Discussion:
Upał.
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
XL
2017-07-31 16:14:23 UTC
Permalink
Leżę. Ledwo grzanki czosnkowe zrobiłam, z jogurtem i pomidorem. Się nie da.
Stokrotka
2017-07-31 16:23:01 UTC
Permalink
Post by XL
Leżę. Ledwo grzanki czosnkowe zrobiłam, z jogurtem i pomidorem. Się nie da.
Co się nie da?
To zjedz lody.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
Trefniś
2017-07-31 16:49:45 UTC
Permalink
Le=BF=EA. Ledwo grzanki czosnkowe zrobi=B3am, z jogurtem i pomidorem.=
Si=EA nie =
da.
Co si=EA nie da?
To zjedz lody.
Ch=B3odniki:

http://gotowanie.onet.pl/galerie/chlodniki-idealne-na-lato-garsc-smaczny=
ch-propozycji-od-ewy-wachowicz,3149,obraz,6.html

A je=B6li sama praca nad przygotowaniem doskwiera, to polecam ch=B3odnik=
i ze =

=B6wie=BFych owoc=F3w i cho=E6by kwa=B6nego mleka domowej roboty. Teraz =
jest moda na =

w=B3asne kiszonki/kwaszonki, u mnie kwa=B6ne mleko jest praktycznie zaws=
ze w =

lod=F3wce.

-- =

Trefni=B6
XL
2017-07-31 16:53:51 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by XL
Leżę. Ledwo grzanki czosnkowe zrobiłam, z jogurtem i pomidorem. Się nie da.
Co się nie da?
To zjedz lody.
http://gotowanie.onet.pl/galerie/chlodniki-idealne-na-lato-garsc-smacznych-propozycji-od-ewy-wachowicz,3149,obraz,6.html
A jeśli sama praca nad przygotowaniem doskwiera, to polecam chłodniki ze
świeżych owoców i choćby kwaśnego mleka domowej roboty. Teraz jest moda na
własne kiszonki/kwaszonki, u mnie kwaśne mleko jest praktycznie zawsze w
lodówce.
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
cef
2017-07-31 20:48:56 UTC
Permalink
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
Jarosław Sokołowski
2017-07-31 21:09:35 UTC
Permalink
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
Jajka sadzone. Na masce samochodu na przykład. A jak ktoś się brzydzi,
może postaiwć na ulicy patelnię.

Jarek

PS
U mnie temperatury umiarkowane. W tej chwili w kuchni 22,5 stopnia.
Na gumnie 20,2, a w dzień było tam coś koło 26. Tyle że my tu na
patriotyczne wezwania ministra Szyszki Jana nieczuli (znamy sąsiada,
znamy, od lat wimy co za jeden).
--
O, cóż jest piękniejszego niż wysokie drzewa,
W brązie zachodu kute wieczornym promieniem,
Nad wodą, co się pawich barw blaskiem rozlewa,
Pogłębiona odbitych konarów sklepieniem.
XL
2017-07-31 21:49:52 UTC
Permalink
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
Jakoś ostygły.
XL
2017-08-01 09:46:01 UTC
Permalink
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
stefan
2017-08-01 12:14:45 UTC
Permalink
Post by XL
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
jeszcze lepsza pita "na prikusok" ale skąd wziąć cukier w głowach?
Podobno cukier w kostkach to już nie to...

pozdr
Stefan
Jarosław Sokołowski
2017-08-01 12:24:58 UTC
Permalink
Post by stefan
Post by XL
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
jeszcze lepsza pita "na prikusok" ale skąd wziąć cukier w głowach?
Niektórzy mają inny problem -- skąd wziąć olej w głowach.
Post by stefan
Podobno cukier w kostkach to już nie to...
Podobnie woda w kolanach.
--
Jarek
tandoori.curry
2017-08-01 13:01:25 UTC
Permalink
Post by stefan
jeszcze lepsza pita "na prikusok" ale skąd wziąć cukier w głowach?
Jarku,
Co to jest pita "na prikusok" ?
Google nie podaje objaśnienia.
Co do pity ma cukier w głowach ?
Jarosław Sokołowski
2017-08-01 13:36:45 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by stefan
jeszcze lepsza pita "na prikusok" ale skąd wziąć cukier w głowach?
Jarku,
Co to jest pita "na prikusok" ?
Google nie podaje objaśnienia.
Co do pity ma cukier w głowach ?
To nie ja, to Stefan ma się tym raczyć. Pita ma być herbata.
A 'na prikusok' można dość swobodnie przetłumaczyć z rosyjskiego
jako 'na zakąskę'. Ta technika picia czaju polega na tym, że
kawałek cukru odrąbany z głowy trzyma się między zębami, a napar
popija się gorzki. Ja już bym nawet przełknął ten czaj na prikusok,
byle tylko miłościwie panujący powstrzymali się od wprowadzania
innych wschodnich obyczajów do naszego życia.

