Ikselka
2008-03-31 21:45:18 UTC
25 dag żółtego grochu łuskanego suszonego
3-4 niewielkie ziemniaki
5 łyżek przecieru z jabłek - niesłodzonego (ja mam taki w słojach, do
szarlotki, w razie braku świeżych jabłek świetnie nadaje się do kaczki,
ryżu zapiekanego i innych celów - nie słodzę, bo po co, kiedy można
stosownie do potrzeb słodzić albo nie dopiero w momencie przyrządzania)
1/4 łyżeczki czosnku granulowanego lub 1 rozgnieciony ząbek świeżego
sól do smaku
Umyty, namoczony na noc groch zupełnie rozgotować, aż się będzie rozpadał,
ogrzewając po zawrzeniu długo, ostrożnie i pomału, aby nie przypalić, lecz
odparować prawie całą wodę - często mieszać.
W tym czasie ugotować obrane ziemniaki do ekstra miękkości (aby się prawie
rozpadały), odcedzić, dobrze odparować, pognieść gorące, dodać do grochu
razem jabłkami, czosnkiem, solą do smaku - wszystko jeszcze razem pognieść
tłuczkiem na masę, podgrzewając w tym czasie na maleńkim ogniu, aby się nie
przypalało - smaki w cieple dobrze się wymieszają.
Podawać do gotowanej z warzywami golonki.
To puree jest ciekawsze i delikatniejsze w smaku, niż z samego grochu.
Zadziwiająco dobrze się komponuje z golonką. I o dziwo - nie daje sensacji
po-grochowych. A kiedy jest go za dużo, można dodać ubite na pianę jajo i
usmażyć pyszne, malutkie placuszki do piwa :-)
3-4 niewielkie ziemniaki
5 łyżek przecieru z jabłek - niesłodzonego (ja mam taki w słojach, do
szarlotki, w razie braku świeżych jabłek świetnie nadaje się do kaczki,
ryżu zapiekanego i innych celów - nie słodzę, bo po co, kiedy można
stosownie do potrzeb słodzić albo nie dopiero w momencie przyrządzania)
1/4 łyżeczki czosnku granulowanego lub 1 rozgnieciony ząbek świeżego
sól do smaku
Umyty, namoczony na noc groch zupełnie rozgotować, aż się będzie rozpadał,
ogrzewając po zawrzeniu długo, ostrożnie i pomału, aby nie przypalić, lecz
odparować prawie całą wodę - często mieszać.
W tym czasie ugotować obrane ziemniaki do ekstra miękkości (aby się prawie
rozpadały), odcedzić, dobrze odparować, pognieść gorące, dodać do grochu
razem jabłkami, czosnkiem, solą do smaku - wszystko jeszcze razem pognieść
tłuczkiem na masę, podgrzewając w tym czasie na maleńkim ogniu, aby się nie
przypalało - smaki w cieple dobrze się wymieszają.
Podawać do gotowanej z warzywami golonki.
To puree jest ciekawsze i delikatniejsze w smaku, niż z samego grochu.
Zadziwiająco dobrze się komponuje z golonką. I o dziwo - nie daje sensacji
po-grochowych. A kiedy jest go za dużo, można dodać ubite na pianę jajo i
usmażyć pyszne, malutkie placuszki do piwa :-)