Piotr
2004-06-07 07:22:28 UTC
Witam,
Przeszukałem w google prawie całe archiwum grupy, niestety odpowiedzi nie
znalazłem :(
Wiem że temat pizzy był już tu wiele razy poruszany i nie należy do
lubianych, przepraszam, ale proszę o pomoc bo już się załamałem :(
Niestety posiadam tylko mikrofale i prodiż. Mikrofala prędzej coś spali niż
podgrzeje, dlatego boję się jej użyć jako piekarnika chociaż posiada również
grzałkę od góry. Zawsze korzystam z prodiża Do rzeczy...
Uwielbiam pizze, niestety gdybym ciągle kupował w pizzeri już dawno bym
zbankrutował ;) Dawno temu znalazłem taki oto przepis na pizze (przepraszam
że nie podam dokładnych wartości, robie z głowy, na prodiż):
1.5 szklanki mąki, pół szklanki wody, ćwiartka drożdży, pół łyżeczki soli,
pół łyżki cukru, łyżka oleju. Drożdże mieszam z wodą i cukrem, odstawiam na
parę minut. Potem wszystko mieszam, odstawiam ciasto do wyrośnięcia na pół
godziny. Ciasto ładnie wyrasta. Nie wiem jak powinno wyglądać, moje
strasznie się klei, na prodiżu muszę sobie pomagać drewnianą łyżką ;) Po
rozłożeniu ciasta, polewam sosem, daje troszkę kiełbaski, posypuję serem,
trochę przypraw i włączam prodiż na 30 min.
Wychodzi mi z tego grube, gąbczaste ciasto :((( Co mam zrobić żeby wyszło
chrupiące, cienkie?? Żebym nie wiem na jakie sposoby to przyrządzał zawsze
wychodzi takie samo, nigdy nawet nie przypomina oryginalnej pizzy :(
Co sądzicie o mikrofali (grzałka + mikrofale)? Nadaje się ona do pieczenia?
Może spróbować ją wykorzystać do tego celu?
Proszę o radę bo jestem na siebie wściekły. To jedyna rzecz która mi w
kuchni nie wychodzi tak jakbym tego sobie życzył :(
Pozdrawiam!
Przeszukałem w google prawie całe archiwum grupy, niestety odpowiedzi nie
znalazłem :(
Wiem że temat pizzy był już tu wiele razy poruszany i nie należy do
lubianych, przepraszam, ale proszę o pomoc bo już się załamałem :(
Niestety posiadam tylko mikrofale i prodiż. Mikrofala prędzej coś spali niż
podgrzeje, dlatego boję się jej użyć jako piekarnika chociaż posiada również
grzałkę od góry. Zawsze korzystam z prodiża Do rzeczy...
Uwielbiam pizze, niestety gdybym ciągle kupował w pizzeri już dawno bym
zbankrutował ;) Dawno temu znalazłem taki oto przepis na pizze (przepraszam
że nie podam dokładnych wartości, robie z głowy, na prodiż):
1.5 szklanki mąki, pół szklanki wody, ćwiartka drożdży, pół łyżeczki soli,
pół łyżki cukru, łyżka oleju. Drożdże mieszam z wodą i cukrem, odstawiam na
parę minut. Potem wszystko mieszam, odstawiam ciasto do wyrośnięcia na pół
godziny. Ciasto ładnie wyrasta. Nie wiem jak powinno wyglądać, moje
strasznie się klei, na prodiżu muszę sobie pomagać drewnianą łyżką ;) Po
rozłożeniu ciasta, polewam sosem, daje troszkę kiełbaski, posypuję serem,
trochę przypraw i włączam prodiż na 30 min.
Wychodzi mi z tego grube, gąbczaste ciasto :((( Co mam zrobić żeby wyszło
chrupiące, cienkie?? Żebym nie wiem na jakie sposoby to przyrządzał zawsze
wychodzi takie samo, nigdy nawet nie przypomina oryginalnej pizzy :(
Co sądzicie o mikrofali (grzałka + mikrofale)? Nadaje się ona do pieczenia?
Może spróbować ją wykorzystać do tego celu?
Proszę o radę bo jestem na siebie wściekły. To jedyna rzecz która mi w
kuchni nie wychodzi tak jakbym tego sobie życzył :(
Pozdrawiam!