Jarek
--
Jest nóż z żelaza przy czarnym chlebie
Cukier dzielony na kartce
Talerz podstawiam by nie uronić
Tego czym życie się słodzi
Inny w talerzu pustym twarz schronił
Bóg się nam jutro urodzi.
tandoori.curry
2017-08-01 13:54:47 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
To nie ja, to Stefan ma się tym raczyć. Pita ma być herbata.
A 'na prikusok' można dość swobodnie przetłumaczyć z rosyjskiego
jako 'na zakąskę'. Ta technika picia czaju polega na tym, że
kawałek cukru odrąbany z głowy trzyma się między zębami, a napar
popija się gorzki. Ja już bym nawet przełknął ten czaj na prikusok,
byle tylko miłościwie panujący powstrzymali się od wprowadzania
innych wschodnich obyczajów do naszego życia.
Jarek
Sorry,Nie wiem dlacego napisałem do Ciebie..chyba nieostro widzę .. Ten
upał wszystkim odbiera rozum.
Co do wschodnich obyczajów to najlepiej gdyby ich w ogóle nie było. No
może nie wszystkich .. Ten czaj na priekusok na przykład to byc może
jakiś erzatz ceremonii picia herbaty.))
XL
2017-08-01 14:03:20 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by Jarosław Sokołowski
To nie ja, to Stefan ma się tym raczyć. Pita ma być herbata.
A 'na prikusok' można dość swobodnie przetłumaczyć z rosyjskiego
jako 'na zakąskę'. Ta technika picia czaju polega na tym, że
kawałek cukru odrąbany z głowy trzyma się między zębami, a napar
popija się gorzki. Ja już bym nawet przełknął ten czaj na prikusok,
byle tylko miłościwie panujący powstrzymali się od wprowadzania
innych wschodnich obyczajów do naszego życia.
Jarek
Sorry,Nie wiem dlacego napisałem do Ciebie..chyba nieostro widzę .. Ten
upał wszystkim odbiera rozum.
Co do wschodnich obyczajów to najlepiej gdyby ich w ogóle nie było. No
może nie wszystkich .. Ten czaj na priekusok na przykład to byc może
jakiś erzatz ceremonii picia herbaty.))
Co Ty piszesz! Polacy na Kresach tak pili niegdyś herbatę i to żaden
erzatz. To teraz są erzatze.
tandoori.curry
2017-08-01 15:21:58 UTC
Permalink
Post by XL
Co Ty piszesz! Polacy na Kresach tak pili niegdyś herbatę i to żaden
erzatz. To teraz są erzatze.
I znowu pudło. Nie zrozumieliśmy się. Nie wypowiadałem się na temat
jakości trunku tylko wyraziłem przkonanie że to erzatz (namiastka)
ceremonii japońskiej.

