstawa" do wyrobienia sobie prwnych poglądów? To za mało czy
wystarczająco? Tobie by taka empiria nie wystarczyła, gdyby się to Tobie
przydarzyło? To postaw się choćby teoretycznie na jej miejscu. Lepiej?
Chcesz kobiecie coś imputować?
Wstydu nie macie - Ty i Tobie tutaj podobni. Niewiele wiecie, ale za to
świetnie idzie wam deptanie tych, co nie potrafią deptać was. Typowe dla
tłuszczy.
Niepotrzebnie drążysz temat. Po co to?
Moja córka wyszła ze szpitala zdrowa. Miała wtedy 1,5 roczku.
Dobrze się uczyła, latała z koleżankami i kolegami na dyskoteki do
klubów studenckich, skończyła studia magisterskie.
Nie chodzi o Ciebie i Twoją córkę. Chodzi o to, żeby uznysłowić pewnym
osobom, że jedyną "podstawą" ich głupich i lekceważących poglądów o
nieszkodliwości pewnych bakterii jest to, że te bakterie im samym jeszcze
nie dopiekły.
Osoby, które przeżyły choroby lub ciężkie zatrucia np. E.coli, nie mają już
wątpliwości co do jej szkodliwości kiedy się znajdzie poza jelitem grubym -
ich poglądy zmieniły się być może o 180 stopni. I wystarczy, że taki np pan
Jarek też doświadczy tej traumy, bez dyskusji zrozumie wszystko w mig (o
ile przeżyje). Tylko dlaczego dopiero wtedy? - bo durny!
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Akarm
2017-03-18 12:41:33 UTC
Permalink
Post by XL
jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Tutaj ja się wtrącę.
Animka ma opinię ugruntowaną na wielu grupach dyskusyjnych, dość
intensywnie na nią pracowała. A jaką?
Poczytaj, pewnie się zorientujesz.
I jeszcze jedno: jak sądzisz, dlaczego ja miewam* ją w KF?
*Miewam, bo czasem nie przeniosę filtrów przy reinstalce systemu.
Podpowiem: odfiltrowuję głównie niepoprawnych chamów. Na drugim miejscu
dopiero wyjątkowych tępaków.
Teraz napiszę konkretniej.
Dość długo ją tolerowałem, ale w pewnym momencie już miałem dość jej
wyjątkowego chamstwa.
--
Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
XL
2017-03-18 12:57:15 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by XL
jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Tutaj ja się wtrącę.
Animka ma opinię ugruntowaną na wielu grupach dyskusyjnych, dość
intensywnie na nią pracowała. A jaką?
Poczytaj, pewnie się zorientujesz.
I jeszcze jedno: jak sądzisz, dlaczego ja miewam* ją w KF?
Bo jesteś wyjątkowo chamski?
Post by Akarm
*Miewam, bo czasem nie przeniosę filtrów przy reinstalce systemu.
Podpowiem: odfiltrowuję głównie niepoprawnych chamów. Na drugim miejscu
dopiero wyjątkowych tępaków.
Teraz napiszę konkretniej.
Dość długo ją tolerowałem, ale w pewnym momencie już miałem dość jej
wyjątkowego chamstwa.
No. To już wreszcie wiemy, na czym stoimy, chamie :-)
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Akarm
2017-03-19 11:54:33 UTC
Permalink
Post by XL
Bo jesteś wyjątkowo chamski?
Właściwie w tym momencie powinnaś wylądować w KF.
Ale być może nie jesteś gołosłowna, więc poproszę o przykłady mojego
niegodnego zachowania.
Post by XL
No. To już wreszcie wiemy, na czym stoimy, chamie :-)
Starasz się dorównać Animce? Ale jeszcze trochę brakuje.
--
Akarm
http://www.bykomstop.avx.pl
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
Animka
2017-03-19 12:04:40 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Akarm
Post by XL
jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Tutaj ja się wtrącę.
Animka ma opinię ugruntowaną na wielu grupach dyskusyjnych, dość
intensywnie na nią pracowała. A jaką?
Poczytaj, pewnie się zorientujesz.
I jeszcze jedno: jak sądzisz, dlaczego ja miewam* ją w KF?
Bo jesteś wyjątkowo chamski?
Post by Akarm
*Miewam, bo czasem nie przeniosę filtrów przy reinstalce systemu.
Podpowiem: odfiltrowuję głównie niepoprawnych chamów. Na drugim miejscu
dopiero wyjątkowych tępaków.
Teraz napiszę konkretniej.
Dość długo ją tolerowałem, ale w pewnym momencie już miałem dość jej
wyjątkowego chamstwa.
No. To już wreszcie wiemy, na czym stoimy, chamie :-)
Tak, ten Akarm to dobre źrodlo informacji. Możesz się na nim posiłkować.
--
animka
FEniks
2017-03-18 21:03:37 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by XL
jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Tutaj ja się wtrącę.
Animka ma opinię ugruntowaną na wielu grupach dyskusyjnych
Czyli też tak zrozumiałeś?
Hm, dziwne.

Ewa
Animka
2017-03-19 12:23:55 UTC
Permalink
Post by Akarm
Post by XL
jaką
wg. Ciebie "ma opinię" Animka i u kogo?
Tutaj ja się wtrącę.
Animka ma opinię ugruntowaną na wielu grupach dyskusyjnych, dość
intensywnie na nią pracowała. A jaką?
Poczytaj, pewnie się zorientujesz.
I jeszcze jedno: jak sądzisz, dlaczego ja miewam* ją w KF?
*Miewam, bo czasem nie przeniosę filtrów przy reinstalce systemu.
Podpowiem: odfiltrowuję głównie niepoprawnych chamów. Na drugim
miejscu dopiero wyjątkowych tępaków.
Teraz napiszę konkretniej.
Dość długo ją tolerowałem, ale w pewnym momencie już miałem dość jej
wyjątkowego chamstwa.
Prostaku napisz o tym jak Ci ludzie z jednej grupy żarcie i kapcie do
szpitala dla wariatów ( na Sobieskiego) parę osób zaniosło bo nie miałes
tutaj nikogo.

Byłeś dawniej w sedesie, czyli K-F-ie, ale wyskoczyłeś.
--
animka
XL
2017-03-15 13:45:51 UTC
Permalink
Post by k***@gmail.com
9 łyżek oliwy
3 łyżki soku z cytryny
łyżeczka miodu
łyżeczka musztardy
2 łyżeczki brazowego cukru
a jakie Wy stosujecie sosy do sałaty?
Do zielonej głowiastej kruchej (bo używam kruchej, nie lubię masłowej)
podobny jak Ty, ale z czosnkiem. Także do sałat kolorowych.
Albo gęsta kwaśna śmietana+sól+cukier+cytryna.
--
XL "Ogródek, figi, trochę sera - a do tego trzech lub czterech
przyjaciół. Oto luksus według Epikura." F. Nietzsche.
Loading...