Nie wątpię że herbata pita w taki sposób ma swój zniewalający urok i
Kresowiacy ją popijają/li.
XL
2017-08-01 16:41:39 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by XL
Co Ty piszesz! Polacy na Kresach tak pili niegdyś herbatę i to żaden
erzatz. To teraz są erzatze.
I znowu pudło. Nie zrozumieliśmy się. Nie wypowiadałem się na temat
jakości trunku tylko wyraziłem przkonanie że to erzatz (namiastka)
ceremonii japońskiej.
Namiastka to zastępnik niedorównujący oryginałowi, wtedy, kiedy CHCESZ
naśladować lub zastąpić coś, czego w danym momencie mieć nie możesz, a za
czym tęsknisz, co chciałbyś mieć.
Tymczasem pijący herbatę "na prikusku" wcale nie tęsknią za żadnym innym
sposobem jej konsumpcji, preferując swój własny.
Post by tandoori.curry
Nie wątpię że herbata pita w taki sposób ma swój zniewalający urok i
Kresowiacy ją popijają/li.
Póki z ciekawości tego nie spróbowałam, uważałam że to jakieś prostactwo
albo oszczędność - trzymanie w ustach cukru.
Po spróbowaniu zupełnie zmieniłam zdanie. "Nasza" centralnopolska herbata
słodzona w naczyniu ma się do tamtej jak pięść do nosa.
Co nie znaczy, że już tej słodzonej zwykłym cukrem w
szklance/kubku/filiżance nie piję. Piję, bo szybciej i wygodniej. Tyle, że
kiedy mam ochotę na dobry smak herbaty i czas na celebrację, biorę kawałek
cukru lodowego do ust i z lubością "zaciągam" się bursztynowym, GORĄCYM
naparem.
tandoori.curry
2017-08-01 18:07:26 UTC
Permalink
Post by XL
Namiastka to zastępnik niedorównujący oryginałowi, wtedy, kiedy CHCESZ
naśladować lub zastąpić coś, czego w danym momencie mieć nie możesz, a za
czym tęsknisz, co chciałbyś mieć.
Tymczasem pijący herbatę "na prikusku" wcale nie tęsknią za żadnym innym
sposobem jej konsumpcji, preferując swój własny.
Jeszcze raz bo widzę że u Was jest chyba bardziej gorąco niż u nas.
Odniosłem to do C E R E M O N I czyli pewnego rytuału pochodzącego z
Dalekiego Wschodu ..... Jest to porównanie raczej nie mające żadnego
znaczenia.

aaaa...... nie chce mi się już dale tłumaczyć bo widzę że masz z tym
problem. Ustaw mnie jak zwykle w kącie i jest OK.

pozdrawiam
XL
2017-08-01 19:26:15 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by XL
Namiastka to zastępnik niedorównujący oryginałowi, wtedy, kiedy CHCESZ
naśladować lub zastąpić coś, czego w danym momencie mieć nie możesz, a za
czym tęsknisz, co chciałbyś mieć.
Tymczasem pijący herbatę "na prikusku" wcale nie tęsknią za żadnym innym
sposobem jej konsumpcji, preferując swój własny.
Jeszcze raz bo widzę że u Was jest chyba bardziej gorąco niż u nas.
Odniosłem to do C E R E M O N I czyli pewnego rytuału pochodzącego z
Dalekiego Wschodu ..... Jest to porównanie raczej nie mające żadnego
znaczenia.
aaaa...... nie chce mi się już dale tłumaczyć bo widzę że masz z tym
problem.
To Ty masz problem.
Jakiś.
Post by tandoori.curry
Ustaw mnie jak zwykle w kącie i jest OK.
??
Po prostu nie warto Ci pomagać. No to nie będę.
tandoori.curry
2017-08-02 06:26:41 UTC
Permalink
Post by XL
Post by tandoori.curry
Jeszcze raz bo widzę że u Was jest chyba bardziej gorąco niż u nas.
Odniosłem to do C E R E M O N I czyli pewnego rytuału pochodzącego z
Dalekiego Wschodu ..... Jest to porównanie raczej nie mające żadnego
znaczenia.
aaaa...... nie chce mi się już dale tłumaczyć bo widzę że masz z tym
problem.
To Ty masz problem.
Jakiś.
Post by tandoori.curry
Ustaw mnie jak zwykle w kącie i jest OK.
??
Po prostu nie warto Ci pomagać. No to nie będę.
Aż sobie brodę popaćkałem hummusem z rozpaczy ))

No nieeeeee...........
Nie możesz mi tego zrobić !! )) To nie jest do końca fair.
I pomyśl tylko że bez Ciebie to forum zginie śmiercią naturalną.

Prowincja pozdrawia gorąco CentralnoPolskę z typowym piciem herbaty.)))

(Przepraszam wszystkich za treści nie istotne nic nie wnoszące do
podniesienia stanartów naszej kuchni. To powinno odbywac się w wątku
prywatnym.)

PS: mam jednocześnie pytanie do szanownych forumnowiczów: Jak można
zmienić nazwę uzytkownika ? Czuję że przyszedł czas samookreślenia. ))
Jarosław Sokołowski
2017-08-02 06:55:42 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
PS: mam jednocześnie pytanie do szanownych forumnowiczów: Jak można
zmienić nazwę uzytkownika ? Czuję że przyszedł czas samookreślenia. ))
ThunderBird >> Edycja >> Ustawienia Kont -- czy jakoś podobnie.
--
Jarek
kwiat.prowincji
2017-08-02 08:33:23 UTC
Permalink
Post by Jarosław Sokołowski
Post by tandoori.curry
PS: mam jednocześnie pytanie do szanownych forumnowiczów: Jak można
zmienić nazwę uzytkownika ? Czuję że przyszedł czas samookreślenia. ))
ThunderBird >> Edycja >> Ustawienia Kont -- czy jakoś podobnie.
Uprzejmie dziękuję Jarku.
i***@gazeta.pl
2017-08-02 08:42:57 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by XL
Post by tandoori.curry
Jeszcze raz bo widzę że u Was jest chyba bardziej gorąco niż u nas.
Odniosłem to do C E R E M O N I czyli pewnego rytuału pochodzącego z
Dalekiego Wschodu ..... Jest to porównanie raczej nie mające żadnego
znaczenia.
aaaa...... nie chce mi się już dale tłumaczyć bo widzę że masz z tym
problem.
To Ty masz problem.
Jakiś.
Post by tandoori.curry
Ustaw mnie jak zwykle w kącie i jest OK.
??
Po prostu nie warto Ci pomagać. No to nie będę.
Aż sobie brodę popaćkałem hummusem z rozpaczy ))
No nieeeeee...........
Nie możesz mi tego zrobić !! )) To nie jest do końca fair.
I pomyśl tylko że bez Ciebie to forum zginie śmiercią naturalną.
Zrozumiałeś, że ja... z Twego powodu... stąd ?
Aż musiałam użyć serwetki. //mam zapas, mogę Ci podesłać paczuszkę, bo widzę, że nie dysponujesz
Post by tandoori.curry
Prowincja pozdrawia gorąco CentralnoPolskę z typowym piciem herbaty.)))
(Przepraszam wszystkich za treści nie istotne nic nie wnoszące do
podniesienia stanartów naszej kuchni. To powinno odbywac się w wątku
prywatnym.)
PS: mam jednocześnie pytanie do szanownych forumnowiczów: Jak można
zmienić nazwę uzytkownika ? Czuję że przyszedł czas samookreślenia. ))
Późno coś.
kwiat.prowincji
2017-08-02 09:35:22 UTC
Permalink
Późno coś.
Wszystkie Twoje odpowiedzi czy uwagi pod moim adresem wpływają na mnie
tonizująco i dają poczucie głębokiego relaksu tak jak mniej więcej
prikusok landrynkowo-miętowy który testuję w tej chwili...))
Jarosław Sokołowski
2017-08-01 14:15:02 UTC
Permalink
Post by tandoori.curry
Post by Jarosław Sokołowski
To nie ja, to Stefan ma się tym raczyć. Pita ma być herbata.
A 'na prikusok' można dość swobodnie przetłumaczyć z rosyjskiego
jako 'na zakąskę'. Ta technika picia czaju polega na tym, że
kawałek cukru odrąbany z głowy trzyma się między zębami, a napar
popija się gorzki. Ja już bym nawet przełknął ten czaj na prikusok,
byle tylko miłościwie panujący powstrzymali się od wprowadzania
innych wschodnich obyczajów do naszego życia.
Sorry,Nie wiem dlacego napisałem do Ciebie..chyba nieostro widzę ..
Ani trochę się o to nie gniewam.
Post by tandoori.curry
Ten upał wszystkim odbiera rozum.
Nie traćmy nadziei. Nie wszystkim.
Post by tandoori.curry
Co do wschodnich obyczajów to najlepiej gdyby ich w ogóle nie było.
Stanowczo protestuję! Niech one będą, ale na swoim miejscu. Złe jest
dopero wtłaczanie ich na siłę. Komuś, kto sobie tego nie życzy, kto
przywykł do innych wartości.
Post by tandoori.curry
No może nie wszystkich .. Ten czaj na priekusok na przykład to byc
może jakiś erzatz ceremonii picia herbaty.))
Japońskiej ceremonii? Nie, na pewno nie. Raczej praktyczny sposób
dostosowany do lokalnych możliwości. Samowar też nie jst erzatzem,
a swoistym pomysłem. Podobnie dodawanie cytryny do naparu. Picie
herbaty w szklankach (w opozycji do filiżanek) również dzieli
herbaciany świat na Wschód i Zachód. Tych podziałów jest więcej.

Jarek
--
Dopóki ciebie, ciebie nam pić
Póty jak w niebie, jak w niebie nam żyć
Herbatko, herbatko, herbatko
tandoori.curry
2017-08-01 15:27:34 UTC
Permalink
Stanowczo protestuję! Niech one będą, ale na swoim miejscu.

One nigdy nie są na swoim miejscu i w tym sęk. Albo powodują że tego
miejsca w którym one występują juz więcej nie ma.
PS:Rozumiem że nie rozmawiamy teraz o prikusku czy jak to tam jest tylko
o pozostałych.
Trefniś
2017-08-01 17:02:21 UTC
Permalink
Stanowczo protestuj=EA! Niech one b=EAd=B1, ale na swoim miejscu.
One nigdy nie s=B1 na swoim miejscu i w tym s=EAk. Albo powoduj=B1 =BF=
e tego
miejsca w kt=F3rym one wyst=EApuj=B1 juz wi=EAcej nie ma.
PS:Rozumiem =BFe nie rozmawiamy teraz o prikusku czy jak to tam jest t=
ylko
o pozosta=B3ych.
:O

Ten upa=B3 naprawd=EA daje si=EA we znaki.

-- =

Trefni=B6
tandoori.curry
2017-08-01 18:08:49 UTC
Permalink
Ten upał naprawdę daje się we znaki.
:)
XL
2017-08-01 13:53:44 UTC
Permalink
Post by stefan
Post by XL
Post by cef
Post by XL
34 stopnie w cieniu. Nawet przygotowanie chłodnika mnie dziś przerosło :-/
Ale grzanki to był świetny pomysł w upał.
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
jeszcze lepsza pita "na prikusok" ale skąd wziąć cukier w głowach?
Kup tzw. cukier lodowy:
https://www.diamant.pl/cukier-kandyz-lodowy
Kiedyś kupiłam go w Makro i mam.

Wzorem ś.p. Babci MŚK piję tak czasem herbatę, bo rzeczywiście smakuje
zupełnie inaczej - to przenikanie się dopiero w ustach smaku mocnego naparu
DOBREJ herbaty (aktualnie Punjana w czerwonej torebce - mega) oraz smużek
słodyczy z wolno rozpuszczającej się bryłki cukru lodowego jest
niesamowitym wrażeniem.
Post by stefan
Podobno cukier w kostkach to już nie to...
Absolutnie nie to. Kostka się od razu rozpada i masz od razu jednorodny
ulepek w ustach. Cukier lodowy to jakby kostki wyrąbane z kryształu - są
całe jednorodne i przezroczyste jak kostki lodu, tylko mniejsze.
Stokrotka
2017-08-01 12:42:14 UTC
Permalink
Post by XL
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
Nie musi być mocna, wystarczy by była gorąca.
W upał bakterie się mnożą bardzo,
więc zalejesz szklankę wżątkiem, zarazki zdehną, i
mniejsze prawdopodobieństwo sraczki częstszej w upał.

Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
XL
2017-08-01 13:42:32 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by XL
W upały piję także gorącą, mocną herbatę. Świetnie działa.
http://www.focus.pl/czlowiek/jak-przezyc-upaly-najlepszy-dlugi-rekaw-i-goraca-herbata-11666
Nie musi być mocna, wystarczy by była gorąca.
W upał bakterie się mnożą bardzo,
więc zalejesz szklankę wżątkiem, zarazki zdehną, i
mniejsze prawdopodobieństwo sraczki częstszej w upał.
Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
Zimna herbata???? OMG
Piję gorącą. Tylko taka dobrze gasi pragnienie.
Stokrotka
2017-08-02 15:06:52 UTC
Permalink
Post by XL
Post by Stokrotka
Nie musi być mocna, wystarczy by była gorąca.
W upał bakterie się mnożą bardzo,
więc zalejesz szklankę wżątkiem, zarazki zdehną, i
mniejsze prawdopodobieństwo sraczki częstszej w upał.
Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
Zimna herbata???? OMG
Piję gorącą. Tylko taka dobrze gasi pragnienie.
Dlatego właśnie nie masz siły na nic więcej poza tymi wstępnymi gżankami.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
XL
2017-08-02 15:32:36 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by XL
Post by Stokrotka
Nie musi być mocna, wystarczy by była gorąca.
W upał bakterie się mnożą bardzo,
więc zalejesz szklankę wżątkiem, zarazki zdehną, i
mniejsze prawdopodobieństwo sraczki częstszej w upał.
Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
Zimna herbata???? OMG
Piję gorącą. Tylko taka dobrze gasi pragnienie.
Dlatego właśnie nie masz siły na nic więcej poza tymi wstępnymi gżankami.
Herbatę piję PO posiłku, więc spoko. Poza tym po gorącej herbacie mój
organizm o wiele lepiej znosi upał i mało, że ja tak to odczuwam, to jest
to naukowo udowodnione. I praktycznie. W rejonach okołorównikowych tradycja
picia GORĄCEJ i MOCNEJ herbaty lub kawy nie wynika z wymysłów, lecz z
dobroczynnego wpływu na mechanizmy w gospodarce cieplnej organizmu. Oni nie
zapijają się zimnymi napojami. I o zgrozo - okrywają ciała.
To wszystko jest bardzo uzasadnione: gorący napój to sygnał do działania
dla ośrodka odczuwania i regulacji cieplnej w mózgu, który rozpoczyna akcję
regulacji ZANIM nastąpi przegrzanie od słońca czy upału. A okryta
przewiewnym ubraniem skóra nie przegrzewa się od słońca i może sprawnie
odprowadzać ciepło na zewnątrz, zanim nastąpi przegrzanie. I tak dalej...
To idę na herbatę, mąż właśnie zaparzył.
Z kawałkiem pysznej chałwy herbata w taki upał smakuje wybornie :-)
XL
2017-08-03 07:46:28 UTC
Permalink
XL <***@gazeta.pl> wrote:

Można byłoby wręcz napisać - z gorącą, mocną herbatą i kawałkiem pysznej
chałwy taki upał smakuje wybornie :-)))
Stokrotka
2017-08-03 14:02:12 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by XL
Post by Stokrotka
Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
Piję gorącą. Tylko taka dobrze gasi pragnienie.
Dlatego właśnie nie masz siły na nic więcej poza tymi wstępnymi gżankami.
Herbatę piję PO posiłku, więc spoko....
...W rejonach okołorównikowych tradycja
picia GORĄCEJ i MOCNEJ herbaty lub kawy nie wynika z wymysłów, lecz z
dobroczynnego wpływu na mechanizmy w gospodarce cieplnej organizmu. Oni nie
zapijają się zimnymi napojami. ....
Najlepiej pić 1/2 h po posiłku. Zgadzam się. Wtedy właśnie zdąży wystygnąć.

A oni (połudiowcy) piją gorące, bo oni piją wieczorem, by mieć siłę coś
zrobić.
Oni pracują puźnym wieczorem, bo wtedy nie jest tak gorąco.
My pijemy raczej tradycyjnie w ciagu dnia, oni wtedy mają sjestę, śpią.
Dlatego my pijemy wystygniętą herbatę, a nie gorącą.

Co do picia zimnego to się zgadzam : w upał prowadzi do szybkiego zapalenia
gardła kratani itp.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
i***@gazeta.pl
2017-08-04 11:30:57 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by Stokrotka
Post by XL
Post by Stokrotka
Po pszyżądzeniu herbaty można odczekać aż ostygnie.
Piję gorącą. Tylko taka dobrze gasi pragnienie.
Dlatego właśnie nie masz siły na nic więcej poza tymi wstępnymi gżankami.
Herbatę piję PO posiłku, więc spoko....
...W rejonach okołorównikowych tradycja
picia GORĄCEJ i MOCNEJ herbaty lub kawy nie wynika z wymysłów, lecz z
dobroczynnego wpływu na mechanizmy w gospodarce cieplnej organizmu. Oni nie
zapijają się zimnymi napojami. ....
Najlepiej pić 1/2 h po posiłku. Zgadzam się. Wtedy właśnie zdąży wystygnąć.
A oni (połudiowcy) piją gorące, bo oni piją wieczorem, by mieć siłę coś
zrobić.
Oni pracują puźnym wieczorem, bo wtedy nie jest tak gorąco.
My pijemy raczej tradycyjnie w ciagu dnia, oni wtedy mają sjestę, śpią.
Dlatego my pijemy wystygniętą herbatę, a nie gorącą.
Co do picia zimnego to się zgadzam : w upał prowadzi do szybkiego zapalenia
gardła kratani itp.
To też, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że zimne napoje jako bezpośrednie schładzacze mają pozytywne znaczenie dopiero w sytuacji, gdy już nastąpiło przegrzanie. Wtedy tak, należy schładzać organizm od zewnątrz i od środka - bezpośrednio, czyli poprez odebranie nadmiaru ciepła.
Natomiast nie zapobiegają one przegrzaniu, a wręcz przeciwnie, rozregulowują gospodarkę cieplną - schładzają LOKALNIE, tj. żołądek i okolice, w tym splot nerwowy, a mózg otrzymuje właśnie z tych okolic fałszywy sygnał, że temperatura CAŁEGO organizmu jest OK i nie należy jeszcze włączać obronnych mechanizmów. No i człowiek opity zimną lemoniadą idzie na słońce, w dodatku odkryty, po czym nagle zonk - przegrzanie.
Stokrotka
2017-08-04 14:50:37 UTC
Permalink
Post by i***@gazeta.pl
To też, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że zimne napoje jako bezpośrednie
schładzacze mają pozytywne znaczenie dopiero w >sytuacji, gdy już nastąpiło
przegrzanie. Wtedy tak, należy schładzać organizm od zewnątrz i od środka -
bezpośrednio, czyli >poprez odebranie nadmiaru ciepła.
Natomiast nie zapobiegają one przegrzaniu, a wręcz przeciwnie,
rozregulowują gospodarkę cieplną - schładzają LOKALNIE, tj. >żołądek i
okolice, w tym splot nerwowy, a mózg otrzymuje właśnie z tych okolic
fałszywy sygnał, że temperatura CAŁEGO >organizmu jest OK i nie należy
jeszcze włączać obronnych mechanizmów. No i człowiek opity zimną lemoniadą
idzie na słońce, >w dodatku odkryty, po czym nagle zonk - przegrzanie.
Nie zgadzam się. To propaganda by ludzie mieli o czym gadać w upał.
Tak jak bzdura, żeby nie jeść ogurka z pomidorem, bo witamina C ginie.
Jak się ma pod ręką, to należy mieszać ogurka z pomidorem, wtedy oba ważywa
są lżej strawne.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. ( ortografia . pev . pl )
i***@gazeta.pl
2017-08-04 16:58:12 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by i***@gazeta.pl
To też, ale nie o to chodzi. Chodzi o to, że zimne napoje jako bezpośrednie
schładzacze mają pozytywne znaczenie dopiero w >sytuacji, gdy już nastąpiło
przegrzanie. Wtedy tak, należy schładzać organizm od zewnątrz i od środka -
bezpośrednio, czyli >poprez odebranie nadmiaru ciepła.
Natomiast nie zapobiegają one przegrzaniu, a wręcz przeciwnie,
rozregulowują gospodarkę cieplną - schładzają LOKALNIE, tj. >żołądek i
okolice, w tym splot nerwowy, a mózg otrzymuje właśnie z tych okolic
fałszywy sygnał, że temperatura CAŁEGO >organizmu jest OK i nie należy
jeszcze włączać obronnych mechanizmów. No i człowiek opity zimną lemoniadą
idzie na słońce, >w dodatku odkryty, po czym nagle zonk - przegrzanie.
Nie zgadzam się. To propaganda by ludzie mieli o czym gadać w upał.
Tak jak bzdura, żeby nie jeść ogurka z pomidorem, bo witamina C ginie.
Jak się ma pod ręką, to należy mieszać ogurka z pomidorem, wtedy oba ważywa
są lżej strawne.
A tam.

XL
2017-07-31 16:55:47 UTC
Permalink
Post by Stokrotka
Post by XL
Leżę. Ledwo grzanki czosnkowe zrobiłam, z jogurtem i pomidorem. Się nie da.
Co się nie da?
ŻYĆ :-)
Post by Stokrotka
To zjedz lody.
Dopiero co miałam po-lodowe zapalenie ucha. Na lody mam obecnie szlaban 😫
Loading...